Rodzinne spotkanie od dawna planowane odbyć się miało i się odbyło.
Było miło.Było nas dużo, choć było nas mało.
Byłam wątpliwą atrakcją wieczoru jako..bałwan? nie..- kukła? nie..second hand?
Osobliwość turystyczna. Uśmiech- PSTRYK :D
Część czasu spędziłam wpasowana w fotel, usytuowany przy samym grilowisku celem odbierania wyższej temperatury, odziana elegancko w bluzkę, bluzę, polar, zimową kurtkę puchową, czapkę, dwa kaptury i niestety bez rękawiczek. Na to wszytko narzucono mi jakąś kurtkę i owinięto kocem. Starałam się wytrzymać.
Starałam.
Potem poszłam, owinęłam się w kokon na kanapie, tak że ktoś chciał nawet na mnie spocząć myśląc, ze to tylko czyjeś odzienie
i sobie drzemałam. Ponoć przespałam najlepsze kawały.
Ale byłam!
Już wolę swoje koce i puchy, niż rurki szpitalne.. a niestety niektórzy tak witają maj..
Paskudny ten gad!
Fak
1?
OdpowiedzUsuńoraz buziole :*
Usuńa kawały niech Ci jeszcze raz opowiedzą :P
brawa!
UsuńCiepłą herbatkę z cytrynką albo soczkiem malinowym - daje ciepełko.
OdpowiedzUsuńJa też trochę ciepłych myśli wysyłam.
:*
oj..już jestem przy swoim kominku :)
Usuńkominek tak kusi...oj, chyba czeka mnie wakacyjna demolka i zmiany w salonie.
Usuńusadź siem na podusi elektrycznej, bidulko:DDD
OdpowiedzUsuń:DDD
Usuńtylko nie na krześle :P
przecie ja już sypiałam na elektrycznym prześcieradle :P
Usuńpopsulaś?:P
Usuńpoproszę elektryczne krzesło, nim mnie przez donos i tak na stryczek zabójcy wyśle:P
Usuńno niestety... majówka spod znaku jesiennej szarugi... ale cóż zrobić.... taki lajf :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że byłaś i wytrzymałaś :)
ja też zmarznięta po grillu, który został częściowo upieczony na grillu a częściowo w piekarniku... ale był.... i nawet udało mi się uśmiechać :) jestem z siebie dumna :) :*
gaga-zbankrutowałam;)
OdpowiedzUsuńto doślem Ci poduchem:)
Usuńtermoforek kcesz?
OdpowiedzUsuńściskam!;)
Misia podesle!
OdpowiedzUsuńMis grzeje ze hej!
Mnie cos od srodka tez grzeje i rumience Marianny mam
Dla schlodzenia pike winko:)
ja też dziś przemarzłam na wyjściu. bluzka, sweter, kurtka, zimowe buty. poducha pod dupsko i koc na nogi - nic nie pomogło. niektórzy rozgrzewali siem inaczej, bo opary alkoholu unosiły siem w powietrzu.
OdpowiedzUsuńpaczyłam i nie doszczegłam Ciem:P
Usuńno też siem nie dostrzegłam.
Usuńale amfiteatr mamy ładny, prawda? i wzgórze tumskie z katedrą i mostem całkiem urokliwe.
bardzo ładny
Usuńpotwierdzam :)
UsuńDzien doberek
OdpowiedzUsuńW drodze Ojczyzny witam Was:***
Na czterech kółkach czy dwóch skrzydłach?
UsuńFak
OdpowiedzUsuńTen rak.
Mam nadzieję że dziś lepiej jednakowoż
ma się na życie :D
Usuńto sie dobrze zanieslo:))
Usuńu nas na grillach jak w sanatorium w ciechocinku, każdy poowijany w koc.
OdpowiedzUsuńmy w planach też dziś mamy grill, aż siem bojem, bo gardło boli coraz bardziej, a i kaszel paskudny.
Usuńoj
Usuńnie wiem, nie wiem...
ino woda źródlana zapewne insza
UsuńCzy i ja mogę się przyłączyć i powiedzieć z Tobą: FAK!
OdpowiedzUsuńU nas nie pada - to już jakiś postęp ;-)
możesz nawet powtórzyć
Usuńu mnie nawet jakieś promienie przebijają przez chmury. grzej słoneczko, grzej.
Usuńa do mnie dziś doszło paskudne zimno brr, deszcz, słoneczka ani śladu :(
Usuńzeszłorocznego początku maja wolem nie wspominać. zamiast dalekiego wyjazdu, potworne nerwy, 4- godzinna operacja mamy i obawa, czy srak nie wlazł w kręgosłup. na szczęście tak daleko siem nie posunął. i mam nadzieję, że raz na zawsze sobie odpuścił. w czwartek świętowaliśmy rok bez gada. oby więcej takich rocznic - i na ściankę do Ostre.
OdpowiedzUsuńścianka jest fajna i się rozwija :)
Usuńjak czlowiek tak patrzy wstecz na takie wydarzenia to mysli, skad mial sily na to wszystko, prawda?
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńja ot paru dni myslem, bo mam 2 dobre pszykuady
Usuńoj tak Rybenka, dużo sił miałyśmy i mamy, czasem tylko jakiś dołek dopada...
Usuńgaga...
Usuńostrusiu- przyznasz, że daaaawno nie śmieciłam Ci na blogu:PPP
Usuńprzyznaję
Usuńu mnie deszcz NIE pada!!!
OdpowiedzUsuńjest słońce:D
Usuńu mię tesz... i śfieci!:P
Usuńa ja mam taki ambit,. żeby od tej pory nosić buty dopasowane do butów Ostrej
OdpowiedzUsuńnie że takie same
DO-PA-SO-WA-NE :))
oczyfiście choci o TOREPKI..:PPPP
Usuńambitna bestia
Usuńproblemem bedzie na pewno slabosc moich zdjec, ale ta pasuje :))
Usuńno, jak laker to laker
Usuńchiba roschodzi siem o torebusie:P
OdpowiedzUsuńchiba siem skompromitofałam
Usuń\alem siem nie usune!!!
Przychodzi baba do lekarza:
OdpowiedzUsuńlekarz: jakoś dawno pani nie było u mnie
baba: a bo ja ostatnio chorowałam...
Pozdrowionka!!!
:))))
Usuń