No i jutro znów wojsko ruszy do boju. Oj aż mdli na myśl samą.
Młody nieco przychorował- dreszcze wymioty. Targa biednym chłopakiem. A u mnie zawitali babscy goście- a miało ich już nie być... No i teraz nie wiem czy dolegliwości, które mnie dopadną to będzie efekt chemii, migreny, okresu czy wirusa? Jakaś kumulacja kurka.
A za tydzień swięta... i wszystko co zrobiłam to kolorystykę w domu zmieniłam, kilka okien pokonałam, jaja rozwiesiłam i cóż. Tyle ze świąt bo mazurków to już nie upiekę.. A za oknem śnieg, więc może przełożymy święta? lejdis robiły sylwestra latem, to czemu świąt nie mogę przełożyć na zdrowszo-silniejszy termin?
Młoda jutro jako wsparcie przybywa ze swiata nauki. I dobrze, bo tu od jutra to będzie trochę pacjentów do obsługi. Niestety.
Nie dajcie się pokonać wariacjo przedświątecznym!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz