Strony

wtorek, 8 października 2013

wrrrrr

Mam dzień
DOŁUJĘĘĘĘ
gryzę
krzyczę..
Zaczynam czuć limit czasu. Zaczynam się bać.
Nie zdążę.
Być, zostać, przeżyć, zobaczyć, doświadczyć..

Nie chcę już kończyć!

74 komentarze:

  1. a tom w dobrym momencie włonczyła kompa

    a w doope chcesz??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ale chcę zobaczyć Barcelonę, odwiedzić rybeńkę, doczekać wnuków, poznać synową...

      Usuń
    2. Chryste Panie, ale nie w jednym roku???

      spoko

      wszystkiego dożyjemy!

      Usuń
    3. ryba, ja wyczuwam, ze ona chciałaby to do końca tygodnia :) a ja właśnie miałam w poprzednim napisać, ze ostra ciągle kima, a ta normalnie w samym środku ataku paniki..... ostruś, tryb awaryjny Ci się włączył?

      słoneczko, co się stało? napiszę Ci coś bardzo osobistego w mailu

      Usuń
    4. tego siem bauam
      a ja w sobote nie mogie!!'śpiewam!!!

      Usuń
    5. noooo
      i f filharmonii
      tylko ze na korytarzu :PPP

      Usuń
    6. aLusia - ja też siem obawiam, że chodziło o ten tydzień, a jutro przecież już środa.

      Usuń
    7. ostra lubi ostre wyzwania... być może już coś realizuje, bo odkryła, że jutro juz środa :)

      Usuń
    8. ryba, dlaczego śpiewasz na korytarzu filharmonii??

      Usuń
    9. jakbyś mnie posluchała to byś wiedziała :PPP

      Usuń
    10. Jutro to neurolog siem kłania

      Usuń
    11. a ja pojutrze znów na komisję. Do zusu dla odmiany - jakby się kto pytał. Miałam już komisję w sierpniu, która przyznała prawo do rehabilitacji, potem pismo, że lekarz orzecznik popełnił błąd, potem znów komisję trzech kurew w organie nadzorczym, która chbya jakoś uznała moje dolegliwości, skoro nie napisali odmowy - i teraz znów komisję w niższej instancji.... czy ktoś to kuma? ale doprowadzili do tego, że się naprawdę zacięłam. Normalnie bym sobie odpuściła, ale w tej sytuacji wykorzystam wszystko do ostatniego dnia i będę się upierać przy potrójnym odszkodowaniu. Przeginają pałę

      Usuń
    12. aaaa, przepraszam za "ostruś" - tak mi się jakoś wyrwało :)

      uchlastaj aniołku mój język uparty,
      gdy sepleni słowem wypowiedzenia niewartym
      wynagrodzę jarzębiakiem :)

      Usuń
    13. to jutro neurolog
      pojutrze zus
      muszem zapisac f sfoim kalendarzyku

      Usuń
    14. no i właśnie jeszcze mi się przypomniało, co mam jutro!!! mamuniu moja kochana..... toż ja chyba jutro będę mieć to ostrzykiwanie!!! co oznacza ból, stres, mdlenie i kilka dni ręki na temblaku!!! jak ja będę pisać?????
      jak się będę ubierać??? znów będę musiała chodzić bez stanika....

      Usuń
    15. dzięki, rybcia :) jutro wieczorem być może katortopeda...dżsis, ale się zestresowałam...

      Usuń
    16. TO TY SE BIUST POFIENKSZASZ??????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      Usuń
    17. rzeczywiście dośc blisko :) nie tym razem, choć pewnie by mu się przydało :) :)
      mam mieć wstrzykiwane komórki macierzyste w staw barkowy. Ponoć ma to pomóc zrosnąć się niejakiemu obrąbkowi, co sie nie może zrosnąć od 7 miesięcy... jak nie pomoże, to trzeba będzie przyszyc....

      Usuń
    18. łół
      to było kiedys sajens fikszyn!!

      Usuń
    19. no, zakładam, że teraz nie jest :) ale mam kolegę, któremu pomogło i tego staram się trzymać.... i nie myśleć o przykładzie koleżanki, której mężowi ponoć zaszkodziło..... Jezu, po co ona mi to powiedziała??? w domu wisielca wszak nei rozmawia się o sznurze..

      Usuń
    20. aLusia, trzymam kciuki i za komórki i za komisję :*

      Usuń
  2. ijo ijo ijo ijo
    przyjechauam na sygnale jak szypko moguam
    co to za napienty plan
    szanuje Twoje obawy
    co nie znaczy ze farmazony
    ja tez mysle a co jak nie zdaze pojechac dojechac dozyc, zdazyc
    wszyscy tak mamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostra, my jeszcze jako ciotki blogowe musimy na pewnym weselu zatańczyć!!!!
      a dziecko na zimowisku dopiero ;)

      Usuń
  3. Dla poprawy humoru obrazek - jadowita z paszczą pełną sosu ziejąca ogniem :D

    Życzę Ci, żeby to był tylko taki mały dołeczek jak napolu golfowym, zalej go czymś może :)

    Pozdrawiam, przepis jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostra, zdążymy!!!
    Nie gryź, nie dręcz się, ufaj :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szczesciara
      ja popuszczam
      raczej

      Usuń
    2. rybeńko - witaj w klubie popuszczajoncych.

      Usuń
    3. hmm, trochę dziwnie to zabrzmiało.

      Usuń
    4. :DDD
      w kupie razniej
      ze tak powiem :PPP

      Usuń
    5. głupio troche, bo na pół jestem autorkom s tobom, ale to śmieszne popuszczanie w kupie :PPP

      Usuń
    6. taaa, zabrzmiało lekko dwuznacznie.... :) ale cóż, nic co ludzkie.... :) ale nie, tego nikomu nie życzę

      Usuń
  5. Siga, siga (jak mawiają Grecy)...
    Przecież mamy jesień więc "doły" to normalka, każdego łapią, więc jutro już będzie lepiej. Musi! Tego życzę :-)
    A jutro to chyba ja złapie "doło-szczyta" bo mój starszy synal kończy 9 lat, a z tego wynika, że za drugie tyle będzie pełnoletni, a ja... Ja zawsze piękny, młody no i oczywiście skromny!!!
    Pozdrowionka!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ja już w głębokiej przepaści /młodszymi półtorej wiosny do dorosłości - o starszej nie sspomne

      Usuń
    2. Oszszszzz... To chyba psychologiem już nie zostanę ;-)

      Usuń
  6. ale o co chodzi? przecież wyniki dobre.
    i co Ty chcesz kończyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo życie proste nie jedt

      Usuń
    2. No nie jest proste. W końcu ledwo się urodzilismy, a już dostaliśmy w tyłek [czyt. dupę], teraz przynajmniej dzieci mają łatwiej ;-)

      Usuń
    3. ale przecież nikt nie obiecywał, że będzie łatwo...

      Usuń
    4. Pablo-pojęcie łatwości jest dyskusyjne.

      Usuń
    5. jak milo poczytac ze zrozumieniem:)))

      Usuń
    6. ja nie wierze, ze są latwiejsze i trudniejsze czasy

      Usuń
    7. ja też spodziewałam się zupełnie czego innego. Po życiu :)

      Usuń
    8. No dzieci mają łatwiej bo już nie dostają w tyłek (po urodzeniu :-),), a tak w ogóle to wiadomo, że czasy są jakie są, i zwykle się mówi, że dawniej było lepiej (tak mówili dziadkowie, rodzice, my mówimy, nasze dzieci pewnie też będa mówić), a że nasze dzisiaj to naszych dzieci dawniej to już inna sprawa :)))
      Ale namieszałem, ciekawe czy ktoś zakuma co chciałem przekazać?? Może sie uda :-)
      Pzdr.
      aLusia - wiesz co jest po życiu?! Daj cynk please! Jestem bardzo ciekawy, a nie spieszy mi sie jeszcze do sprawdzania tego ;-)

      Usuń
  7. chciałabym tylko nienachalnie zauważyć , że tu tyle życia, że trochę nie wypada umierać
    OSTROWNICO!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tyle słoików narobiła i chce gdzieś odchodzić. kto to zje?

      Usuń
    2. do stolycy na apel presydenta powiezie!!

      Usuń
    3. jaki apel? bo niedoinformowana widać jestem.

      Usuń
    4. ja tesz
      ale coś było o suoikach u prezydenta

      Usuń
    5. a faktycznie coś ostatnio głośno było o tych słoikach, nie skojarzyłam od razu.

      Usuń
    6. nieeee, to przetwory dla komorników, nie dla prezydenta!!!

      Usuń
    7. było o słoikach w temacie referendum ;)

      Usuń
  8. Dobrego dnia :)
    krainy łagodności :)
    przyjacielskiego wsparcia :)
    :***

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam banana ma mordzie wariatki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to lepiej niż w, bo jest dośc tuczący :)

      a ja nie mam. Okropnie mnie boli

      Usuń
  10. napij się wina i Ci przejdzie;P

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. dzień dobry Pani Margo :) Dawno Pani nie widziałam :) i ja witam i o zdrowie pytam... :)
      Ostrusiu ... buziaki off course :*****

      Usuń
    2. Och, Pani Em,jak mi miło:)
      tez czekam na wieści.....

      Usuń
  12. hm, bylam ostatnio u neurologa i nawet mile wspominam, mimo tego, ze nic dobrego mi nie powiedzial. popanikowalam chwile i mi przeszlo. chujze z tym. przeciez w kazdej chwili moze mi runac na glowe sufit, albo samolot spasc na glowe, wiec no stress, Ostri, przymajmy sie ramy xx

    OdpowiedzUsuń