sobota, 12 października 2013

Pazdziernik

Miesiącem cyckowym.
W październiku usg miałam ale temat jakoś zalałam. Bo przecież JA????
Never.
Najgorzej wiadomość przyjął mój tato...nie każdy potrafi udawać. Dzis naprawdę zrobiłam 3 zupy, bigos i grzyby.
Jutro etap miesny

32 komentarze:

  1. pracowita bestia z Zciebie
    :****

    OdpowiedzUsuń
  2. Szalejesz. Ja zrobilam leczo po niderlandzku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leczo jutro będzie z cukinia

      Usuń
    2. fuczak!
      ja normalnie jestem półnogom w tych okolicach
      mam wrażenie że piszesz o moich stronach!!

      Usuń
    3. futrzak jakie to jest po niderlandzku?

      Usuń
  3. Ostra... powiem tak... ja jestem prosta i głupia baba... i nie rozumiem.... ale jestem zaniepokojona :(
    :********

    OdpowiedzUsuń
  4. wiesz
    mój tato też przyjął najgorzej
    to był jedyny moment w moim życiu, że pomyślałam, że mama nie żyje
    ona, nie wiem jak by to przeżyła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój płakał Pierwszy raz go tak widziałam

      Usuń
    2. mój ojciec płakał trzy razy
      raz, jak jego osiemnastoletni syn "musiał" się ożenić, bo jego dziewczyna była w ciąży ( śa małżeństwem od trzydziestu paru lat)
      drugi na człowieku z żelaza
      i jak mama umarła

      nie wiem, czy płakał nade mną
      za daleko jestem
      może to lepiej dla niego?

      Usuń
    3. Mój bardzo się zmienia i ja placze

      Usuń
    4. dobrze wiem, o czym mówicie, mam tak samo

      Usuń
    5. moja Mama też już nie żyła,
      bardzo, bardzo mi brakowało jej wsparcia

      Usuń
  5. Kiedyś do jednej s. powiedziałam, że nie jestem gotowa na umieranie. Wywołało to jej totalne zdziwienie, że niby jak to? Że niby s. to powinna być zwarta i gotowa zawsze i na wszystko. A mnie chodziło właśnie o tę kolejność: żeby nie przed Rodzicami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. umrzeć
      tego się nie robi kotu

      eNNka
      to bzdura
      nikt nie jest zwarty i gotowy, kto w miarę w pełni sił i młody

      Usuń
    2. dokładnie, a nawet starszy i schorowany nie musi być gotowy
      ale to jest stereotyp myślenia w niektórych /wiesz jakich/ środowiskach

      Usuń
    3. kiedyś teżtak myślałam, że jak stary, to no,...
      ale nieprawda!!
      trudno byc gotowym na śmierć
      jak miałam mniej niż 20 lat to tak bardzo abstrakcyjna mi się wydawała, że nie dbałam
      ale potem się czlowiek zakochuje w życiu

      Usuń
    4. Siostro Ty mundra jezdes

      Usuń
    5. nie fiem, po kim to mam :PPP

      Usuń
    6. szkoda tylko, że życie nie zakochuje się w człowieku

      Usuń
    7. chyba nikt nie jest gotowy, choćby był nie wiem jak przygotowany ...

      Usuń
  6. Szalejesz w tej kuchni, Dziewczyno :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Twoja rodzina ma z toba za dobrze! wybor jak w restauracji. mniam.

    OdpowiedzUsuń
  8. ja płakałam kiedy dowiedziałam się o tym, że tata ma raka
    nie pasował mi do niego:(

    OdpowiedzUsuń
  9. mówimy o naszych ojcach...
    i przypomniała mi się oszustka eksmisja i to co przeżywał jej ojciec, zagotowałam się na nowo

    OdpowiedzUsuń