środa, 30 grudnia 2015

Wielkimi

Krokami
Do Nowego Roku się zbliżamy...
albo drepczemy
walcząc z okolicznymi zarazkami,

W domu przeziębienie z ostrymi gorączkami
w pracy jelitówka otacza mnie wielkimi kołami
Piję colę, może to pomoże,
ale pewnie co najwyżej kilogramów doda i podkarmi gada
bilans zysków i strat.

Tym sposobem zastanawiam się w jakim szale spędzę noc wyjątkową
ponoć
sylwestrową zwaną

z kim zatańczę? z miską czy z facetem?:P


Wesołej acz zdrowej Nocy Sylwestrowej!

PS.
Nadal żyję :P

28 komentarzy:

  1. Ja pewnie tradycyjnie - kluczowe chwile w łazience z psem, bo tam najmniej się boi fajerwerków... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój sierściuch się nigdy nie bał, ale zeszłoroczny sylwester był dniem kiedy zachorował...

      Usuń
    2. Zeszłoroczny Sylwester też przebiegał u mnie pod znakiem choroby - kotka była już ciężko chora. 2 stycznia miała operację i zdecydowaliśmy o niewybudzaniu jej (zatkane jelito, rozsiane guzy otrzewnej...) Takie wspomnienia...

      Usuń
    3. Sierściuch też w styczniu odszedł... :(

      Usuń
  2. Kochana, najważniejsza jest sukienka :pp

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ ja mam dzisiaj farciocha - wszędzie pierwsza ! :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. myśl o plusach, jelitówki odchudzają :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. póki co mnie nie dopadła...
      zapobiegam i wrzucam cukier :P

      Usuń
  5. sto lat bez wszelkich dziadów u boku!

    OdpowiedzUsuń
  6. Niech to będzie upojna noc, z facetem oczywiście! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj czuje że będzie:P
      Dziś nowe materace docierają :DDD

      Usuń
  7. Znajoma na jelitowke polecala sok z winogron. Ale czeba pic jak jak ktos w okolicy zwraca, ale ty jeszcze nie. Jak nie mam soku to zamiennie stosuje czerwone wino. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie to wino tez mnie się wydaje, że zadziała:P

      Usuń
  8. Wszystkiego dobrego, Ostre!!!!!! Niech Ci się darzy!!!!! Stolatuj, wiwatuj, swawol i psoć:))))ŻonaMietka

    OdpowiedzUsuń
  9. Młody ma zapalenie krtani, mąż w pracy... a wcześniej o 11 USG brzucha mamy :( i strach, który mnie paraliżuje.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ossa, skoro jelitówy nie zlapalas to jednak z facetem (nie z miska ) możesz tańczyć ;)
    Wszystkiego najzdrowszego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  11. My już wróciliśmy do zdrowia, choć Teść zarażony od nas jeszcze się kuruje.
    Baw się dobrze tupiąc szpileczkami :)

    buziamy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Udanej nocy sylwestrowej w zdrowiu dla rodzinki a Ciebie zeby nie zlapal jelitowek! Czy inny wirus, absolutnie:))

    OdpowiedzUsuń