środa, 15 kwietnia 2015

Stres

Jest zły 
Kazdy wie. 
Ale nie kazdy wie ze jak widzi jakiegoś wariata, to on nie jest wariat 
To tez moze byc stres. 
Stres moze wyjsc z domu w papciach 
Wrzucić ładowarkę do prania 
Zapomnieć jak sie nazywasz. 

Mam nadzieję, że to mija.. 

A i mozna sobie klucz zawiesić na szyi a potem go szukać przez godzinę 
O okularach nie wspomnę..

A z Wami co stres 
Lub skleroza wyprawia?

32 komentarze:

  1. U mnie długotrwały stres może mieć wpływ na kłopoty ze skórą.
    Nie dajmy się stresowi !
    Jakieś winko?
    Dawno nie łaziłam po winie w skarpetkach:DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. złoto???
      Już drugie;)
      gdzie aLusia???

      Usuń
    2. Kiedyś w stresie zapomniałam ile mam lat! :DD

      Usuń
    3. Olga.. To ja i bez stresu nie pamietam!
      Miska.. Tylko weź ładne skarpety:)

      Usuń
    4. pacz, Misia, zupełnie tracę czujność operacyjjną...

      Usuń
  2. Najważniejsze, że już po stresie!
    Cieszymy się wiosną :)
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. powiem tak : dziś na spotkanie z Ciocią z latajoncą mietłą i Miśką jade sobie i zostawiłam samochód szczelnie go zamykając czego nie robię normalnie bo sprzet miałam w srodku drogocenny firmowy i wracam na parking - auto nadal pozamykane tylko szyba od kierowcy uchylona bardziej niż do połowy, nie zauważyłam jak zamykałam... sprzęt pozostał na miejscu. Na szczescie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raz zostawiłąm auto z kluczykami w stacyjce..
      pod Brukselą to było
      fakt, że zastałam auto na swoim miejscu to cud!

      Usuń
    2. też tak kiedyś zostawiłam......

      Usuń
  4. mój ulubiony pochemiczny przykład - wpadłąm na pomysł, żeby wydziergać czapeczkę dla mojej amerykańskiej przyjaciółki, która zmagałą się z tym samym
    otwieram koszyk z włóćzką - i co ja paczę! Czapeczka już tam tylko czeka na wysłanie!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dejavu?
      Fajny film nawiasem.
      Pamietam jsk szafkę ze szklankami otworzyłam..
      I patrzyłam i patrzyłam
      I nie wiedziałam vo to jest

      Usuń
    2. :DDDD
      tego nic nie przebije!!!!

      Usuń
    3. Czapeczki na pewno!;)

      Usuń
    4. Moze tylko to że juz nie pamietam czego nie pamiętałam

      Usuń
    5. póki nie zapominam zawieźć dziecka do szkoły, to czuję, że żyję :p

      Usuń
    6. A to ty juz masz dzieci?

      Usuń
    7. nie pamiętam
      może to wnuki??

      Usuń
    8. sąsiadki?
      to ja mam somsiatkę???

      Usuń
    9. Aaa ty masz hydraulika

      Usuń
  5. Wyjsć z domu w kapciach... ? Skąd wiesz :) Fakt opowiadałam te historię mą niezbyt pochlebną na blogu Madzi .... :)
    Offfszem wyjść z domu w kapciach się mnie zdarzyło co więcej dojechać na parking pod firmę w nich nawet...... :):):) Ufam iż ogólne rozbawienie z powodu tej sytuacji w jakiś sposób rekompensuje utrate zdrowia spowodowanego stresem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Parę ładnych lat temu,przychodzę do pracy,zapomniałam szuflade zamknąć w której min były rozne herbaty.Wchodze i myśle,co tak kurdę capi?? Papiery i faktury nie wydzielają tak smrodliwej woni,poszłam za smordkiem ,który zaprowadził mnie do tej otwartej szufladki a tam mysz a raczej jej zwloki wsród herbaty PU-ERH..mysle,ze odchudziła sie na smierć.

    OdpowiedzUsuń
  7. może przez stres zapomniałam o tej szufladzie? Pieron wie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale bez spódniczki do pracy nie poszłaś?
      Bo znam taki przypadek..

      Usuń
  8. Ja nie,ale kiedyś pisałam u Madzi,jak kumpela z pracy,idac do kościoła zahaczyła spodniczka o cos tam,ale sie nie zorientowala,szla dzielnie dalej Jak wrocila okazalo sie,że miala ekstra rozciecie po prawie same majty:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie napiszę publicznie, co robi ze mną stres. Wstyd się przyznać. :)

    OdpowiedzUsuń