słońce świeci tocząc walkę z mrozem
piękny dzień, kolorowy.
gdzieś, ktoś się narodził
ktoś zachorował
ktoś wyzdrowiał
ktoś odszedł
ktoś płacze
ktoś cieszy...
gotuję obiad, zamiatam piasek, dorzucam drewno do ognia i dumam
nad życiem i jego składowymi
nie wszystkie się udały, jednak ze wszystkimi musimy żyć
żyć dalej
bo mamy jedno życie.
jedno..
i to my mamy wpływ ile z tego życia wyciśniemy,
kim się otoczymy
z kim je przeżyjemy.
co z tego zrozumiemy.
lubię pomarańczowy kolor.
dużo mam wokół pomarańczu
lubię to ciepło...
...listopad nadchodzi.
bądźmy już cicho...
ciiii...
:) PIEKNIE NAPISANE
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że "tylko jedno życie" to nieprawda wpojona nam przez system.
OdpowiedzUsuńPoza tym pięknie piszesz.
ja też lubię pomarańcz, teraz nawet bardziej.
OdpowiedzUsuńruda- pojaśniałaś,
Usuńskąd ta świetlistość?...
nikt by tego lepiej nie ujął.
OdpowiedzUsuń