"hood" czyli jak dzieckiem byłam cz.9

No byłam też sama dzieckiem kiedyś
serio
i raka nie miałam
jednak i tak w 2012 końca świata wypatrywałam. Tylko, że wtedy to stara być miałam, więc już żałować nie było czego.

przy tej muzyce moi rodzice czuli się młodzi. wystarczyła sałatka jarzynowa, dobra muza, i zabawa do rana...

dzieci spały w domu obok i też się dobrze bawiły.

Czasem udawałam, ze jestem królową. Miałam wbitego kija w jakąś dziurę w płycie garażowej. Śpiewałam, korki mamine na nogach miałam i gwiazdą byłam.

i marzyłam...

do tego to nawet własny układ miałam

No właśnie -  a ja byłam motylem w drugiej klasie na zabawie szkolnej. Miałam piękne skrzydła, do dziś nie wiem skąd takie cudo w tym szarym świecie się znalazło. Skrzydła były przezroczyste, wykładane kamykami

No i rodzice bawili się przy tym również. Dobrze, że jednak angielski nie był wówczas nauczany w szkole, nie było ogólnie panującej paniki nauczania dziecka od kołyski..

przynajmniej śpiewałam nieświadoma co.

A dziś życzenia dla ojca mego ślę...

PS.impreza była przednia ;)