Czułam się jak dama.
Zostałam umyta, wymasowana, wycieniowana,
WYSZCZOTKOWANA
szczotką prostą i okrągłą,
małą i dużą
toną lakieru wykończona.
Fryzurę popełniłam.
Raz drugi, ino pierwszy u mojego brzytwiarza, do którego ponad rok nie chadzałam.
Córka temat nakreśliła
a ja po raz kolejny usłyszałam..
Dobrze, ze wróciła Pani do pracy, między ludzi..
Jeśli jeszcze raz, kiedykolwiek ktoś powie te słowa dostanie w dziub. Ja będę usprawiedliwiona i od kary zwolniona.
W afekcie.
Was mam na świadków.
Czy ja wyglądam jak ograniczona, która bez norm fabryki funkcjonować radośnie nie potrafi? Kiedyś praca była moją pasją. Pracowałam i padałam, ale to lubiłam.
Dziś pasją jest życie, rodzina, las, ptak, kwiat, dziecko i dziecko i mąż i obiad, i piach na podłogach i pilot od telewizora, spacer, wiatr, słońce, śnieg (deszczu tu nie będzie). Więc wróciłam, bo musiałam.
akceptuję, robię toleruję
i kończę.
Wracam w inny świat.
To dobrze, że masz radość z codzienności. Pewnie w pracy też radość odnajdziesz :))
OdpowiedzUsuńdobrze, że są weekendy
OdpowiedzUsuń:)
rewelka!
UsuńTo jest chyba bardzo zdrowy stosunek do pracy, Ostre. Może inni trochę zazdroszczą?
OdpowiedzUsuńOni nie przeżyli ekstremum choroby. Ich życie nadal to dążenie do gromadzenia rzeczy i rozpasany konsumpcjonizm. Choroba swoja lub osób najbliższych ściąga klapki z oczu i zmienia perspektywę. Wybacz im - nauka życia dopiero przed nimi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam sobotnio :)
wybaczam i się zapowietrzam..by nie wybuchnąć
Usuńja serdecznie nienawidzę swojej pracy, szefów i układów tam panujących. zaciskam zemby, bo mam pensję, niezbyt imponującą, ale mam. to jedyny mój dochód poza alimentami i pewny. Ale zaczynam szukać czegoś nowego, bo jak nadmieniłam nie znoszę moich szefów:)
OdpowiedzUsuńlucha - szczerze współczuję, podejrzewam jak siem menczysz. w końcu w pracy spędzamy tyle godzin. mam nadzieję, że uda siem znaleźć coś nowego.
Usuń"wróciłam, bo musiałam (...) i kończę."
OdpowiedzUsuńkoniec pracy w fabryce?
też mnie to zaintrygowało :)
Usuńgdybym mogła- rzuciłabym w cholerę
gdzie byłaś Ruda?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńgdzie byłam? wczoraj niby? na narty siem wypuściłam, tzn. monż z Młodom śmigali, ja pogrążyłam siem w lekturze i dostarczaniu koloriuf (a to piwo grzane, a to szarlotka na ciepło).
Usuńa w kwestii rzucania.
Usuńgeneralnie lubiem swojom pracem, ludzie też nie najgorsi, a na dezercję chociażby z powodów finansowych nie byłoby mnie stać.
to kończenie było w kontekście- idę robię co mam zrobić zamykam drzwi wracam.
Usuńjuż nie żyję pracą...
i tak czymaj! praca to praca, dom to dom.
Usuńja z racji zawodu zabieram czasem pracę do domu, ale nie jest źle.
a ja znam osoby, które w czasie leczenia cały czas pracowały/pracują. obowiązki powodują, że nie myślą o chorobie, bo głowa zajęta czymś innym.
OdpowiedzUsuńja naprawdę głowę zajmowałam
Usuńbez pracy
a może to jest tak, że ktos siem nadaje na kurem domowom, ktos nie. ja akurat nie. byłam rok na urlopie i o ile na początku było całkiem miło, pod koniec dostawałam fioła. potrzebuję kontaktu z ludźmi. mogiem i lubiem siem urlopować, ale nie za długo.
Usuńale ja na brak kontaktu nie narzekałam..
Usuńja tak dobrze nie miałam. wszystkie znajome pracujące, więc do południa spełniały siem zawodowo, po południu dochodziły obowiązki domowe i niekoniecznie miały ochotę na spotkania.
