sobota, 22 grudnia 2012

nadciągają

znalezione w necie

całe tłumy.

pamiętam jak pewnego roku odkryłam swój prezent gwiazdkowy. był to fortepian.
tu nastąpi długa pauza- proszę się delektować tym faktem, uruchomić wyobraźnię i wyobrazić mą radość.
fortepian (tak, tak -fortepian- odróżniam, co to pianino, a co to fortepian) był czarny, lśniący.
i stał schowany
na szafie.
Kilka razy dziennie, ukradkiem,  w tajemnicy przed czujnym okiem rodzicieli wskakiwałam na taboret i go dotykałam, muskałam, głaskałam.
Na nim później odkryłam swój talent, odgrywając ze słuchu różne melodie. Numer popisowy? 
Dla Elizy..
I tak zostało. Talent się nie rozwinął.
Próbował po latach dłońmi dziecka, ale to już nie to.
Och- jaka ja zdolna
a jaka skromna...
ach.

No a u Was jak z prezentami? Co w tym roku do.... (Mikołaja, Gwiazdora, Męża, Kochanka, Konkubina, Przyjaciela -można wybrać wersję żeńską) napisaliście?
A jaki prezent z dzieciństwa zapamiętaliście najmocniej?



Ja sobie prezent upiekłam z pomocą Młodej


no i ten prawdziwszy



68 komentarzy:

  1. z dzieciństwa pamiętam jeden prezent- lalkę przedstawiającą "starą maleńką"- pulchna, z tłustymi nogami i fryzurą na sekretarkę:D

    z wieku dojrzałego- wigilia duża, składkowa- losujemy, kto komu ma coś kupić- mi się trafiła ciocia, która wyciąga prezenty z wieloletniej szuflady- dostałam katalog z jakiegoś wernisażu ze starannie wymazaną ceną 6 zł :D Zdecydowanie wolę robić prezenty, niż dostawać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też wolę dawać. u męża w rodzinie kupujemy prezenty tylko dzieciakom. z racji mojego imienia ja też załapuję się na jakieś drobiazgi. zazwyczaj jest tel, że mam sobie sama coś kupić, więc jadę potem na Wigilię z prezentami dla siebie, żeby dać je innym, żeby mogli mi je dać. bez sensu...
      a dziś mam jeszcze urodziny. dostanę buziaka?

      Usuń
    2. )*)*)*)* + [prezent se sama kup] :)*

      Usuń
    3. buziek, cmokuś, przytulas :D

      Usuń
    4. Ruda, kochana, ściskam najmocniej!!!!!

      Usuń
  2. No prawie się przestraszyłam. nie wiem czemu, ale tytuł i to zdjęcie skojarzyło mi się prawie jak z inwazją obcych, a tu cieszyć się chyba trzeba.
    prezenty to trochę dla mnie drażliwy temat. z dzieciństwa nie kojarzę (znowu ta dziura w pamięci), obecnie kupuję sobie sama.
    ja już po kawie, słońce pięknie wschodzi, dzień dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruda, wszystkiego Najlepszego!!!

      Usuń
    2. rudziaczku kochany
      samych szczególnych chwil w doborowym towarzystwie przeżywanych,
      ściski i buziaki i przytulki!!!
      wszystkiego naj...
      dam Ci serducha ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

      Usuń
    3. przepraszam, to nie tu miało być....
      strasznie mi głupio....

      Usuń
  3. z dzieciństwa najbardziej pamiętam zieloną rybę na kółkach, jak jechała to jej się te oczy okręcały.

    OdpowiedzUsuń
  4. jednak coś mi się przypomniało. dresik. jak byłam jeszcze w przedszkolu dostałam taki kolorowy, z zagranicy. a ze czasy były, jakie były i taki dresik to niezły rarytas widać był, zaraz z szatni mi go skradziono. ale na zdjęciu został uwieczniony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to chwilę elegancka byłaś :P

      Usuń
    2. to był do tej pory mój jedyny dresik. rok temu musiałam zainwestować w welurek, bo właściciel mojej starej siłowni oszczędzał na ogrzewaniu i nawet w ruchu marzłam.

      Usuń
  5. misio- przytulaśny, ukochana zabawka

    ostra, ale mieliście dużom szafę.....:PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba wewnątrz..ale nie jestem już pewna. jednakże połysk był!

      Usuń
    2. kiedyś to chyba głównie na wysoki połysk meble robili. u teściów taki regalik nadal w użytku.

      Usuń
  6. Gdzie Ona dzisiaj- w końcu pracuje ?
    Ładne buty !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odsypia nocne włamania- chyba myszy :P

      Usuń
    2. Wybornie się udał Bilet na księżyc - dopracowany w szczegółach.

      Usuń
    3. na pink floydów też sobie fundnęłam, a co!

      Usuń
    4. Toś Ty bileterka. W jakiej firmie?

      Usuń
    5. ostre - a do mnie do garażu włamał się kot. wchodzę po coś, a on spogląda na mnie z górnej półki. mnie się nie zląkł, przed mężem uciekł. niestety.

      Usuń
    6. Może też biletów szukał?

      Usuń
    7. może, może, ale jeszcze nieupieczone. musi poczekać, aż nauki pobiorę.

