niedziela, 21 kwietnia 2013

przegląd ogrodniczy

Nieco lekką ręką potraktowałam zeszłoroczne sprawy ogrodowe. Jak tylko słonko się schowało, ja schowałam się wraz z nim. Dokładniej- wykupiłam miejscówkę przy kominku.
Tym sposobem zapomniałam zadbać o kilka roślin.
Zapomniałam również uświadomić męską część, że w ogóle kilka roślin posiadamy. No i mam bilans ujemny.
Przygniecione drewnem powoje i winorośle (młode sadzonki). Zmarznięte jakieś tam inne krzaczory. Uschnięte wiciokrzewy. I takie tam różne. Najbardziej zaskoczył mnie brak desek w barierce balkonowej. Mhm.. pogrzebałam w pamięci i przypomniałam sobie, że wynegocjowałam ich wymianę. Sukces negocjacyjny okazał się połowiczny. Starych nie ma, nowych też brak.

Z tej okazji tworzę listę na pierwsze ogrodnicze odwiedziny:
1. Tuje dwie
2. Substytut czerwonego wina
3. Substytut wina białego.
4. Wiciokrzew koloru ładnego.
5. Powój
6. Deski, farba
7. Bratki i bławatki
8. Ziemia na kilogramy
9. Większy taras, łoże z baldachimem, palmy trzy, jeden murzyn (bez urazy- stereotypowy obrazek), grill, fontanna, duży barek,  gwieździste niebo, słoneczne dni, kominek...aha, się zapędziłam.

Tymczasem zadbałam o teren wolny od wampirów- posiałam verbenę. Liczę na obfite plony: tona z centymetra:) Wampirom wszelakim mówimy stanowcze nie!


A TU przegląd prasowy

Zobaczcie ile złego się zadziało...



76 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. rybeńka.. a my za rok będziemy je pić na tym tarasie pod palmami :D
      rozmarzyłam się :)

      Usuń
    2. ooo emko, Ty to masz łeb na karku :)
      za rok u ostrej robimy imprę:)

      Usuń
    3. też siem rozmarzyłam...

      Usuń
    4. to ja poproszę ...kokosanki:)

      Usuń
    5. zrupcie duszo zdjenciuff:P

      Usuń
    6. gaga - a ty siem nie wybierasz?

      Usuń
    7. a co bendem pić?????

      Usuń
    8. to może ryż uprawię i sake zmajsruję

      Usuń
    9. dla mnie woda cytrynowa:) zasadziłaś cytrynkę??;P

      Usuń
    10. Dobra!
      Impra u ostre zaklepana!

      Usuń
    11. tylko kiedy? muszę zerknąć w grafik;)

      Usuń
    12. To musisz z tydzień urlopu wziąć :PPP

      Usuń
    13. mam dwa tygodnie -ciongiem;))
      a wiecie, że musiałam dzwonić do kadr,żeby wyjaśniać pani,że mam jednak 26 dni urlopu, a nie 20, hehehe

      Usuń
    14. Ostrusia to wino warzy i wie, że tydzień nam nie wystarczy! Miśka - dwa tygodnie ;)

      Usuń
    15. Na tak długo mnie nie puszczom;((
      No dobra, teraz ja lecem siem pomodlić;))
      A jak wrócę chiba coś napiszę, bo mi roczek stuknął! I nawet nie zauważyłam:);P

      Usuń
  2. brzmi pięknie :)
    ja jestem takim antytalentem ogrodniczym że nawet planu zrobić nie potrafię ... kicha :)
    Buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. dzięki, ostre, panicznie boję się wampirów, więc na pewno też wyhoduję werbenę ;) w zeszłym roku osiągnęłam przypadkiem spektakularny sukces wyhodowując bazylię-monsterę (niedowiarkom mogę podesłać zdjęcie..). Razem z donicą była mojego wzrostu, nie nadążaliśmy jej jeść i jesienią przerobiłam na mnóstwo słoiczków pesto, które rozdawałam na lewo i prawo - było nie do przerobienia przez nas, którzy sporadycznie gotujemy...

