poniedziałek, 27 sierpnia 2012

spadanie

Godzina 10.00- nadal zalegam w łożu. Zalegam bo, sił brak. Próbuję się zmusić do działań, jednakże nawet entuzjazm szybko znika.
Jak już możecie się domyślać, chociażby po formie moich wpisów reprezentuję umysł niehumanistyczny, ale konkretny i zadaniowy. No i wymyślam, co by mieć zadanie. Wczoraj postanowiłam, że wywrócę pokój młodego. W tym celu pojechałam do sklepów,  by szukać inspiracji- farby, tapety, fototapety, może fronty mebli?
Mąż jak zwykle załamuje ręce nad moją pomysłowością, jednakże widząc mój kilkudniowy stan był gotów snuć się za mną. Szczęśliwie nawinęła się Młoda, wybawiła ojca i ruszyłyśmy.
I wiecie co?
Źle ze mną. Nic nie wymyśliłam, ba... nawet mnie to nie cieszyło.
A może macie jakieś inspiracje na pokój nastolatka? Przyjmuję wszelkie sugestie. Pokój wąski, długi.

Pamiętam jak po skończonej chemii pełna energii obiecałam sobie długie spacery. I co? Właśnie dziś sobie uświadomiłam, że lato mija a ja nie zdążyłam spełnić kilku zadań: spacer, rower, góry..
Za oknem liście już spadają. Jedno drzewo prawie  gołe. Jak już się zwlekę to zrobię fotkę. Gdy się zieleń budziła, ja wraz z nią nabierałam siły. A może jestem jak to drzewo?
Może będę spać. Do wiosny.
....

no to wstałam na chwilę, bo musiałam
i oto fotorelacja

moja wczorajsza tarta z borówkami. goście wpadali, więc z szybka kręciłam

grzybnia domowa znów dojrzała. na obiad będą boczniaki a'la schabowe


a to mój widok z okna...


widzicie opadnięte liście?


12.06-wstaję, bo wypada w końcu wstać

20 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko - tak pięknie u Ciebie- żyć nie umierać (jest takie powiedzenie)
    Tarta udana i przeapetyczna, boczniaki - wow- super, mniam , mniam.
    Widok z okna też jest niezły. Susza -- drzewa gubią liście, ale nadal jest pięknie
    Wierzę,że masz złe samopoczucie, bo czujesz się kiepsko, ale dobrze,że jest lepiej i to jest to światełko.
    Spróbuj zażyć nieco ruchy, a zobaczysz,że będzie lepiej- endorfiny -chociaż pół godzinki.
    Dużo słońca i ciepła. Fajnie byłoby wybrać się razem do Norwegii. Pomyśl co sprawiłoby Ci przyjemność i poszukaj lekarza anioła- to ważne- on gdzieś jest i czeka.
    Pa , gonię do pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może dam ogłoszenie...szukam lekarza anioła?
      w poście skłamałam- nie wstałam. nadal leżę... dostałam kawkę do łóżka, może mnie podniesie

      Usuń
  3. Widzę,że wpadłaś w dół.

    Ogłoszenia nie dawaj i nie jeż się na mnie..Popytaj tu i tam, którego lekarza cenią ludzie ? Może Twoi znajomi będą mogli Ci pomóc znaleźć kogoś takiego. Masz przecież przyjaciół, może mają zaufanych lekarzy ? Może córa, skoro Tyś chora i niewyraźna ?
    Oj Ty zadaniowa dziewczyno !
    Dobrego masz męża- kawka do łóżka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jeżę... stępiała jestem.
      wstałam
      czekam na słońce :)

      Usuń
  4. Co się dzieje, czemu ty leżysz. Żle się czujesz, czemu? Pisz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo sił nie mam
      bo ząb boli
      bo krzyż boli
      bo cyc boli
      bo kości bolą
      bo tu piecze tam strzyka
      dyskoteka
      wzięłam ibum
      jutro się zbieram. taki mam plan

      Usuń
    2. Siły i humor były. Gdzie wyparowały?
      Dużo sił i realizacji planów.

      Usuń
    3. właśnie- to samo pytanie zadaję

      Usuń
  5. Moze czasem po prostu trzeba dac sobie chwilke na zbieranie? W koncu masz za soba hardcorowe przejscia zdrowotne. Dziwna ta choroba, czlowiek czuje sie zle nie z powodu nowotworu ale z powodu leczenia.
    Take your time...

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz za oknem taką motywację do wstawania, że pozazdrościć. I boczniaki... Kiedyś je jadłam. Wieki temu i były boskie. Tarta... Ojej, jak się rozmarzyłam:). Chyba jutro strzelę sobie tartę z francuskiego z kurczakiem w curry, mozarellą i brokułami, bo apetyt od tych fotek wraca powoli:). Może mini wycieczkę rowerem w jakieś ładne miejsce, nie za daleko. Póki lato, póki jeszcze jakieś ostatnie promienie słońca można złapać na zapas.. Może jakiś mały plan do wykonania na każdy dzień. Mini, mini plan na początek. Oj, ja między chemiami też mam taaką rozpiskę... Co z tego, jak trochę sił brak. Ale spacery to podstawa. Dużo sił i lepszego samopoczucia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak jest zgadzam się z Rybenką- dajcie sobie czas i powolutku zbierajcie siły.

    OdpowiedzUsuń
  8. zbieram siły.. pokój Młodego czeka :)dziś przeleżałam- jutro wstaję! i już!
    oj jutro chyba też coś wytartuję. mniam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ha, obstawiam, ze wstalas i szalejesz w temacie pokoju Mlodego!!

    OdpowiedzUsuń
  10. bingo! żyję! minęło!!! huuuraaaa! pokój się robi ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak szybko minęło ?
    Jesteś w swoim żywiole.Rewela! Rewela!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szybko? to te dni tak szybko lecą.. trzymało długo.. 5 dni!

      Usuń
  12. Ważne ,że samopoczucie jest rewelacyjne, no prawie rewelacyjne, pomijając ząb.

    OdpowiedzUsuń