Moim kaprysem byłaby codziennie świeża pościel
Uprana
Uprasowana
Wywietrzona
Na to wpływ bym miała...
Bo na zdrowie to i królowa rady by nie dała..
Ps. Z dzieciństwa pamietam jak mama mówiła że przeszłam dworem..
Cokolwiek to znaczyć miało dobrze mi sie zamykało w moim świecie
Pościel która przeszła dworem wzbudza pozytywne emocje.
Gdybym byla krolewna to mialabym lokaja, ktory sprzatalby moj palac codziennie, na blysk...
OdpowiedzUsuńFakt, przydałby się czasem taki Jan ;))
UsuńKawa do łóżka podana przez Jana bezcenna😀
UsuńTo prawda na zdrowie wplywu nie mamy chociaz w sumie niby tak ......starajac sie zapobiec chorbom zdtowym jedzeniem i wysiłkiem fizycznym ale czy to wystarcza?......no coz....
OdpowiedzUsuńA posciel pachnaca wywietrzona uwielbiam :))
No wlasnie.. Wstac czy nie wstac?
UsuńI to jest zgadka bo niewiedziec czemu taka posciel sama zatrzymuje w łozku:D
UsuńAkurat u nnie kazda ma taka wlasciwosc
UsuńTak, lubię tak
OdpowiedzUsuńA jeszcze jak?
UsuńDwa dni temu zmieniłam pościel
OdpowiedzUsuńwysuszona na dworze:))))
U w i e l b i a m
Siostro i tu jesteśmy takie same!!
Zdarza nam sie:)
Usuńteraz jestem w stresie przed latem :ppp
UsuńBedziem razem wietrzyć pościel i siem:)
Usuń:)))))
UsuńUwielbiam pościel, która przeszła dworem :)
OdpowiedzUsuńA gdybym była królewną.... Rano wychodziłabym do pracy a po powrocie zastałabym wysprzątany dom, przygotowane jedzenie, wyprane wyprasowane poskładane ubrania.... Ale się rozmarzyłam :)))
A Ty tylko jeden taki mały królewski kaprysik? ;)))
Boje sie rozkręcać:)
UsuńTak... pościel, która przeszła dworem, wspaniała jest :)
OdpowiedzUsuńMoja niestety błyskawicznie przechodzi psem.
To moze wietrzyć pościel z psem?
UsuńMuszę to rozważyć :)
UsuńAlbo psa wygonić z pościeli!
Usuńrozszerzyłabym tę listę zadań dla Jana ;)
OdpowiedzUsuńMam zamknąć bloga na+18?:))
Usuń:D
Usuń:D
Usuń;ppp
Usuńnie wiem, co masz na myśli, ale podoba mi się Twój tok myślenia ;PPP
UsuńPachnące wiatrem i słońcem pościele to coś pięknego:) Gdybym była księżniczką... nie wiem co bym robiła.
OdpowiedzUsuńMoże nic?
UsuńYhmmmm... Pranie suszone na słońcu lub wietrze.... Pachnie moim dzieciństwem!!! do dziś zdarza mi się wozić mokre pranie do mamy na suszenie na słonecznych sznurach (u mnie za dużo kurzu przy ulicy, szkoda prania...)
OdpowiedzUsuńGdybym była królewną to miałabym znacznie więcej kaprysów. Tak myślę, ale pewności mieć nie mogę...
OdpowiedzUsuńMoja pościel wysuszona suszarką, bez słońca i wiatru ale codziennie mam podaną kawę do łóżka. To może jednak jestem królewną???
A ja zawsze mówię do córki, że pachnie wiatrem :)
OdpowiedzUsuńTo mój ulubiony zapach, gdyby tylko ktoś stworzył takie perfumy....:byłyby moje!
Joanna
Ja bym chciała taką prosto z magla... ale gdzie ja jeszcze znajdę magiel... ?
OdpowiedzUsuńA gdybym była królewną nosiłabym piękne, długie, szerokie dołem błękitne sukienki :)
OdpowiedzUsuńA właściwie co nas powstrzymuje przed byciem królewnami? :)