Leci chyba na łeb i szyję
jeśli go ma.
Ja wraz z nim (u mnie jest szyja z tym łbem to różnie bywa)
I zalegam.
A że nawet z trumny muzyka mnie poderwie to dziś zapodam
Falco.
Znów poczuć się młodo...
więc niech ten stan trwa...
idę sobie po...śpiewać...
ja dziś też sobie śpiewam, dobrze że sama w domu jestem
OdpowiedzUsuńZdecydowanie robie to w samochodzie!
UsuńPIERSZA !!! :ppp
OdpowiedzUsuńtralalala :)
Oczywiście:))
Usuńno !!!
UsuńYes
Usuńa ja jusz myslauam, że to ja będę piersza, buuuu
OdpowiedzUsuńduużooo tej muzy jakoś!
UsuńNo jakoś tak turbo dawka niezbędna..
Usuńa ja biegam po blogach i sie cieszę że mam w domu o stół, szafkę, i 6 krzeseł mniej:))
UsuńAle nie latam i nie chwytam...
Usuńja nie śpiewam, ale czasem słucham
OdpowiedzUsuńlubię, ale muzyka to nie jest to, co mi pomaga
Kazdy ma swój sposób... Moze taniec?:)
Usuńteż śpiewam w aucie albo głupie ruchy jak coś skocznego:)))
OdpowiedzUsuńlatam po blogach i nadrabiam
pozdrawiam cieplutko Ostre:**