wtorek, 24 czerwca 2014

Dziwna

Jestem. 
Szczerość mnie wykończy...

Własna.

16 komentarzy:

  1. mnie chyba szybciej by wykończyła nieszczerość.

    OdpowiedzUsuń
  2. znaczy co?
    stajesz przed lustrem, widzisz i mówisz - ale zmarchy?
    i sie wykanczasz??

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostra, ten nawyk bywa nieuleczalny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. powiedziałaś komus, że jest paskudnie i chorobliwie chudy? :) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dziwne to jest to, że my tu jestesmy a Ostrej ni ma :PP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no przecież napisała, że jest dziwna ;P

      Usuń
    2. ale jak u dziwnej jest dziwnie to chyba dziwne?

      Usuń
    3. ryba, no to właśnie nie dziwne! :) musi być dziwnie! :)

      Usuń
  6. mnie szczerość wykończyła nie raz i nie dwa. I nie była to zła szczerość typu: o rany weźże umyj paszczę bo jedzie:) Ale coś wypowiedzianego nawet niespodziewanie dla mnie "może to nie tylko jej/jego wina"...pstryk i tracisz w oczach, bo jak to? Ale co tam... :) cóś za cóś. Przyzwoitość zachowania cenię. I wiem, wiem, anonimom nie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja ponoc jak nawet nie otworze paszczy to i tak jestem ZAszczera dopoki mam oczy otwarte:)))

    OdpowiedzUsuń