poniedziałek, 13 stycznia 2014

stół

Przy stole siedzi....
ktoś
tłum
nikt


To taki mały wymiar jak lubicie tu bywać. Jeśli lubicie to gospodyni miło jest
Jak nie
to napiszcie.
Piszcie też jak lubicie...:P

Więcej was niż sobie wyobrażam i z tego powodu informuję:
1. Zamierzam pokonać fucka!
2. Mogę się dzielić metodami :P
3. Mam bloga z raka :P

I bardziej poważniej- nie boję się mówić- mogę opowiadać o swoich doświadczeniach i jeśli to komuś ma pomóc to jestem READY!

63 komentarze:

  1. co za pytanie! pewnie, że lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja lubię siadać przy tym stole
      to że czasem milczę nie znaczy że mnie nie ma

      Usuń
  2. Odważna z Ciebie kobieta :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. oj, ostra, ostra...
    co ja s Tobom mam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. rozgościłam się u Ciebie i dobrze mi tu. Mam nadzieję, że mogę zostać... :****

    OdpowiedzUsuń
  5. dzień dobry, zastauam pocieszycielke strapionych?
    prosze mnie fesprzec, badana sie czajom za rogiem

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też na fotel ;) nogi na pufkę i winko prosz, czerwone, a może być i białe z lodówki. Kiedy wiosna?

    OdpowiedzUsuń
  7. no i co, tak przy pustym stole mam siedzieć?
    polej coś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko białe, ewentualnie różowe
      półsłodkie lub półwytrawne, lekko schłodzone
      :)

      Usuń
    2. o nie, co to to nie:)
      jeśli już to porto
      albo poziomkowy Mogen David
      :)
      a jeśli i tego niema to whiskey!

      Usuń
    3. LO matko- ale wymagania!

      Usuń
    4. no co?
      czystej nie piję!
      ;P

      Usuń
    5. ja mogę siedzieć o suchym pysku:))
      często nieśmiało milczę,no...co ja tam wiem!
      Ale cieszę się, że mogę być!

      Usuń
    6. Jak lejecie to i ja poprosze... hmm herbatke jakas dobra. I ogorasa kiszonego. Jezeli bylby swojski, domowy, cudnie pachnacy i idealnie kwasny to... bylabym w niebo wzieta. Ale sama dibra herbatka tez doprowadzi mnie do rozkoszy. Wszak towarzystwo najwazniesze...

      Usuń
  8. dzis nafet przy sfoim nie siedzialam
    niektorzy jak nawet siedzom przy stole to spiom, co nie emka:)))))))))

    polejcie i mnie
    gazowanego

    stolik Slodziaka wymiata!

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo lubię, czytam, otwieram wino czerwone wytrawne ale uwielbiam musujące białe wytrawne.
    Jestem co wieczór, czytam, wpłacam, kocham : D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy się boję, obawiam TAK, dnia następnego TAK, z powodu TAK, ciężko jest, mimo że bez raka ( tak myślę ale kto wie kiedy)

      Usuń
    2. A po co takie myśli?

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. chowam sie i podsluchujem. ;)

      Usuń
    2. Lolu, wyjdźże spod tego stołu:)
      my tu rozmawiamy tylko o przyzwoitych sprawach:)

      Usuń
    3. szut, ;))

      a wy kochane jeszcze nie spicie?????

      Usuń
    4. ale co podsłuchujesz? ja tak robilłam ostatnio jak miałam moze z 5 lat... najsmieszniejsze, że to był stół z długim obrusem, mnie rozmowy tak znudziły, że cicutko i twardo zasnęłam, i jakież było moje zdizwienie, jak sie okazało, ze mnie już szukają w pobliskich studniach, rzeczce i dali znać na policję.... do dziś pamiętam to uczucie :) P)
      jak również tego klapa, którego dostałam od mamci zaraz po tym jak mnie wyściskała i wycałowała :)

      Usuń
    5. aLusia siem obudziua! :))

      Usuń
    6. właśnie skończyłam 10 odcinek Hannibala
      odlotowy:)
      obejrzyjcie koniecznie!
      Lola- działa kinoman.tv
      zalukaj.tv

      Usuń
    7. alusia, nie chcę myśleć, co przeżyła Twoja mama:/
      ja tak szukałam swojego syna, gdy miał 3,5 roku
      byliśmy nad morzem i on znikł na 45 minut
      szukało go dziesiątki osób, powiadomiłam wojsko z ochrony pogranicza, zasłabłam, a on siedział schowany w krzakach,, bo bał się ojca dziewczynki, którą poskarżyła się na niego
      co prawda cały czas wyciągał paluszek do góry, gdy go wołaliśmy, ale nikt tego małego paluszka nie widział spod tego krzak:)
      najgorsze 45 minut mojego życia!

      Usuń
    8. dobrej nocki, dziewczyny, ja wstaję o 6.45 :(

      Usuń
    9. paluszek cudny, kochane dziecko :) ale to nie był pierwszy raz jak im zginęłam - pierwszy był jak miałam właśnie tak ze 3,5 - 4 latka i też nad morzem :) ale to była wina mojego taty - kazał mi się bawić na brzegu, ale obiecał, że będę widzieć jego głowę znad parawanu... niestety - chyba się zmęczył na chwilę, a ja akurat wtedy postanowiłam wrócić - no i tak szukałam i szukałam tego parawanu i pamiętam jak mnie jedna pani oddała żonierzowi i ten miły człowiek niósł mnei na barana i przez megafony ogłosili, że tu taka mała bruneteczka czeka :) :)

      Usuń
  11. żeby nie było!
    lubię
    bardzo
    czasami cichutko (prawie niemożliwe? nie?)

    OdpowiedzUsuń
  12. sprecyzujmy - pudełeczko:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostra, u mnie stolu jeszcze nie ma, ale zapraszam:
    http://loladrive.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bylam..ino mi komenty podjadało coś
      jakiś potwór?

      Usuń
  14. Tutaj w necie odwiedzam Cie od dawna prawie kazdego dnia. Ale na pewno w kazdym dniu mysle o Tobie cieplo.

    Bywam, mysle, rozumiem, przezywam z Toba. I od niedawna cos napisze.

    Siedze cichutko. Czasami przytulam, trzymam za reke. Ciesze sie z Toba i obawiam.

    A teraz tutaj dziekuje ze dzielisz sie odrobina siebie. Taka szczera, prawdziwa.

    Milego dnia...

    OdpowiedzUsuń
  15. czaa sie przedstawic, bo wlasnie tego czasu nam wszystkim brakuje. zagladam, czytam, wciagam sie, smieje w komentarzach lekkich, strawnych. czuje ze podobna z Ciebie osoba, refleksyjna ale i dowcipna. bede tu zagladac a jesli z tego zagladania jakas fajna relacja wyniknie to bedzie milo. patka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak odpowiada Fariatkowo, to drzwi są otwarte

      Usuń
  16. a ja bendem milczeć!!!
    ot co !
    i kcem tron !
    ot co !

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja też bywać tu lubię bardzo! Czytam regularnie już dłuuuugo, odzywam się wprawdzie rzadko, ale jestem :)))
    Ewelina

    OdpowiedzUsuń