      Usuń
  4. ja już od jakiegoś czasu walczę z ogrodem. nie do końca się na wszystkim znam, więc to takie eksperymentowanie bardziej. na szczęście nic nie pomarzło, teraz czekam na rozkwitanie.
    verbena dobra na komary? muszę pomyśleć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no ja też właśnie,walczę,eksperymentuję;P
      i ta verbena też mnie intryguje ,chyba zasieję jak dam radę:-))

      Usuń
    2. wiem tylko o wampirach :)

      Usuń
    3. Ostre mam pytanko w związku z verbeną,nie wampirami:-)))
      czy tę verbenę siałaś taką z torebeczki czy gotowe sadzonki można posadzić też?
      zapytuję bo ogródkuję juz jakiś czas ale ciągle się uczę:-)

      Usuń
    4. Kobieto- prawda jest taka, ze jak masz sadzonki, to jesteś w lepszejszej sytuacji. Ja miałam nasiona kupione przy okazji zakupu chleba powszedniego.Ja tam ciągle eksperymentuję:) Zresztą moje poletka mogą być tylko w wersji eksperymentalnej :P
      Właśnie- muszę dopisać zioła!

      Usuń
    5. podziękował,widziałam sadzonki własnie i chyba je nabędę,bo pięknie wyglądały ale nie byłam przekonana:-)

      Usuń
  5. Ja tez wczoraj do późnej nocy pracowałam na polu !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. końca z tą robota nie widać !

      Usuń
    2. jak się ma niekończące hektary...

      Usuń
    3. ja mam tylko taras, ale bogate i ambitne plany :) :)Mam zamiar oddać się najnowszej hipsterskiej modzie i hodować jadalne rzeczy:) moja psiapsióła- ogrodniczka-entuzjastka hoduje mi już inspekty pomidorków koktajlowych :)

      Usuń
    4. a też miałam pomidorki sztuk trzy. Dobra..lista się wydłuża

      Usuń
    5. trzy w sensie krzaczki, czy w sensie pomidorki - czerwone kuleczki? :)
      mój kolega kiedyś hodował na tarasie i niezwykle mu owocowały - też liczę na taki spektakularny sukces :) muszę chyba też zrobić jakiś sensowny plan, żeby mnie nie zaskoczyła na wahaniach zima - jak w zeszłym roku :)
      I tak rozmyślam, jakie warzywa są łatwo hodowalne na tarasach, a jednocześnie ładne, bo oczywiście walor estetyczny jest kluczowy :)

      Usuń
    6. aLusia, a co Ty tak ładnie piszesz?
      u rudej na korkach byłaś?:PPP

      Usuń
    7. bo ja zawsze ładnie piszę :) z polskiego miałam szóstkę w liceum :):)i nawet miałam iśc na polonistykę, tylko jak pomyślałam, że czeka mnie potem świetlana kariera nauczycielki to się radykalnie rozmyśliłam :)

      Usuń
    8. a ja myślałam o matematyce,a zostałam paniom od polskiego. i bardzo sobie chwalem.

      Usuń
    9. :) to też miałaś rozstrzał... ja jeszcze miałam być pianistką i japonistką, ale w końcu zostałam architektką-menedżerką :)

      Usuń
  6. ostre, wyściskaj Młodego od ciotek blogowych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobra, ale wpierw od Się:D

      Usuń
    2. synek jest już w takim wieku, ze potrafi zadawać pytania..no i spytał- kto to są ciotki blogowe? No i co ja mam mu powiedzieć?
      prawde? o wszystkich nałogach?

      Usuń
    3. w zasadzie to siem nie powinno kłamać...:P

      Usuń
    4. a tu o kwasowość chodzi

      Usuń
    5. i ode mnie też tulić proszę!

