wtorek, 28 sierpnia 2012

wilczyca

dziś wstałam jak gdyby nigdy nic. jakby tamte dni nie istniały. no poza zębem, bo on uparty bardziej niż ja, a sadystka znowu wypoczywać pojechała..  jak się każdemu zabiera pół wypłaty, to się człek męczy i musi co miesiąc wypocząć przecie.
 i wcale nie trwało to krótko.. w czwartek u doktorka byłam dziś wtorek już mamy. zleciało po prostu. i oby odleciało. zastanawiam się co to było? i doszłam do wniosku, że się zwyczajnie nałożyło: stan zapalny, lucrin i ząb.
a dziś pełnia, więc ożyłam o ja dzika!
i jak dzika odżyłam
 a będzie tak:




pokój obklejony i gotowy na bój.
ja też!
wróciłam do siebie.
dziękuję

aaa i na spacerku ze Starszym byłam- przegonił ciotkę. 

10 komentarzy:

  1. I bardzo się ciesze,że lepiej pozdrawiam serdecznie widzę że power do pracy jest to dobrze !:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też się raduję.
      ibum na ząb i do dzieła!
      pozdrowionka!

      Usuń
  2. Co zew księżyca, to zew.
    Powoli.Nie przemęczaj się.
    Dobrego samopoczucia i udanej pracy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spokojnie... nauczyłam się przez pół roku wydawać polecenia :D
      uwielbiam, jak się dzieje!
      dobrze oczywiście

      Usuń
  3. A ja w tę pełnie spac nie mogę. Ale pokoik bedziesz miała zarąbisty. Moje ulubione kolory :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to powyjemy razem do księżyca?
      Młody awansował z granatu na siwiznę :)

      Usuń
  4. Ja tez mam mieszany stosunek do pelni...
    Ale wyje niezalenie od wilkosci ksiezyca, kwestia nastoruju, hm....

    Zycze oszalamiajacych sukcesow pokojowych!

    OdpowiedzUsuń
  5. cholernie się cieszę że to było chwilowe. Dużo inspiracji i sił!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Możemy wyć, ale szczęśliwie w szaleństwie, chwilowej niepoczytalności i koniecznie z butelka wina w dłoni. mam nadzieję, że max do końca listopada sie to uda.

    OdpowiedzUsuń
  7. powodzenia dla przedsięwzięcia :)

    OdpowiedzUsuń