Krzysiu zmarł.
32 lata.
zostawił dwoje malutkich dzieci i żonę. Walczył półtora roku..
Ten cholerny rak tyle osób osierocił!
...Krzysiu otrzymał diagnozę w tym samym czasie co ja. Rak jelita.
Był mężem kuzynki. Gdy usłyszał diagnozę- żona była w ciąży z drugim synem.
Mieliśmy oboje wygrać..
Nie mogę tego ogarnąć.
czuję wściekłą bezradność kiedy czytam takie posty :((((
OdpowiedzUsuń[*]
jego dusze wespre modlitwa
OdpowiedzUsuńjego zone i dzieci mam nadzieje, ze wespra bliscy
strata ojca dla malych dzieci jest wielka strata
moj maz stracil ojca majac 8 lat, wem jakie to ma reperkusje, nawet po 40 lataach...
smutno :(
OdpowiedzUsuńbardzo smutne... współczuję im bardzo...
OdpowiedzUsuńechhhh.....
OdpowiedzUsuń:*
bardzo smutno...
OdpowiedzUsuńwspółczuję
bardzo smutno... :(
OdpowiedzUsuńsmutne, niesprawiedliwe......Tydzień temu zmarła na to g...o moja znajoma,od zdiagnozowania żyła tylko 3 tygodnie. 42-latka, czwórka dzieci, najmłodsze w niedzielę miało I Komunię, bez mamy....serce się kroi....
OdpowiedzUsuńjeju, jaki to rak tak szybko??
UsuńNie do uwierzenia :(
UsuńPrzykro mi :((
dziewczyna od pół roku chodziła do lekarza rodzinnego bo się źle czuła, ten leczył ja na nerwicę/depresję,zasugerował się tym że mąż od niej odszedł, do tego doszły problemy finansowe itp itp,. Miesiąc temu dentysta wyrwał jej ząb i nie mógł zatamować krwawienia,,,szybko szpital..badania krwi...niska krzepliwość..białaczka...
Usuńpochylam tylko głowę
OdpowiedzUsuńPrzykro mi...
OdpowiedzUsuńbrak slow :(
OdpowiedzUsuń..............................
OdpowiedzUsuńa mówią,ze śmierć jest kolejnym etapem w życiu....ale jak to wytłumaczyć najbliższym którym pęka serca z rozpaczy:-(
Usuńbardzo mi przykro.....
jak wytłumaczyć to dziecku, które nie będzie pamiętać ojca?
Usuń:-(
Usuńtak bardzo mi smutno - trzymaj się ostrusiu
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie kochana, choć wie, ze wściekłość musi byc ogromna.
OdpowiedzUsuńmasz rację..jestem wściekła, zła i..
Usuńsorry :(
OdpowiedzUsuńwspółczuję.
OdpowiedzUsuń10 miesięcy temu zmarł mój przyjaciel Krzysiu, więc rozumiem :/
OdpowiedzUsuńTrzymaj się- współczuję......
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro:((Współczuję!
OdpowiedzUsuńWitaj Ostra, ja obecnie kibicuję jednej mojej Cerberze i dziś usłyszałam o przerzutach,
OdpowiedzUsuńwspółczuję ...
:(
UsuńBardzo mi przykro...Najtrudniej teraz żonie Krzysztofa i dzieciom...Jak im wytłumaczyć,że tatusia już nie ma. Dużo sił życzę najbliższej rodzinie.
OdpowiedzUsuń