biję się.
Zamknąć - otworzyć?
Otworzyć- zatrzasnąć?
Kto mnie zna ten wie...
że tak naprawdę świetnie sobie radzę...
SAMA
że tak naprawdę nie potrzebuję poklasku...
Ograniczam, wybieram, selekcjonuję.
Wolę jedno prawdziwe TAK niż milion fałszywych oklasków.
TO JA
Dlatego blog jest mój i...nie wiem.
Bo z drugiej strony mimo mego racjonalizmu, albo może i własnie z jego powodu wiem, że mogę komuś służyć
(dobra, dobra... kawę zrobię jedną...)
pogadać
wysłuchać
KOMUŚ kto zaczyna walkę...
dużo jest takich stron, więc świat dawał radę beze mnie- da i teraz!
Całego świata nie naprawię, choć... w kupie siła, prawda??
pierwsza? :)
OdpowiedzUsuńaha....
Usuńyes yes yes :)
Usuńteraz powinnam napisać coś szalenie mądrego, aby odnieść siędo treści, ale niestety, jestem zjechana jak stonka po opryskach i w głowie pustka.... życie jest cholernie męczące... spodziewałam się czego innego
weź oddech i zacznij jeszce raz:P
Usuńjuż się hiperwentylowałam i ciągle nic... :)
Usuńnie trzeba poprawiać całego świata, żeby coś w tym świecie popawić
OdpowiedzUsuńwiesz, że ten Twój blog ma znaczenie dla paru osób
może to wystarczy?
to może nie trzeba jednak otwierać?
Usuńja akurat mam doCibie inny dostęp
Usuńale jest parę osób, które nie mją
i nie poprosą
a czytają
a skąd masz taką wiedzę?
Usuńjak się zamkłaś w sobie to pisały u mnie różne osoby
Usuńi u Ciebie
Właśnie wysłałam do Cię maila. Mailika w zasadzie niewielkiego ...
Usuńz egoistycznego punktu widzenia wolałabym Cię zamkniętą, ale z drugiej strony, gdybyś była zawsze zaknieta, to bym Cię nie poznała.....
UsuńNie zamykaj bloga, please.......
UsuńWhy? Uzasadnij
UsuńaLusia otoz to
Usuńw pore zdazylam sie zapisac :P
Ha, znajduję dwa uzasadnienia, jedno- dzięki Tobie zrobiłam kontrolną (taka miała być, a wyszło, jak wyszło, ale lepiej wiedzieć późno niż wcale, by podjąć leczenie), drugie- dowiedziałam sie dokładnych wiadomości o ZIP-ie :)
UsuńWiem, że to mało ważne, ale dla mnie bardzo. Może jestem egoistką, Wiem, że na blogach potrafią pisać bardzo brzydkie rzeczy, jeżeli tak by miało być, to zamykaj, nikt nie ma prawa być obrażany, gdy na to nie zasługuje, Wiem, że potrafią ,,opluwać" mamy ciężko chorych dzieci, bo nie podoba się słowo, działanie, a przecież matka odda życie za dziecko i w złych chwilach nie przebiera w słowach. Pozdrawiam Cię i mimo wszystko mam nadzieję, że nie będzie powodów, by zamykać. Co bym nie napisała i tak zrobisz, co zechcesz.
Nie można edytować, dodaję poprawkę: miało być: na blogach, w komentarzach,, potrafią pisać bardzo brzydkie......
UsuńOstruniu walczyłaś i wygrałaś z tym gadem i dlatego też Twoja pomoc, porada, wskazówka jest bezcenna. Oczywiście zdecydujesz sama co i jak, gdyż o swoje zdrowie i odpoczynek dla siebie trzeba zadbać. Jednak kiedy porównam swoją pomoc bazującą na nauce i doświadczeniach przy naszych podopiecznych, a Twoimi przejściami - to Twoja pomoc, porada jest bardziej owocna i utwierdzająca, że wszystko jest możliwe. Znasz to uczucie stania nad przepaścią. Znasz strach, ból, złość i słowo dlaczego. Mimo tego wszystkiego zaczerpnęłaś oddechu i uwierzyłaś i wywalczyłaś ten swój kawałek nieba. I to jest ważne, piękne i godne szacunku.
OdpowiedzUsuńaż trudno uwierzyć, ze to na serio..."PPP
Usuńnasz niedowiarku ;)
Usuńbo ja niewierna jezdem.. i to mój atrybut :PPP
Usuńczujna i zaradna :)
Usuńpozbawiona uczuć:P
UsuńJesteś zredukowana z udawania, ale nie od odczuwania :D
UsuńPisz Ostrusiu, pisz- o niebie o chlebie, o czym chcesz. Rozumiem Twoje rozterki świetnie. Otwieraj, zamykaj- bądź
OdpowiedzUsuńBędziemy tutaj ... bez względu na to co postanowisz.
Lamia dziś słusznie zaśpiewała: pojawiasz sie i znikasz... tylko czy ktoś ma bzika???
Usuńmyślę, ze wszyscy :)
Usuńw końcu to fariatkowo
UsuńRybeńko!!! - five
UsuńHmm, ja myślę,że to fajnie dowiedzieć czegoś o chorobie. Ja odkąd trafiłam na Twojego bloga zaczęłam częściej badać piersi i mimo,że nie zachorowałam, to czytam z uwagą i podziwem.