Usuńruda- kto mnie zna to wie, że ja na kurę ostatnia w kolejce byłam, ba nawet z kolejki każdej się zmyłam.
UsuńTeraz jest inaczej- zobaczyłam, ze poza pracą też życie jest fajne, ba..nawet ciekawsze.
tak sobie myślę, że chyba w ogóle nie powinnam siem wypowiadać w temacie. ja nie siedzem po 8 godz w pracy i myślem, że takiego kieratu bym chyba nie zniosła. inna sprawa, że siedzenia w domu też. więc dobrze wyszło, że jest jak jest i zgrzeszyłabym, gdybym narzekała.
Usuńlubiem ciem:D
Usuńale siem rudo jokoś rano zrobiło. dam innym szansę siem wypowiedzieć. idem walczyć z kurzem.
OdpowiedzUsuńSą jakieś stereotypy i ludzie czują się w obowiązku je głosić
OdpowiedzUsuńMnie dla odmiany do szewskiej pasji doprowadza, jak ktoś mówi - ale ci świetnie w tej fryzurze, powinnaś tak trzymać,ale twarzowa. Mam wtedy taką ochotę wziąć maszynke i kogoś wygolić!
Normalnie zrobię tak kiedyś!
I na nic moja odpowiedŹ,. sorry, ale nie rozmawiam na temat moich włosów!
też też to ciągle słyszęęęęęęę
Usuńciekawe, ze ludzie nie zdaja sobie sprawy, ze kazdym takim komplementem przypominaja - bylas lysa, brzydka, no, teraz juz troche lepiej
Usuńprzyznaję się, ja też prawie popełniłam taka gafę.
Usuńmoja p. wicedyrektor po pierwszej chemii straciła wszystkie włosy i do pracy wróciła w tak idealnie dobranej peruce, że nawet sie nie zorientowałam, że nie są jej. nawet miałam podejść i pochwalic, ale kol mnie zatrzymała przestrzegając, zebym nie próbowała, bo ona nie może na siebie patrzeć. ale jej naprawdę było ładnie w tych włosach. szczerze chciałam skomplementować.
z niewiedzy chcialas to zrobic
Usuńja pewnie bylabym pierwsza do takich komplementow
ale wierz mi, nic bardziej mnie nie denerwuje. Nie ukrywam ze bylam chora, ale wspomnienie wygladania jak koszmar z doliny wiazow sprawia, ze temat fryzury jest dla mnie najbardziej drazliwy na swiecie
skąd w ludziach upodobanie do generalizowania wg własnego widzi-mi-sie?
UsuńKażdy jest inny, a jednak wkładany do jednego wora.
A propos fryzjerów.. miałam niestety nieszczęście w szczęściu chodzić do niezwykle utalentowanej w dobieraniu kolorów i fryzur. Za każdym razem wymodziła coś zaskakującego.
Na czym polegało nieszczęście? Otóż ceną za te ekstra pomysły była jej koszmarna niedyskrecja.
Aż bolało, gdy obgadywała swoje uczennice, pracujące ramie w ramie.. klientów, których znałam z racji częstego przychodzenia, a najgorsze, że mówiła to tonem dogłębno-fałszywej troski.
też kiedyś taką miałam..na szczęście dla swej psychiki i fryzury zmieniłam
Usuńostrusiu, jak dzisiaj się czujesz?
OdpowiedzUsuńźle
Usuńnawet więcej
to smutne wieści. a wczoraj przecież nie było tak źle.
Usuńściskam:*
bo tak zawsze jest, ze na drugi dzień kładzie.
Usuńwięc leżę dalej.
Usuńwięc szpilki na półkę i leż ile siem da.
Usuńnawet zdjąć sił nie mam
Usuńczyli z tańcuf w ostatniom sobotem karnawału nici?
Usuńmoje biedactwo!!!!
Usuńło matko nawet o tańcach myśleć nie śmiałam
Usuńnie wiem ostrestarcie czym się faszerowałaś, ale najwyraźniej powinnaś się tego wystrzegać. Zdrowia i siły życzę z całego serducha.
Usuńemka...kiedy ja się właśnie dla zdrowotności faszeruję..
