sobota, 28 lutego 2015

Koncerty



To taki stan
Gdy sie stykasz na żywo
Z marzeniami..

Ueielbiam marzenia 
Koncerty rozne 
Dżem Bajm perfect budka pink floyd... Takie tam
Republika też była ;)
Ale czemu człek musi wyberac
Jesc przez miesiąc czy n koncert jechac?
Garou is coming soon .. :(

Ps. Seria postów o STANIE  się tworzy..

12 komentarzy:

  1. Hm
    byłam na Czterech koncertach
    To dużo?

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja bylam ze starsza ostatnio i niestety czulam sie staro.
    I fajnie bylo, ale jakos tak inaczej. Moze dlatego, ze zespol mlody i gdybym poszla na zespoly mojej mlodosi to grupa wiekowa bylaby bardziej zrozncowana.

    OdpowiedzUsuń
  3. gaga z luchom1 marca 2015 01:12

    piersze !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostra,koncerty pozwalają na chwilowe oderwanie sie od rzeczywistosci...to wszyscy wiemy
    I były chwile kiedy łzy płyneły po policzku,jestem wariatem który przezywa całą sobą to co słyszy..Będąc na Australian Pink Floyd,przyrzekłam sobie że wytrzymam bez łzy,przy Great Gig in the sky....ależ skąd..łzy leciały jak wsciekłe,okulary 3d trochę ochroniły mnie...
    Miałam to szczęście i byłam także na Watersie w Warszawie,ale tego nie da sie wyrazić słowami...cały The Wall to wielkie przezycie..

    OdpowiedzUsuń