Moja wojna z rakiem. I nie tylko.. Pewnego dnia usłyszałam to zdanie: niestety ma Pani raka. Wówczas naiwnie zapytałam czy złośliwy.. Teraz już wiem, że rak jest złośliwy tak jak i ja. Kto wygra?
Strony
▼
wtorek, 8 października 2013
wrrrrr
Mam dzień
DOŁUJĘĘĘĘ
gryzę
krzyczę..
Zaczynam czuć limit czasu. Zaczynam się bać.
Nie zdążę.
Być, zostać, przeżyć, zobaczyć, doświadczyć..
ryba, ja wyczuwam, ze ona chciałaby to do końca tygodnia :) a ja właśnie miałam w poprzednim napisać, ze ostra ciągle kima, a ta normalnie w samym środku ataku paniki..... ostruś, tryb awaryjny Ci się włączył?
słoneczko, co się stało? napiszę Ci coś bardzo osobistego w mailu
a ja pojutrze znów na komisję. Do zusu dla odmiany - jakby się kto pytał. Miałam już komisję w sierpniu, która przyznała prawo do rehabilitacji, potem pismo, że lekarz orzecznik popełnił błąd, potem znów komisję trzech kurew w organie nadzorczym, która chbya jakoś uznała moje dolegliwości, skoro nie napisali odmowy - i teraz znów komisję w niższej instancji.... czy ktoś to kuma? ale doprowadzili do tego, że się naprawdę zacięłam. Normalnie bym sobie odpuściła, ale w tej sytuacji wykorzystam wszystko do ostatniego dnia i będę się upierać przy potrójnym odszkodowaniu. Przeginają pałę
no i właśnie jeszcze mi się przypomniało, co mam jutro!!! mamuniu moja kochana..... toż ja chyba jutro będę mieć to ostrzykiwanie!!! co oznacza ból, stres, mdlenie i kilka dni ręki na temblaku!!! jak ja będę pisać????? jak się będę ubierać??? znów będę musiała chodzić bez stanika....
rzeczywiście dośc blisko :) nie tym razem, choć pewnie by mu się przydało :) :) mam mieć wstrzykiwane komórki macierzyste w staw barkowy. Ponoć ma to pomóc zrosnąć się niejakiemu obrąbkowi, co sie nie może zrosnąć od 7 miesięcy... jak nie pomoże, to trzeba będzie przyszyc....
no, zakładam, że teraz nie jest :) ale mam kolegę, któremu pomogło i tego staram się trzymać.... i nie myśleć o przykładzie koleżanki, której mężowi ponoć zaszkodziło..... Jezu, po co ona mi to powiedziała??? w domu wisielca wszak nei rozmawia się o sznurze..
ijo ijo ijo ijo przyjechauam na sygnale jak szypko moguam co to za napienty plan szanuje Twoje obawy co nie znaczy ze farmazony ja tez mysle a co jak nie zdaze pojechac dojechac dozyc, zdazyc wszyscy tak mamy
Siga, siga (jak mawiają Grecy)... Przecież mamy jesień więc "doły" to normalka, każdego łapią, więc jutro już będzie lepiej. Musi! Tego życzę :-) A jutro to chyba ja złapie "doło-szczyta" bo mój starszy synal kończy 9 lat, a z tego wynika, że za drugie tyle będzie pełnoletni, a ja... Ja zawsze piękny, młody no i oczywiście skromny!!! Pozdrowionka!!!
No dzieci mają łatwiej bo już nie dostają w tyłek (po urodzeniu :-),), a tak w ogóle to wiadomo, że czasy są jakie są, i zwykle się mówi, że dawniej było lepiej (tak mówili dziadkowie, rodzice, my mówimy, nasze dzieci pewnie też będa mówić), a że nasze dzisiaj to naszych dzieci dawniej to już inna sprawa :))) Ale namieszałem, ciekawe czy ktoś zakuma co chciałem przekazać?? Może sie uda :-) Pzdr. aLusia - wiesz co jest po życiu?! Daj cynk please! Jestem bardzo ciekawy, a nie spieszy mi sie jeszcze do sprawdzania tego ;-)
hm, bylam ostatnio u neurologa i nawet mile wspominam, mimo tego, ze nic dobrego mi nie powiedzial. popanikowalam chwile i mi przeszlo. chujze z tym. przeciez w kazdej chwili moze mi runac na glowe sufit, albo samolot spasc na glowe, wiec no stress, Ostri, przymajmy sie ramy xx
a tom w dobrym momencie włonczyła kompa
OdpowiedzUsuńa w doope chcesz??
nie ale chcę zobaczyć Barcelonę, odwiedzić rybeńkę, doczekać wnuków, poznać synową...
UsuńChryste Panie, ale nie w jednym roku???