UsuńA ja dla zdrowotności się spłakałam na filmie Mój Przyjaciel Hachiko, już drugi raz.
Usuńjak ja bym chciała zwierza w domu.
a lubisz czyste podłogi? m:D
Usuńchrzanić czyste podłogi! ja też chcem zwierza!
Usuńjuż bym takiego dekoratora znalazła, coby bałagan w wystrój wkomponował.
Usuńmam i psy ( Akitę i Owczarka) i papugi (najmłodsza 25 lat) :)) sterylności u mnie brak a i śmiechu co nie miara
Usuńa co tam raz się żyje
ja to już nie o sterylności marzę...
Usuńmasz Akitę Carpe ???
Usuńrany znowu sie rozkleje
dobra, zdjęłam
OdpowiedzUsuńjuz kiedys pisałam - ta wersja też bardzo mnie siem podoba.
Usuńod razu lepiej:)
Usuńodpoczywaj Ostre, my się tu pokręcimy i może umilimy czas.
Siemana z rana ;)
OdpowiedzUsuńże z czego?
UsuńNo przeczą mówię, ze z rana ;)
UsuńGłucha?
Czytać nie umi?
;)))))
Usuńbo ja już nie ogarniam tych waszych stref czasowych i rytmów dobowych.
UsuńU Dosi po powrocie z gór słońce wstaje o 13:53 :)
UsuńA ja byłam świadkiem takie historii
OdpowiedzUsuńMoja ciocia zachorowała na raka, straciła włosy, miała gustowna peruke. Przyszła do nas na wigilię. Na wigilię przyszła tez moja Teściowa, która nie wiedziała, ze ta jest chora i komplementuje jej nową fryzurę, a przy tym mówi, że też sobie musi zmienić.
Minął rok, znowu wigilia, przychodzi ciocia i teściowa. Ciocia ma fryzurę jak przed dwoma laty, a teściowa ma nową fryzurę. Perukę.
Ot, życie.
Słowa mają moc. Strach się bać.
UsuńZ drugiej strony co ma być to będzie?
kurczaczki, ale historia!!
UsuńNie do wiary!
ups...
Usuńjak to uważnie trzeba życzenia wypowiadać..
brać je pełnymi garściami :)
UsuńOstrusia Kochana z ust mi to wyjęłaś- fantastycznie powiedziane- Kurczaki.
OdpowiedzUsuńBuziaki.
Pobieram ten link i wrzucam do mojego ostatniego posta.
Kurze kurczaki:)
UsuńOd fajnej i ładnej Kury.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńgaga- z chęcią
Usuńino nie dziś:P
szkoda...
Usuńnadal zalegam
Usuńwiem
Usuńoby jutro było lepiej
:)))
Uważam, że TY Ostrusia nie nadajesz się jeszcze do pracy- przez Tamoś. Podejrzewam, że często bedziesz łapać infekcje. To już nie ta sama odporność...niestety.
UsuńJa też zalegam. Mam dreszcze..
no wszystko na to wskazuje...
UsuńTamoś
lucrin
bakterie..dużo bakteriii
zmiany temperatur
i mam- i co z tego???
Ha
UsuńA ja jak przed, odporna jestem
Raz wprawdzie miałam gorączkę w tym roku, jeden dzień co jak na mnie to sporo
Rozdrażniona Ostra dzisiaj
Usuńano nic z tego.
Sama przez to przechodziłam. Miałam to szczęście, że nie musiałam iść do pracy na określoną godzinę.Mogłam wybierać iść lub nie.
Długo człowiek dochodzi do siebie .
Zobaczysz,jak się będziesz czuła, w miarę upływu czasu.
Widać w Tobie ogromną niechęć do powrotu do pracy.
Niestety nie ma dla nas tarczy ochronnej.
myślę, ze ta niechęć również z mej słabości wynika... wydawało mi się, że sił mam więcej..
Usuńznów się rozkładam..
A wiesz, ja dokładnie też to zauważyłam
UsuńMam mniej siły niż myślałam
Mam od czwartku do wtorku intensywny czas i aż się boję do dalej będzie
Wszyscy balujom?
OdpowiedzUsuńchyba tak
Usuńto sama sobie ze sobą poogadam może
Hej Rybeńko, jak ci minął dzień?
