Są też tacy co zaglądają dla pożywki
skoro nie mogą zobaczyć przez firanki....
I tu Was właśnie uprzejmie informuję- to jest blogowy świat. Świat rakiem mazany. Jeśli już wścibiasz nos, to czytaj i się ucz, bo nigdy nie wiadomo kiedy Ci się ta wiedza przyda.
Albo zajmij się swoim podwórkiem.
PS. Jako, ze mam już to przetrenowane.. i nigdy nie wiadomo kiedy poczuję przypływ,
albo odpływ
i zamknę się na klucz..
Więc jeśli jeszcze wiernie ktoś będzie chciał zaglądać, to zapraszam do wysłania maila :)
Ostra, chodź na impre :)
OdpowiedzUsuńidę
Usuńpszecie zamkuaś bloga?
OdpowiedzUsuńprzeciem otwierła...i ..dojrzewam do zamknięcia
Usuńnie zanotowauam...
Usuńi słusznie.
OdpowiedzUsuńChoć jak zwykle, jako istota pierwotna, nie kumam tych firanek :D
no...mam firanki:)
UsuńAbyś jak najczęściej miała przypływ:)
OdpowiedzUsuńto chyba od ksieżyca zależy, nie?
Usuńteż tak można na to spojrzeć
UsuńBez względu na to od czego bądź na przypływie zawsze i już!!!!
Czytam cie od prawie roku.W grudniu 2012 po rocznej walce z ostrą białaczką szpikową straciłam moją ukochaną mamę. W międzyczasie zaprzyjaźniłam się z Doti z Blogu 'Zdrowa w szpitalu'.Niestety chorowała na dokładnie to samo świństwo co moja Muti. A to świństwo jest wyjątkowo szybkie i bezwzględne.Zabija najczęściej w ciągu kilku miesięcy.Jedyny pozytyw, że gaśniesz jak świeczka. Najczęściej bez bólu. Nie zaglàdam tu, żeby speawdzać czy żyjecie. To był mój świat przez rok o pozostanie nim już na zawsze. Kibicuję wam dziewczyny z całego serca. Mój nick na blogspot to pojedziemydorzymu. Takie miałyśmy plany po zakończeniu leczenia mojej mamy. Pozdrawiam. Iza :*
OdpowiedzUsuńczytałam Doti...
UsuńIza :*
To niesamowite jak czytam takie historie i okazuje się, ze komuś towarzyszyłam w ważnych chwilach. I takie wyznania blokują mnie przed zamknięciem...
Usuńale wiem, ze to zrobi ostatecznie.
Ja marzę o Barcelonie....
Proszę, nie zamykaj się... Czytam (i piszę pierwszy raz w życiu), bo mam nadzieję, że innym - Tobie też - uda się... Chcę wierzyć, że śmierć mojego męża to tylko nieporozumienie, przypadek, a w ogóle wszystko kończy się dobrze. Ala.
UsuńOstra!!
UsuńCzytaj!!!
Ze zrozumieniem!!!
podpisuje sie pod rybenkom
Usuńostra!!!
nie zamykaj!!!!
Coś Cię miałam zapytać, ale...zapomniałam, gdy o zamknięciu przeczytałam.
OdpowiedzUsuńRymło się samo.
Ale powiedz...co ja od Ciebie chciałam??:)
rymy to dziś u rybeńki:)
Usuńo mnie pamiętaj KONIECZNIE!
OdpowiedzUsuńa podglądaczom pokaż co masz najlepszego...... :) :*************
ja się chyba nie muszę przypominać :)
Usuńno,o mnie też pamietaj:)))
Usuńi o mnie.
Usuńi o mnie tesz
Usuńja siem nie narzucam :)
Usuńczytam, czytam, ale mejla coś wyslać nie mogę.. na gmail nie mam swojego..
OdpowiedzUsuńA gdzie mail na gmaila???
OdpowiedzUsuńZnalazłam u Cię tylko na gazetę - tam słać???
Bo ja chcem czytać, koniecznie!!!
mnie się po prostu kazało z gmail przelogować.. nie ogarnęłam :) Można mejla prosić?
UsuńMUZA super!!!!!
OdpowiedzUsuńczytam, nie podglądam. lubię Cię. serdecznie pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam, pisałam już u Rybeńki...czytam Wasze blogi, gdyż dajecie nadzieję, że można wygrać i pięknie żyć. Moim najbliższym nie udało się, przegrali...i może dlatego szukam potwierdzenia, że jednak można. Pozdrawiam serdecznie, życzę zdrowia i dziękuję. Magda
OdpowiedzUsuńi ja również :))
UsuńTo jakby co, to pamiętaj o mnie śląc klucze :)
OdpowiedzUsuńCzytam bo mi pomagasz - mądrością, wyważeniem, obserwacjami. Nie czuję się podglądaczem, może dlatego, że dobrze Ci życzę, chciałabym tylko dobrych wieści i tego, żebyś tryskała szczęściem. Nie szukam sensacji. Wszystkiego dobrego, Ostre i nie są to czcze życzenia. Nie marudzę, gdy zamykasz, to Twoje miejsce i nie wyobrażam sobie by to negatywnie komentować.
OdpowiedzUsuńpowiem tak..... mięknie mi moja ostrość jak was czytam...
OdpowiedzUsuńSzacunek.
a ja tak cichutko z Tobą i z Wami :*
OdpowiedzUsuńfstydziocha - ryknij se ! :P
UsuńOSTRA!!!!
UsuńPAMIENTAJ O MNIE!!!!
ale se rykłam, ulżyło mi ;P
dzięki, Gaga
Mail dostępny na stronie glownej
OdpowiedzUsuń