Strony

sobota, 9 listopada 2013

Czy na pewno tabu?

Tajemnica poliszynela jest, ze na świecie jest sex. 
Bo niby jest 
Ale...
I tu sie zaczyna pojawiać wielość jego oblicza:
Sex
Małżeński
Dziewiczy
Rozpustny
Szybki
Głęboki
Zdradziecki
Chorobliwy
.....
Dużo by wyliczać. 
Kiedy tak naprawdę powinnismy o sexie rozmawiać z dziećmi?jak rozmawiać? Wiadomo, ze dostosować do wieku. 
Czasem na seksie dzieci mogą kogoś przyłapać i co wtedy?
Jak to wyjaśnić?  
Dzis usłyszałam wiele takich historii i popękana jestem ze śmiechu:) ciągniemy temat?

Mhmmm ciekawe na ile jesteście otwarci?

59 komentarzy:

  1. tu dochodzi kolejny element
    jedna strona moze byc bardziej otwarta od drugiej
    ja, wychowana w rodzinie, w ktorej NIC sie nie mowilo nawet o miesiaczce, jestem bardzo otwarta
    moj maz strasznie zamkniety
    i mielismy problem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja jestem bardzo otwarta:) ale wnuków narazie jedynie ze spokojem od pierworodnej moge oczekiwać:)

      Usuń
    2. no ale slusznie
      starsza ci ona niz drugorodny
      wszystko po kolei

      Usuń
    3. Nie mniej rożnie to bywa a tfu

      Usuń
  2. ja jestem otwarta tylko narazie nie mam do kogo gemby otworzyc

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja podsunelam ksiazke, kazalam przeczytac, a potem zadawac pytania. Przeczytala i powiedziala, ze nawet o tym rozmawiac nie bedzie; obrzydliwe i w zyciu takich rzeczy robic nie bedzie.

    OdpowiedzUsuń
  4. jak to mówią, są dwa najtrudniejsze momenty w życiu człowieka - jak odkryje, że jego rodzice JESZCZE to robią, a potem jak odkryje, że jego rodzice JUŻ to robią :)

    moja kuzynka kiedyś odkryła ze zgrozą, że dziadkowie JESZCZE to robią...... na bogów, byli już po 70-tce..... ciekawe, czy mam ten gen :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiście w drugiej części miało być "DZIECI" :)

      Usuń
    2. Ja nakrylam rodziców. Trauma.:PP

      Usuń
    3. niemniej- po rodzicach mimo wszystko bardziej sie tego spodziewasz niż po dziadkach...

      Usuń
    4. jak tylko dożyję dziadostwa, to NA BANK będe się z mężem seksić
      HA!

      Usuń
    5. mój dziadziu wcześnie owdowiał, ożenił się drugi raz już w późnym wieku, jacy oni byli zakochani, jak się cudnie do siebie zwracali, to była piękna lekcja dla mnie wtedy nastolatki
      zapewne seks też był :)

      Usuń
    6. to ja mam tatę
      lat 78
      i po śmierci mamy ma teraz przyjaciółkę
      i WIEM
      że seks jest
      i bardzo mnie to cieszy
      bo dlaczego nie???????????

      Usuń
    7. powtarzam
      dlaczemu nie ?????

      Usuń
    8. gaga jakby ładniej powtarza :P

      Usuń
    9. cauom siebie f to fuoszyuam :P

      Usuń
    10. czuofiek doceniony siem lepiej czuje

      Usuń
    11. no pewnie, czemu nie :)

      Usuń
    12. a co f tym ladniejszego??
      czuofiek niedoceniony smutny

      Usuń
  5. Hm normalnie na legalu mam opowiadać,? Co do uswiadamiania to moje caly czas uswiadamiam, a. Eweli kupilam naewet dwie ksiazki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jakie tytuły tych ekhem pozycji...książkowych ?
      ;P

      Usuń
    2. W dzieciństwie tez dostałam książkę:) ważna pozycja w biblioteczce

      Usuń
    3. a ja nie.... u mnie jak u ryby - nawet o okresie się nie rozmawiało....

