Napięcie, stres, przymus, obowiązek.. I takie tam.
Chcemy spędzić ten dany wolny okres inaczej. Na ten przykład na plotach, albo oglądając tv, albo snakując zawartość piwniczki.
I tu pojawia sie dylemat dla odchudzających
...
http://portal.abczdrowie.pl/alkohol-a-odchudzanie
Ale dzis w ddtvn usłyszałam radę.. Jeśli juz pic te puste kalorie to nie zajadac!
Jak spedzacie piąteczek?
jaka jestem piersza!
OdpowiedzUsuńmnie puscily kostki
OdpowiedzUsuńA mnie nici w portkach:P
Usuń:DDDD
Usuńa mnie guma w majtkach
e, tam, inni mowiom, ze czerwone wino jest dobre na serce. ja tego sie trzymam i moge nawet zalozyc kosciol konkurencyjny dla kosciola Lamii. ;)
OdpowiedzUsuńKosciol winny? To ja siem piszem
Usuńale wpisowe jest beczka wina. :P
Usuńtyle, ze potem to sie fszystko zwroci. ;)
Myślem że lotem!
Usuńmnie poniosło na spacer... 13-to kilometrowy :-)
OdpowiedzUsuńChyba motolotnią!
Usuńzaladzilas w lesie czy co? :P
UsuńDo rybenki w odwiedziny siem wybrała..
UsuńJagienka?
UsuńJuz idziesz??
Codziennie po małym kawałku i bym dojszła :P
Usuńtylko żebyś nie szła jak ten pielgrzym w górach świętokrzyskich :PP
UsuńJagienka, piątka! ja od podania sterydu też, ponieważ musiałam odpuscić ćwiczenie, to chodzę jak jakiś obłakany pielgrzym :) staram się przynajmniej kilka km dizennie :)
Usuńdzień dobry
OdpowiedzUsuńzastauam ostrom?
Wyjatkowo
UsuńPolać?
Usuńlej sioszczyszczyczko, nie żałuj!!!
UsuńNo f końcu mam z kim:)
Usuńooo, daj kielicha to i ja tobie dolejem :P
UsuńIno nie przylej
UsuńWitaj...
OdpowiedzUsuń:-) :-)
Radosnie melduje ze doczekalam sie.
A piatek mija pod znakiem karmienia i karmienia i.. karmienia.
jestem szczesliwa
nina!
Usuńjeju, ja sie juz martwiłam
:))
karm, karm , karm
t najpiękniejsze chwile, a jakże ulotne
gratuluje i wzosze toast za was oboje!
Bosko! Aleś mnie ucieszyła!!!!!!!!!!!!
UsuńNo to już trza siem napić!
Usuńjakiś cudowny ciążowy czas w blogowisku trwa!
UsuńTo prawdziwe cuda!!
UsuńNina opowiadaj!
nina, gratulacje. :)))
Usuńnina, gratulacje :)
Usuńgratulacje
Usuńcudna wiadomosc
i serce jeszcze bardziej się raduje :) Jak cudownie :)
UsuńWitajcie, dziękuję...
Usuńserce przepełnione szczęściem i radością. Dziś moja córeczka ma już tydzień, urodziła się jako wcześniaczek, dlatego trochę dłużej przebywałyśmy w szpitalu. Mała waży 2600 i ma 52 cm, jednak jej gigantyczny apetyt z pewnością doprowadzi do szybkiego przyrostu wagi.
Poród był nie taki straszny jak go opisują, przeżyłam go na wesoło ku zdziwieniu położnej, nie mogąc się doczekać na to pierwsze spotkanie.
Teraz dostosowujemy życie do naszej 4. Maleńka istotka, krucha dziewczynka, a tak wiele radości i zmian. Synuś zachwycony, z przyjemnością pomaga mi, podaje pieluszki, śpiewa małej wymyślone kołysanki, z czułością głaszcze, a nawet pożycza swoją ukochaną przytulankę, z którą zawsze śpi (przytulankę, która ma dla syna największą wartość).
Dodam jeszcze, że rokowania debili-lekarzy, ich diagnozy skutecznie mnie dołujące, i powodujące, że ostatnie miesiące ciąży były życiem nadzieją o to aby to co konowały mówią nie było prawdą - okazały się banialukami. Córeczka jest Dzięki Bogu zdrowym wcześniaczkiem.
Jesteście wspaniałymi rodzicami! Teraz juz bedzie tylko dobrze..:)
UsuńEch, piątek. Czas wytężonej pracy. Jeśli coś mi puszcza, to optymizm...
OdpowiedzUsuńI nawet się nie mogę napić, bo antybiotyk.
Ale najeść się i przytyć - zawsze.
Zdołowana jestem.
Czy przypadkiem się nie powtarzam... ;)
Spoko... Ja co posta narzekam:))
Usuńania!
Usuńwidzę lipcowe swiateuko f tunelu!!
Przeczytałam i.... zorientowałam się, że się uśmiecham. I nie przestaję :)
UsuńDostałaś wiadomość tajemną?
UsuńTajemną? Chyba nie...
UsuńŚwiatłość jasna i otwarta;)
Usuńwypoczywaj Ostra :)
OdpowiedzUsuńOlać fabryki i wszystkie niewolnictwa :) Pięknie Witam :)
OdpowiedzUsuńpiąteczek spędziłam w Toruniu.trochę połaziłam, trochę pozwiedzałam, trochę pojadłam. nad dniem dzisiejszym się zastanawiam.
OdpowiedzUsuńU nas święto miasta!
Usuńwiem. przejrzałam program i nawet planowałam wybrać się na wieczorne kabarety, ale pogoda za oknem mało zachęcająca.
UsuńWlasnie leje!
Usuń