Gdy słyszysz RAK widzisz KONIEC
Potem zaczynasz walkę i widzisz nadzieję.
Teoretycznie wygrywasz i masz szanse na życie.
Dużo i mało.
Ktoś powie .. Żyjesz- nie narzekaj!
Tak! Doceniam to bardzo!
Ale człowiek to taka istota że chce więcej, że chce lepiej..
Tymczasem 20 kg więcej
I milion problemow ze zdrowiem.
Leczysz raka niszczysz organizm.
Starzejesz się w oczach
Z dnia na dzien
Choroby starcze przestają ci byc obce
Choc jestes przecie w kwiecie wieku!
Ból..
I zakupy w galerii aptecznej..
I fakt że lepiej już nie bedzie..
Gorzej niestety na pewno
Choc ciagle z nadzieją...
Z rakiem sie wygrywa choc zostaje wyrwa!
nie wiem, co napisać
OdpowiedzUsuńPrawdę może?
UsuńSiostro ja nie wiem jaka jest prawda.
UsuńDla mnie inna i dla ciebie inna.
Ja akurat lubię się starzeć:)
To jest prawda wlasnie:)
UsuńOstrusiu, chodź się przytulić :***
OdpowiedzUsuńDo cyca:)
UsuńOstra :*
OdpowiedzUsuńChce tego lepiej dla Ciebie...całym sercem !
Przerazajace sa te skutki uboczne po wyzdrowieniu...
Raczej w leczeniu...
UsuńBo ciagle leczysz gada...
No tak...o to mi chyba własnie chodzilo...ze choc gada nie ma to narobił spustoszenie w organiźmie trzeba po nim naprawiac....
Usuńa z tym starzeniem to jakos nie wierze;)
Niestety... Prawda jest okrutna
Usuńcóż napisać... sama się tego boję. ale z nożem na gardle nie mam wyjścia. Widać starość mimo młodego wieku to moje przeznaczenie...
OdpowiedzUsuńTrzeba walczyc cały czas i sie nie poddawać
UsuńDOKŁADNIE
UsuńChoć na sercu niech Ci będzie Lepiej :)
OdpowiedzUsuńSłońce daje nadzieje na wygrzanie kości;)
UsuńNiech świeci najmocniej jak może.
UsuńWiele udało mi się zaakceptować...
OdpowiedzUsuńOstra, tulę ciepło
:*
Nie ma wyjścia...bo i co?
Usuń❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤....
OdpowiedzUsuńWiosna!
UsuńZakochana?;))))))
ja też ostatnio ciągle widzę szklankę do polowy pustą, ale zaraz sobie tłumaczę, że może być gorzej, że moje problemy są niczym w porównaniu zproblemami innych, ale jak mówisz trudno przestać chcieć "więcej, lepiej"
OdpowiedzUsuńrozumiem Cię doskonale i całuję :***
Ambicja zdrowa jest:)
UsuńOstrusiu!
OdpowiedzUsuńprzytulam i zaświadczam -jesteś piękna!
(w każdym roku byłam w zeszłym roku i nie sądzę, żeby coś się zmieniło:))
Taka duza dziewczynka a taki niedowiarek ;)
UsuńTy się starzejesz jakoś wyjątkowo chyba, bo podobno jesteś starsza ode mnie, a w lipcu wyglądałaś jak moja młodsza koleżanka!! i za to Cię trochę nie lubiem ;P
OdpowiedzUsuńTego lipca poczujesz sie lepiej ;)
UsuńBo człowiek po onkoleczeniu to mniej lub bardziej wrak - emocjonalnie, psychicznie, fizycznie. Skutki - do końca życia. Niektózy o tym nie mówią, hołdując naiwnej afirmacji życia - jest super, nic mi nie jest, zajebiście jest, nie boli nic, nie pamiętam nic, było minęło!
OdpowiedzUsuńAle nie oceniam, to widać ich sposób na radzenie sobie...
No różowo nie ma ale.. Dla tych vo na poczatku drogi Taja postawa to nadzieja. Dlatego warto ciut ubarwić prawde ;)
UsuńIDZIEMY NA SPACER Z MARTYNKA K: I NAGLE NIE Z TEGO NI Z OWEGO OPOWIADAĆ ZACZYNA MI JAK TO BYŁO GDY ONA ZE SRAKIEM WALCZYŁA: POGADAŁYŚMY SOBIE; POWZRUSZAŁYŚMY SIĘ MEGA; AŻ NAGLE MARTYNKA MÓWI - CIOCIU A JA NAJMNIEJSZA W KLASIE JESTEM ITP: ZERKNĘŁAM NA TO DZIEWCZĘ WIEDZĄC ŻE SMRÓD PO SRAKU TUTAJ MOCNO POWIAŁ; PRZEŁKNĘŁAM ŚLINĘ I MÓWIĘ SŁUCHAJ GDY TY WALCZYŁAŚ O SWOJE ŻYCIE TO WIĘKSZOŚĆ TWYCH KOLEGÓW I KOLEŻANEK BAWIŁO SIĘ BEZTROSKO I SWOBODNIE: ŻADNYCH LEKÓW; ŻADNEJ CHEMII; ŻADNEGO BÓLU NIE DO WYTRZYMANIA: TY MIAŁAŚ INNE PROBLEMY INNE ZADANIA I POKONAŁAŚ SRAKA: WIĘKSZOŚĆ NIE DAJE SOBIE RADY Z TYM A TY DAŁAŚ: CO TAM CENTYMETRY; DLA MNIE JESTEŚ MOIM BOHATEREM
OdpowiedzUsuńI TY O TYM OSTRUNIU PAMIĘTAJ
Ale jak mus to mus tylko dlaczego nie mozna wygrać bezwzględnie?
UsuńJa tak sobie rozmyślam i wiem, że życia nie można wygrać, można je tylko przeżyć.
UsuńI to jak, to zostanie zrobione - zależy tylko od nas samych. Najgorsze, że człowieki pamiętają więcej o strachu, o bólu , o sraku itp niż o tych wszystkich wcześniejszych i obecnych pozytywach. Kurtyna i tak się zaciągnie, ale czasu nie wolno nam marnować. Często ludzie tak naprawdę nie znają uczucia" bycia zdrowym", ,, bycia tak naprawdę szczęśliwym " te uczucia należy wprowadzać i pielęgnować. Kiedy cierpimy tzn, że żyjemy najczęściej w poczuciu winy, krzywdy, niezasługiwania itp, a to z kolei przyciąga różne gówna.Tak ważne jest wiedzieć jak pracować z własnym JA by kasować wszystkie przekonania, a głównie przekonania kluczowe typu; ciężka i wyboista droga mnie jeszcze czeka, moja walka w Huston, to wszystko nie jest takie proste, psychika ludzka płata różnorakie figle, gadzisko sieje spustoszenie i wiele innych. I tak się dzieje -z czym walczymy od tego giniemy. Tak ważne aby podnieść świadomość, bo bez niej ani rusz. Niestety, ale często choroba jest tak naprawdę zdrowieniem duszy. Ty przecież wiesz Ostruniu, boś mądra babka jesteś, że każdy ma w Sobie Moc , którą należy obudzić. Wiem, że ciężko - jednak tyle dobra, miłości, ciepła, uśmiechu jest w nas i taką energią trzeba się delektować i sobie pomagać by dojść do normalności.
Carpe :) racja - dzielne dziewczę walczyło, kiedy reszta "trwała". Pododno dzieci lepiej oswajają trudności. Podobno.
UsuńKompletnie nie wiem co napisać...jedyne co,choć to zabrzmi banalnie,życzę Ci Ostra zdrowia,aby srak pozostał w dalekiej ,głębokiej i ciemnej (d..) przeszłości...jakoś nie wierzę w tę starość wierzę w to co piszą te,które widziały Cię w realu,żeś ładna babka jest.
OdpowiedzUsuńBuziam
Nie dawaj się tym myślom