Tyle możemy...

Nastrój mam..
miałam przedni. No bo i jestem w przednim miejscu. W miejscu, w którym w zeszłym roku po pierwszej chemii byłam pierwszy raz.
Zakochałam się.
Jednak największą radością jest to, ze mogę tu być znów.
Że dożyłam tej chwili..
Przeżyłam!

Wieczorową porą..
Ukradkiem przecierałam kapiące łzy...

Jednak mój nastrój nieco przysiadł

Niechcący wysłuchałam wiadomości..

W CO Bydgoszcz brakuje pieniędzy. Łóżka stoją puste, a ludzie czekają w kolejce po życie! W zeszłym roku przynajmniej wiem, ze czekałam, bo faktycznie było obłożenie na oddziale.

Nie każdy jest mocny psychicznie, zresztą i najmocniejszych można załamać, gdy odmawia im się leczenia.

Dlatego w tym całym paskudnym świecie, bądźmy dla siebie LUDŹMI. Nie utrudniajmy sobie i tak niełatwego już życia.

Moze pomożecie? Mały gest a kogoś ucieszy..

Ania z bloga w trasie bardzo chce pomóc swojej mamie, która załamuje się psychicznie.

Cytuję:

Moja mama czuje się źle. Padła zupełnie psychicznie po diagnozie czerniaka, nie je, jest załamana.
Stąd moja ogromna prośba. Wymyśliłam sobie, że poproszę znajomych
i tych nieznajomych, a chętnych pomóc, aby napisali na pocztówce kilka słów
otuchy dla mojej mamy i wysłali na mój adres, a ja je zbiorę i przekażę mamie.
Byłabym wdzięczna, gdybyś mogła w kilku słowach wspomnieć o mojej akcji na blogu,
teraz staramy się zrobić wszystko, aby mama odzyskała psychiczną formę, uwierzyła,
że nie jest sama.
Adres na który można pisać, a ja podam wówczas adres do przesyłki to: dla.mamy@poczta.fm


Będę bardzo wdzięczna, może ktoś się skusi i wyśle kartkę, a to już bardzo dużo.


ściskamAnia

Uważam, ze ta kula energii może zdziałać cuda. Do dzieła!