Usuńspoko
wszystkiego dożyjemy!
ryba, ja wyczuwam, ze ona chciałaby to do końca tygodnia :) a ja właśnie miałam w poprzednim napisać, ze ostra ciągle kima, a ta normalnie w samym środku ataku paniki..... ostruś, tryb awaryjny Ci się włączył?
Usuńsłoneczko, co się stało? napiszę Ci coś bardzo osobistego w mailu
tego siem bauam
Usuńa ja w sobote nie mogie!!'śpiewam!!!
w churu?
Usuńnoooo
Usuńi f filharmonii
tylko ze na korytarzu :PPP
aLusia - ja też siem obawiam, że chodziło o ten tydzień, a jutro przecież już środa.
Usuńostra lubi ostre wyzwania... być może już coś realizuje, bo odkryła, że jutro juz środa :)
Usuńryba, dlaczego śpiewasz na korytarzu filharmonii??
Usuńjakbyś mnie posluchała to byś wiedziała :PPP
UsuńJutro to neurolog siem kłania
Usuńa ja pojutrze znów na komisję. Do zusu dla odmiany - jakby się kto pytał. Miałam już komisję w sierpniu, która przyznała prawo do rehabilitacji, potem pismo, że lekarz orzecznik popełnił błąd, potem znów komisję trzech kurew w organie nadzorczym, która chbya jakoś uznała moje dolegliwości, skoro nie napisali odmowy - i teraz znów komisję w niższej instancji.... czy ktoś to kuma? ale doprowadzili do tego, że się naprawdę zacięłam. Normalnie bym sobie odpuściła, ale w tej sytuacji wykorzystam wszystko do ostatniego dnia i będę się upierać przy potrójnym odszkodowaniu. Przeginają pałę
Usuńaaaa, przepraszam za "ostruś" - tak mi się jakoś wyrwało :)
Usuńuchlastaj aniołku mój język uparty,
gdy sepleni słowem wypowiedzenia niewartym
wynagrodzę jarzębiakiem :)
to jutro neurolog
Usuńpojutrze zus
muszem zapisac f sfoim kalendarzyku
no i właśnie jeszcze mi się przypomniało, co mam jutro!!! mamuniu moja kochana..... toż ja chyba jutro będę mieć to ostrzykiwanie!!! co oznacza ból, stres, mdlenie i kilka dni ręki na temblaku!!! jak ja będę pisać?????
Usuńjak się będę ubierać??? znów będę musiała chodzić bez stanika....
dzięki, rybcia :) jutro wieczorem być może katortopeda...dżsis, ale się zestresowałam...
UsuńTO TY SE BIUST POFIENKSZASZ??????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Usuńrzeczywiście dośc blisko :) nie tym razem, choć pewnie by mu się przydało :) :)
Usuńmam mieć wstrzykiwane komórki macierzyste w staw barkowy. Ponoć ma to pomóc zrosnąć się niejakiemu obrąbkowi, co sie nie może zrosnąć od 7 miesięcy... jak nie pomoże, to trzeba będzie przyszyc....
łół
Usuńto było kiedys sajens fikszyn!!
no, zakładam, że teraz nie jest :) ale mam kolegę, któremu pomogło i tego staram się trzymać.... i nie myśleć o przykładzie koleżanki, której mężowi ponoć zaszkodziło..... Jezu, po co ona mi to powiedziała??? w domu wisielca wszak nei rozmawia się o sznurze..
UsuńaLusia, trzymam kciuki i za komórki i za komisję :*
Usuńijo ijo ijo ijo
OdpowiedzUsuńprzyjechauam na sygnale jak szypko moguam
co to za napienty plan
szanuje Twoje obawy
co nie znaczy ze farmazony
ja tez mysle a co jak nie zdaze pojechac dojechac dozyc, zdazyc
wszyscy tak mamy
Ostra, my jeszcze jako ciotki blogowe musimy na pewnym weselu zatańczyć!!!!
Usuńa dziecko na zimowisku dopiero ;)
A to. Ie jest jesień?
Usuńmylisz siem
UsuńDla poprawy humoru obrazek - jadowita z paszczą pełną sosu ziejąca ogniem :D
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, żeby to był tylko taki mały dołeczek jak napolu golfowym, zalej go czymś może :)
Pozdrawiam, przepis jest super :)
Włączyłam szlauch
Usuńszlauch z sosem? :)
UsuńOstra, zdążymy!!!
OdpowiedzUsuńNie gryź, nie dręcz się, ufaj :)
Mówisz? Pasa zaciskam!
Usuńszczesciara
Usuńja popuszczam
raczej
rybeńko - witaj w klubie popuszczajoncych.
Usuńhmm, trochę dziwnie to zabrzmiało.