      Usuń
    6. To o nas już bez kontekstu nałogowego się nie da?
      To ja idę na odwyk:(((

      Usuń
  7. sfego czasu, jak nie umiałam nazwać rośliny, kszciłam jom wiciokrzewem...
    ale to byli dafne czasy...- co nie znaczy, że teras umię:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumię że ze kszczcinami już nie szalejesz?

      Usuń
    2. jakoś tak siem porobiło:PPP

      Usuń
    3. a ja najlepiej rozróżniam drzewa owocowe. Zwłaszcza wtedy, jak mają owoce :)

      Usuń
    4. a jak som gruszki na wierzbie?
      he??

      Usuń
    5. no to wtedy mam dysonans poznawczy :)

      Usuń
    6. t ja lepiej zaloze nowom torebke
      zeby byl sens:PP

      Usuń
    7. z nową torebką zawsze jest sens :) chyba sobie też jakąś sprawię :):)

      Usuń
    8. No powiem ci jako że i szczerze
      S torepkom bendziesz ładniejsza:)))

      Usuń
    9. Ty to się znasz na kobietach :)

      Usuń
  8. a co do części II, bardzo spodobało mi się zdanie: "Wiadomo natomiast, że sprawą zajęła się już Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Południe". oby to był sprawny prokurator

    OdpowiedzUsuń
  9. Odpowiedzi
    1. to samo pomyślałam... że bystrzachy to tam raczej nie pracują...

      Usuń
  10. Też wzięłam się za nasz balkon w ubiegłym tygodniu. U nas o dziwo bilans dodatni. Jeden kwiatek przezimował i zaczął wypuszczać zielone pędy... A wczoraj dołączyły do niego zioła i dwie sadzonki poziomek. Mam nadzieję, że ta domowa uprawa wypali :)

    Co do drugiej sprawy, to ciągle mi się to w głowie nie mieści. Jak tak można?!

    OdpowiedzUsuń
  11. a u nas szczypiorek rośnie! :P

    Aleś nam prasówkę dzisiaj zaserwowała.
    Miłego ogródkowania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no własnie...szczypiorek też zjadło

      Usuń
    2. szczypiorek powinien sie odrodzic

      Usuń
    3. ostre, ty normalnie zostałaś obrabowana!!! może pozwij kogoś, czy co... takie straty... w tym moralne... :)

      Usuń
  12. Dobry wieczor:) ja tez mam szczypiorek na parapecie w kuchni! Tydzien temu go zjadlam i juz odrosl na nowo! Wystarczy regularnie podlewac!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja już po generalnym sprzątaniu ogrodu,teraz przerzucam drzewo, a pod koniec maja zaczyna mężuś kłaść dróżki z kamieni. W tym roku znów będę musiała zadowolić się kwiatkami w doniczkach. Rabaty ziołowe, kwiatowe pozostaną tylko marzenie na ten rok :)

    tulaski

    OdpowiedzUsuń
  14. A u mnie rododendron zaczyna kwitnąć oraz begonie budzą się do życia :) Pewnie w przyszły weekend otworzymy sezon grillowania :) Oj,będzie się działo ;) Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Majka zniszczyła pracę wielu ludzi. Ale nie jest to nowe zagranie, pamiętam taką sprawę sprzed kilku lat: http://www.kochamylaure.pl/w-moim-sercu/2011-01-02/
    Z tą różnicą, że tamta dziewczyna była młoda i nie zbierała kasy. Można więc "liczyć", że faktycznie miała kłopoty natury psychicznej.

    OdpowiedzUsuń
  16. Hmmm... W zasadzie najbardziej odpowiada mi ogródek z samą trawą, bo wystarczy wyciagnać kosiareczkę, myk, myk i jest fajnie :-, ale jest pewien krzak, który wszystkim polecam: Borówka amerykańska - pyszna i zdrowa! Najlepiej posadzic minimum 3 krzaki różnych odmian i boróweczki są całe lato!
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za pomysł z borówką amerykańską :) dołączam do ogrodowej listy marzeń :)

      Usuń