      Usuń
  6. ja też jestem otwarta na takie rozmowy, a moja Mama uświadomiła mnie w tak naturalny sposób, że wręcz niezauważalnie, teraz myślę, że to było jakieś mistrzostwo świata z Jej strony
    może dlatego, że swoją pracę magisterską pisała na temat dojrzewania dziewczynek i zjawiska akceleracji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę dodać, że moja Mama była z pokolenia przedwojennego

      Usuń
  7. To ja Wam napiszę kawał: Przychodzi młode małżeństwo do ginekologa i mówią: panie doktorze, tak bardzo chcielibyśmy mieć dziecko, ale nie wiemy, jak to zrobić. Lekarz, stojący przy oknie...hmmmm, podejdźcie, widzicie te dwa pieski (oczywiście były w miłosnym akcie:) No, widzimy. To musicie robić dokładnie to samo. Młodzi ludzie, radośni, podziękowali i poszli do domu. Przychodzą po kilku miesiącach, ona z brzuszkiem, a lekarz pyta? jak było? na to mąż: panie doktorze, wspaniale, najgorszy problem miałem, by wyciągnąć żonę na trawnik:) Dla mojej rodziny seks to nie temat tabu. Dzieci wszystko wiedziały, mam wiele książek na ten temat, a że ja pracuję, one lubią czytać, to szybko wiedziały. Pytały i zawsze dostawały odpowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zaszłam w ciążę z Młodszą, było dla mnie naturalne, że Starszej (miała wtedy dwa i pół roku) opowiadałam, co się odbywa w moim brzuchu i dlaczego. Przy tak małym dziecku było to jakoś bardzo naturalne i bezstresowe uświadomienie. Ona jeszcze nie miała żadnych uprzedzeń tzw. kulturowych i przyjmowała moje słowa tak samo neutralnie jak na każdy inny temat.

    OdpowiedzUsuń
  9. ja pochodzę z domu, w którym mówiło się otwarcie o seksie i antykoncepcji, a jak moja siostra dostała pierwszą miesiączkę to poleciała do... taty :). Bo to tato był od tłumaczenia "tematów tabu". Jeśli moje dzieci zaczną pytać, z pewnością rozwinę temat, tylko póki co mam problem z określeniem, gdzie leży granica, której lepiej nie przekroczyć, żeby dziecku nie zrobić krzywdy... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem pewna, że słuchając intuicji, nie przekroczysz żadnej granicy

      moje starsze dzieci mało pytały, wiec musiałam sama zainicjować, ale bardzo chetnie słuchały, podpierałam się ksiązkami napisanymi na ich wiek

      Usuń
  10. Co z tego ze mnie mama uswiadamiaua jak mi sie nie spieszyuo
    ona wrecz sie zastanawiaua czy kiedykolwiek i czy za duzo mi czasem nie powiedziala;)

    OdpowiedzUsuń
  11. nie wiem
    nie pamietam nawet co mowila
    za to teraz super nam sie na te tematy gada;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja normalnie z dziećmi rozmawiałam, czasem podpierając się książkami ( "o chłopcach dla chłopców" - itp)
    Raz tylko Lusia mnie zastrzeliła pytaniem,czy my nadal to robimy?
    jak zapytałam co znaczy TO ?
    - czy tata wkłada penisa w Twoją pochwę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cóż za fachowe słownictwo.

      Usuń
    2. a ja jestem ciekawa, co jej odpowiedziałaś;)

      Usuń
    3. ło matko...francja modernacja

      Usuń
    4. że tak:)
      i że to , co jej się w głowie nie mieści trzyma ludzkość przy życiu, a to jakie ma odczucia w tej chwili to norma, wszystko się zmieni w swoim czasie;)

      Usuń
  13. w temacie trudnych pytań ja na razie jestem na etapie problemów związanych z dojrzewaniem, na seks mam jeszcze (mam nadzieję) trochę czasu. ale pamiętam, jak moja Młoda rok temu, w wieku lat 8 przyszła ze szkoły z inf, że jeden z chłopców powiedział, że mu się śniła. była na nago, a on leżał na niej i ją całował. przeraziłam się. przecież to dopiero 1 klasa. i zastanowiłam, co takiego ogląda się w domu tego chłopca.

    OdpowiedzUsuń
  14. dzień dobry
    czy zastała jOlkie :PPP

    OdpowiedzUsuń
  15. sprawdzam, czy jest monderancja?

    OdpowiedzUsuń