Usuń:DDD
Usuńw kupie razniej
ze tak powiem :PPP
głupio troche, bo na pół jestem autorkom s tobom, ale to śmieszne popuszczanie w kupie :PPP
Usuńtaaa, zabrzmiało lekko dwuznacznie.... :) ale cóż, nic co ludzkie.... :) ale nie, tego nikomu nie życzę
UsuńSiga, siga (jak mawiają Grecy)...
OdpowiedzUsuńPrzecież mamy jesień więc "doły" to normalka, każdego łapią, więc jutro już będzie lepiej. Musi! Tego życzę :-)
A jutro to chyba ja złapie "doło-szczyta" bo mój starszy synal kończy 9 lat, a z tego wynika, że za drugie tyle będzie pełnoletni, a ja... Ja zawsze piękny, młody no i oczywiście skromny!!!
Pozdrowionka!!!
No to ja już w głębokiej przepaści /młodszymi półtorej wiosny do dorosłości - o starszej nie sspomne
UsuńOszszszzz... To chyba psychologiem już nie zostanę ;-)
Usuńale o co chodzi? przecież wyniki dobre.
OdpowiedzUsuńi co Ty chcesz kończyć?
Bo życie proste nie jedt
UsuńNo nie jest proste. W końcu ledwo się urodzilismy, a już dostaliśmy w tyłek [czyt. dupę], teraz przynajmniej dzieci mają łatwiej ;-)
Usuńale przecież nikt nie obiecywał, że będzie łatwo...
UsuńPablo-pojęcie łatwości jest dyskusyjne.
Usuńjak milo poczytac ze zrozumieniem:)))
Usuńja nie wierze, ze są latwiejsze i trudniejsze czasy
Usuńja też spodziewałam się zupełnie czego innego. Po życiu :)
UsuńŻycie po życiu???
UsuńNo dzieci mają łatwiej bo już nie dostają w tyłek (po urodzeniu :-),), a tak w ogóle to wiadomo, że czasy są jakie są, i zwykle się mówi, że dawniej było lepiej (tak mówili dziadkowie, rodzice, my mówimy, nasze dzieci pewnie też będa mówić), a że nasze dzisiaj to naszych dzieci dawniej to już inna sprawa :)))
UsuńAle namieszałem, ciekawe czy ktoś zakuma co chciałem przekazać?? Może sie uda :-)
Pzdr.
aLusia - wiesz co jest po życiu?! Daj cynk please! Jestem bardzo ciekawy, a nie spieszy mi sie jeszcze do sprawdzania tego ;-)
chciałabym tylko nienachalnie zauważyć , że tu tyle życia, że trochę nie wypada umierać
OdpowiedzUsuńOSTROWNICO!!
tyle słoików narobiła i chce gdzieś odchodzić. kto to zje?
Usuńdo stolycy na apel presydenta powiezie!!
Usuńjaki apel? bo niedoinformowana widać jestem.
Usuńja tesz
Usuńale coś było o suoikach u prezydenta
a faktycznie coś ostatnio głośno było o tych słoikach, nie skojarzyłam od razu.
Usuńnieeee, to przetwory dla komorników, nie dla prezydenta!!!
Usuńbyło o słoikach w temacie referendum ;)
UsuńDobrego dnia :)
OdpowiedzUsuńkrainy łagodności :)
przyjacielskiego wsparcia :)
:***
Mam banana ma mordzie wariatki!
OdpowiedzUsuńooooo!!!!! ja też :)
Usuńto lepiej niż w, bo jest dośc tuczący :)
Usuńa ja nie mam. Okropnie mnie boli
napij się wina i Ci przejdzie;P
OdpowiedzUsuńdzień dobry,
OdpowiedzUsuń♥♥♥
Ostruniu :)
OdpowiedzUsuńjak tam wizyta?
OdpowiedzUsuńwłaśnie, jak?
UsuńbAnan na twarzy sie pojawil
Usuń;)))))))))
banan to chyba jeszcze był przed wizytą
Usuńwitam :*
OdpowiedzUsuńdzień dobry Pani Margo :) Dawno Pani nie widziałam :) i ja witam i o zdrowie pytam... :)
UsuńOstrusiu ... buziaki off course :*****
Och, Pani Em,jak mi miło:)
Usuńtez czekam na wieści.....
hm, bylam ostatnio u neurologa i nawet mile wspominam, mimo tego, ze nic dobrego mi nie powiedzial. popanikowalam chwile i mi przeszlo. chujze z tym. przeciez w kazdej chwili moze mi runac na glowe sufit, albo samolot spasc na glowe, wiec no stress, Ostri, przymajmy sie ramy xx
OdpowiedzUsuńtrolla mialas??
OdpowiedzUsuń