      Usuń
  7. Ale Mikołaje - strach się bać:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak miałam pięć lat dostałam lalke. Lalka była duża piękna i radziecka. Podobno tak się ucieszylam że mama przepłakala całe święta ze wzruszenia. A ja dopiero wiele lat później uswiadomilam sobie, ile musialo rodziców kosztować pieniędzy i wysiłku żeby zdobyć takie cudo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój fortepian też był cudny :) a braciszek dostał wtedy łunochod made in CCCP

      Usuń
    2. Kurcze, a my mieliśmy radziecki czołg na baterie!!!
      Wymiatal normalnie!

      Usuń
    3. Ja dostałam maszynę do szycia na baterie, produkcji NRD- szyła łańcuszkiem i super klocki- też wschodnioniemieckie- fajne to były czasy.
      Książeczek to miałam bez liku- uwielbiane i szanowane, poznane do końca, czytane po wielokroć przez tatę.

      Usuń
    4. Pamiętam,. Też jakąś miałam, ale się strasznie psula:))

      Usuń
  9. a ja od swojej kochanej babci co Wigilię dostawałam gorzką czekoladę. nie jadam takowej, ale jakoś nie miałam nigdy śmiałości powiedzieć, żeby nie sprawić przykrości, a skoro nic nie mówiłam, babcia tkwiła w przekonaniu, że to moja ulubiona. na szczęście chętnych na nią zawsze znalazłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale musisz przyznać, ze o zdrowie Twe to babcia dbała.

      Usuń
    2. gorzka czekolada najlepsza na świecie jest!:)

      Usuń
    3. wtedy nie myślałam o walorach zdrowotnych, ale jak teraz widzę babcia dobrze dla mnie chciała.
      ostatnio jadłam jakąś ze skórką pomarańczy, drugą z malinami - takie nawet lubię, ale bez niczego - niekoniecznie.

      Usuń
    4. moja Babcia w trosce o moje zdrowie parzyła mi ziółka! słodziła miodem... brrr

      Usuń
  10. od kilku lat dostaję od Mikołaja -czytaj mojego (tfu)męża- książki
    i to są prezenty, które mnie cieszą najbardziej..:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja lubię niespodzianki.

      Usuń
    2. ostre, ale ja też mam książkę-niespodziankę

      Usuń
    3. Książka- całkiem,całkiem - zapomniany prezent, a przecież może być bardzo ciekawa.

      Usuń
    4. mąż ostatnio ściąga książki i czyta na tablecie. bo za darmo. niby tak, ale ja nie mogę się przemóc.

      Usuń
    5. a ja wystukuję tytuły i niestety nie ma tych ksiązek...

      Usuń
    6. moich też nie ma, mężowskie (głównie fantastyka) tak.
      a może ja za stara jestem na takie nowinki, wolę wziąć prawdziwą książkę do ręki, lubię szelest kartek, zakładkę włożyć, czasami coś zaznaczyć.

      Usuń
    7. zaletą czytania Twojego męża jest fakt, że przynajmniej nie giną
      mu książki...
      ile pozycji do mnie nie wrociło....

      Usuń
  11. dzień dobry!
    wstajemy
    raz...raz...raz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzień dobry,
      ja już dawno po kawie, farba na odrost położona, pora chyba coś zjeść.

      Usuń
    2. Dzień dobry
      Ja jadę na zakupy. Zyczciemi szczęścia. Ale może rano wszyscy śpiom?

      Usuń
  12. ostre
    te Twoje Mikołaje to som jakieś takie ubrane...
    zrob coś z nimi:PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gaga - ja myślę, że to w trosce o Twoje serce.

      Usuń
    2. że przyspieszy, czy zwolni?:P

      Usuń
    3. hmm, wiesz i tu mam problem.
      w pierwszym odruchu pomyślałam o gwałtownym skoku ciśnienia z nadmiaru wrażeń, ale przypomniałam sobie wczorajszy wywiad z właścicielem agencji Mikołajów (ale to zabrzmiało). I on twierdził, że zatrudnia tylko niemłodych i z brzuchami, więc teraz już sama nie wiem, co może kryć sie po tą mikołajową szatką i czy na pewno warto to sprawdzać.

      Usuń
    4. myślę, że ostre zamówiła takich przystojniaków,jak ten sprzed
      paru dni..

      Usuń
    5. Gaga- dzieci na święta przychodzą!

      Usuń
    6. poczucie estetyki trzeba rozwijać od najmłodszych lat!!!:P

      Usuń
    7. estetyką zajmiemy się o północy

      Usuń
    8. o północy siem zjawili
      jacyś dwaj cywili
      gemby odrapane
      włosy jak badyli....

      Usuń
    9. gaga - u futrzaka Mikołaje siem rozebrali. ale nie wiem, czy polecać Ci te widoki.

      Usuń
    10. widziałam!!!
      ale zobacz, jaka masówka jest u ostre!:P

      Usuń
  13. http://www.tok.fm/TOKFM/0,0.html kto chce niech słucha

    OdpowiedzUsuń
  14. Ticket mię załatwił!
    Emocje poszli w górę, młodość wróciła z impetem - aaaaaaaaaaa!
    Czemu mię to robisz kobieto, parę chwili przed godziną zero???

    I tak Cię lubię:)
    Ściskam prawie-wigilijnie!

    I lecę słuchać Ticketa.
    W pętli:)))

    OdpowiedzUsuń