OdpowiedzUsuńPs. Napisałam wiadomość jak zamknęłaś, ale nie zostałam zaproszona, chyba, bo raz uda mi się wejść, a raz nie :)
oj..t o wyślij jeszcze raz bo coś musiało pójść nie tak jak powinno... zdarza się
UsuńTo może ja jednak też wyślę prośbę i zostanę wysłuchana? :)
UsuńPierwsze kroki poczyniłam jakiś czas temu, zapisałam sobie e-maila Do Ciebie :) Ha, taka sprytna jestem, ale odwagi brak, bo co miałam napisać? bo lubię Cie czytać? słabo brzmi, prawda?
Usuńwypowiem sie w imieniu, nie majac rzadnych uprawnień
Usuńnie brzmi głupio
ani słabo
UsuńPrawda sie zawsze obroni
Usuńgdy ja napisalam zaraz dostalam odpowiedz;)
UsuńTo w momencie,( który może nie nastąpi:) zamknięcia bloga, poproszę o dostęp :)
UsuńPrzed chwilą przeczytałam komentarz użytkownika Stardust zamieszczony poniżej i stwierdziłam, że to, o czym tam jest napisane, to jakby moje myśli, dotyczące otrzymania ,,kluczyka":) Dlatego, pomimo, że bardzo chcę czytać, odpuszczam.
Lamia, ja nie napisałam, znalazłam i zapisałam sobie e-maila. Tylko tyle.
ja podobnie jak Lamia:))
Usuńsą plusy i minusy
OdpowiedzUsuńplusy- to święty spokój i spotkania tylko z blogowymi przyjaciółmi
minusy- trudniej poznać kogoś nowego
rób co kcesz, ja i tak tu wlezę ;P
momentami trudno nadążyć, ale... za to się dzieje ;P
OdpowiedzUsuńOstra, czasami wystarczy chwilkę odsapnąć, ale nie za długa ;)
Kurde no. Ostre, zrozum, pomagasz tym, którzy mają mniej determinacji, odwagi, doświadczenia niz Ty. Motywujesz, studzisz emocje, otwierasz oczy. To nie jest mało. Nawet jeśli JEDNEJ osobie to pomaga to jest Twój wkład w czynienie świata lepszym. Choćby dla tej jednej osoby. Świata nie zbawisz, ale masz w sobie wiele dobra i wartości, którymi możesz się dzielić. I to nie jest byle co. Wiesz, ile osób chorych albo pielęgnujących chorego NIE MA nikogo, z kim mógłby pogadać, albo wysłuchać paru rozsądnych słów? Właśnie takim ludziom pomagasz. A wielu z nich nigdy się tu nie odezwie, nie poproszą o dostep, bo będzie im gupio zawracać Ci głowę. Bo rozumieją, że i swoje sprawy troski i problemy nosisz na grzbiecie. I oni poczują się porzuceni. To piszę ja, Anka, dla której Twój bog jest ważny codziennie.
OdpowiedzUsuńKurde, blog nie bog. No.
OdpowiedzUsuńJak wiesz nie bywam tu codziennie i jeszcze rzadziej komentuje, ale moze jednak sie wypowiem:))
OdpowiedzUsuńMam zawsze dziwne uczucie jak blog sie zamyka, bo po pierwsze mam problem z proszeniem o dostep, to chyba taka samoobrona przed odmowa, ktora moze byc przykra, albo co najmniej niezreczna. Mam wrazenie, ze autorzy zamknietych blogow jak juz ktos pisze o kluczyk to sa postawieni w lekko niezrecznej sytuacji, bo niby na maila odpowiedziec wypada, ale jak napisac, ze kluczyka dac sie nie chce? Nie bo nie? Nie bo masz wszy?
I chyba dlatego ja nigdy nie pisze prosby o dostep, wole nie stawiac nikogo w takiej sytuacji i sama tez wole uniknac przykrego momentu odmowy.
A odmowic komus trzeba, bo z tego co pamietam blogspot daje mozliwosc tylko 100 upowaznien... wiec wczesniej czy pozniej kogos trzeba wystawic do wiatru.
To wszystko powiedziawszy rozumiem, ze czlowieka nachodza takie rozterki, bo sama miewalam te momenty... rozwazalam, ale nigdy nie zamknelam i nie zamkne...
A co bedzie jak znow przyjdzie taki moment?
No coz jak nie bede go potrafila zwalczyc;) Narazie sie to bardzo skutecznie udaje, to wtedy otworze zupelnie nowego bloga, ktory od samego poczatku bedzie zamkniety i dostepny tylko dla wybranych:)))
Tym sposobem, nikt nie bedzie wiedzial, ze nalezy prosic o kluczyk, a ja sama jakims cudem wylowie ludzi, ktorym bede chciala wyslac zaprosznie.
Takie rozwiazanie jest moim zdaniem bardziej lagodne dla obu stron, a nowy (zamkniety) blog mozna tez ukryc w profilu, wiec w sumie nikt z osob, ktore nie "dostapia zaszczytu" (buahahahahaha :PP) nie bedzie wiedzial o jego istnieniu i wszystko bedzie... jak nalezy:))))
Ty wiesz więcej niż my czytający i to powinno Ci pomóc zdecydować
OdpowiedzUsuńCzy ty tez masz problemy ze ze snem?
Usuńa nie widać? :))))
Usuńzamkniesz - te co kcom, wlezom....
OdpowiedzUsuńalbo i nie :::)))))
wszystko w rękach Ostrej :)