Usuńmiło, że pytasz anonimowy, dziękuję, bardzo to miły dzień był
Usuńnie dziw się, że tak tu pusto, Ostra cierpiąca, reszta baluje i w ogóle
UsuńNie dziwię się
Usuńtak tylko sobie tu cichutko na rozdwojenie jażni cierpię
to może ty też idz sobie spać?
Usuńmoże pójdę
Usuńrybcia????
Usuńale że co?
Usuńczujesz się jakoś?
Usuńale człowiek kce czasem z yntelygentnom postaciom pogadać
Usuńnie?
tak mówią, zajrzeć w głomb siebie, dotrzeć do sedna, zrozumieć kim jesteś...
Usuńi siem załamać:PPP
UsuńHa!
UsuńTo inna sprawa
Ale jak to mówią, prawda was wyzwoli:P
co prawda, to prawda
Usuńalbo zniewoli :)
Usuńw rzeczy samej
Usuńalbo nawet tuż obok
Usuńniewontpliwie
UsuńI vice versa
UsuńRybeńko, poszłaś?
OdpowiedzUsuńgdzież bym śmiała
Usuńzbiórka?
Usuńa co się kroi?
Usuńja po cichutku popatrzę
Usuńoooooooo
UsuńOstrusianasza
ściskam cię serdecznie i targam nowom fryzure
ostrusiu, powiedz, że jutro bendzie lepiej..
Usuńtak mi Cię żal
widowisko artystyczne urządzim
Usuńalbo partyjke zagramy
a i emilje wysłałam do Cię
lepiej się za mocno nie przytulać
Usuńlamia, partyjkem brydżyka?
UsuńJa tam na wirysy niewrażliwa jestem
UsuńA człeku poczebien dotyk
brydż yyyyyy
Usuńja w pokera na kase, tzn zapałki
:D
cóż, jak nie gorączka sobotniej nocy..
OdpowiedzUsuńgorączkowo- to fakt
Usuńfak
powiedział mi dochtor ze taka do 38 sama sie z ustrojstwem radzi
Usuńa wyzsza do zbicia
Ciekawe czy nowa ustawa śmieciowa przewiduje utylizację takiego odpadu jak ja..
OdpowiedzUsuńdo niczego się nie nadaję
kcesz w dupem?
UsuńNa miano odpadu czeba sobie zasłużyć
UsuńA jakoś ty się nam nadajesz jeszcze do tego i owego
Nie?
fakt, przejrzałam ustawem, nie łapiesz siem.
Usuńno i co teraz?
Usuńteraz leżysz, odpoczywasz i nabierasz sił.
UsuńI piszesz:))))
Usuńi wymieniasz poglondy s ciekawymi ludziami
Usuńwłaśnie leż i pachnij!
Usuńo ja cie... ale cię wzięło ostre :/
UsuńCo teraz pytasz?
Ano pozostało jedynie zebrać się w kupę.
Pamiętaj... w kupie siła... bo kupy nikt i nic (żaden rak srak) nie ruszy.
Amen.
gaga - ciekawymi i yntelygentnymi.
Usuńi powiedziałam to JA - wiecznie poszukująca sposobu na zebranie się w kupę :/ Jak znajdziesz sposób.. zdradź mi go .. to ja też się zbiorę
Usuńmuszem odejść na chfil kilka od jentelektualnej rozmowy, gdyż albowiem tfu siem rozlożył i muszem szpaciren giejen ze suniom wykonać:P
Usuńno już żem myślała, że bendziesz go jakom miksturom nacierać.
Usuńtakom na spirycie:)
Usuńno jusz jezdem, to o czym dyskutujemy?
Usuńjako że mnie dziś psy zawróciły w głowie, mam pytanie o sunie, czy sie porzondnie wysikała?
Usuńsiem wysikała i bardzo ładnom kupem zwaliła:P
Usuńo kupach to już emka pisała wyżej.
Usuńno, że w kupie raźniej..
Usuńja tam w kupem suni nie wchodzilam i nie wiem, czy raźniej:P
jak nam ładnie tematy zachodzą:)
Usuńkupa to podstawa, w kupie razniej, cieplej i bezpieczniej.
tematy wyborne, ale północ wybiła, pora do łóżka.
Usuńkolorowych.
kolorowych
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOstre- odpoczywaj :*
OdpowiedzUsuń