doła..
ZAKUPY!
Jeśli jeszcze te zakupy są precyzyjne i mają być miłą niespodzianką dla innych...
są najlepszą terapią na depresję!
Tylko kto mi konto doładuje? :PPP
Uwielbiam kupować prezenty. W większości robię to z pozycji kanapy, po wcześniejszych przemyśleniach.
Myślę, co dalej..co komu, tak by choć przez chwilę wywołać uśmiech.
Dlatego zestawy świątecznych kosmetyków mimo swej rewelacyjnej strategii marketingowej w kwestii opakowania, są zawsze na końcu listy.
No i dziś miałam pierwsze bliskie spotkanie z pierwszą synową...
ŁAŁ
zaniemówiłam.
Nie powinna być ładniejsza od teściowej! zdecydowanie nie aż tak :PP
zouza :***
OdpowiedzUsuńale jaka .....no nie powiem
Usuńgratulacje :)))))
Usuńale że co...?
Usuńjak ŁAŁ to chyba dobrze :)
UsuńMiss Polski czy co,?
OdpowiedzUsuńgłosowałabym
Usuńale charakter leci równolegle pozytywnie?
UsuńNo jeszcze nie wiem
UsuńUadny chlopak, oczywiscie po mamie, to i kandydatka uadna. :)
OdpowiedzUsuńzgoda, ale że aż tak?? nie sądziłam... musi mieć ukryte wady :PPP
OdpowiedzUsuńnie wywołuj wilka z lasu!;P
Usuńno nie powinna być!
Usuńnie godzi się!
i może przyjmij, że to jej jedyna wada :P
moich nerf zadne zakupy nie ukojom
OdpowiedzUsuńno to masz corke
na mikolaja
:DDD
i do tego wie jak się zachować! Powiedziała mojemu synowi, że ma bardzo ładna mamę...
UsuńNa co mój synek odparł, że nie bez podstawy on jest też taki ładny:PP
No cóż, skromność też po mamusi :D
to dobrze, ostra, przynajmniej masz pewność, że Ci go w szpitalu nie podmienili :)
UsuńTeoria genetyczna
UsuńMojego syna pierwsza dziewczyna była śliczna, do tego bardzo mądra, przyszły lekarz, ,,nadałaby" się do rodziny bardzo. Byłam taka dumna,po 5 latach syn zerwał z Nią. Obecną dziewczynę muszę akceptować, w końcu to syna wybór. Takie życie. Z A. utrzymuję kontakt. Bardzo, bardzo Ją lubię.
OdpowiedzUsuńMhm.... Znam taki przypadek gdzie było dziecko, nie było nawet ślubu a i tak to najlepsza teściowa na swiecie
UsuńMój syn ma plany, nie powiem, jak na dzisiejszy dzień ambitne, zobaczymy jak z realizacją.Według nich, niedługo skończy studia, potem doktorat, może coś jeszcze i tak do 40-tki pewnie zleci. Twierdzi, że nie będzie miał dzieci, zbyt wielkie wyzwanie.Nie będę naciskać, zrobi, co będzie chciał. Ufam mu. Mam czworo dzieci, to zawsze jest szansa, że kiedyś tam babcią będę. Jeżeli nie- niech tylko moje dzieci będą szczęśliwe. Niech będą dobre i mądre. Co będzie, czas pokaże.
UsuńNo ja ciągle czekam na poważne związki
OdpowiedzUsuńAle sama kazalam rodzicom dlugo czekać
To dla zdrowotnosci cos co nas rozni
Usuńmoja mama tez sie naczekaua
Usuńale ona muffi ze mnie jak ojcu nigdy sie nigdzie nie spieszylo
Dobrze ze doczekała..
UsuńTo i ja siem może doczekam?
UsuńRozumiem, że wszystko przede mną, bo mój syn ma 4,5 roku ;)
OdpowiedzUsuńAnia.... W przedszkolu sa pierwsze synowe.... Taka miałam ale jej nie poznałam:))
Usuńi pierwsi zięciowie. moja Młoda w przedszkolu przez 3 lata miała jednego ukochanego. wielka rozpacz była, gdy okazało się, że idą do różnych szkół.
UsuńZakupy... potrafia wspaniale poprawic nastroj. Potrafia tez wyssac reszte energii. W chwili obecnej nie mam sily na zakupy. Zasypiam gdzie usiade. Ehh przesypiam cale dnie. Nie marze o zakupach ani nawet o radosci z potencjalnych zdobyczy zakupowych tylko o lozku, ciszy, spokoju. Zanurzam sie w samotnosci.
OdpowiedzUsuńMoj syn potencjalna synowa przyprowadzi do domu hmm moze za 15 lat... na razie temat abstrakcyjny dla mnie. Ale jestem przekonana, ze bedzie ladniejsza ode mnie... o ile jeszcze w ogole bede na tym swiecie...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń(Dwa razy wkleilo ''sie'' jakims cudem. Posprzatalam, aby balaganu po sobie nie zostawiac).
UsuńNo wszak na święta trzeba sprzątać - a ja wszystkie zakupy internetowo robię - zwykle galerie tez mnie nie kręcą - kręci mnie tylko radość dzuecka
Usuńłał... to super, że zrobiła takie wrażenie :)
OdpowiedzUsuńłał... to super, że zrobiła takie wrażenie :)
OdpowiedzUsuńZa długo f tej Belgii byłam
UsuńDwoi siem mnię f okach
ha... bo i mnie się jakimś cudem dwa razy wkleiło...
Usuńcoś kombinowało przy publikowaniu komenta i gadało, że błąd
wrzuciłam drugi raz, a tu proszę... się pomnożyło