tu dziś przysiadłam
łza pod okularem spłynęła
złość
niemoc
szlag
tęsknota
smutek
a potem ległam plackiem i gapiłam się w dal
co tam jest?
tylko baranki?
zmęczona rzucaniem drożdżówką CAŁĄ
przysnęłam...było mi błogo dopóki wiatr nie zaczął okrycia zdzierać
(miałam rzucić osą... )
nadchodził tajfun
wszystko fruwało
uciekliśmy
by w spokoju podziwiać inne piękna
odpoczywam
......
w poście "Kulturka" mały dodatek z dedykacją dla Natalii- wróciłam i uwieczniłam!
Uronić łzę - to nic złego.
OdpowiedzUsuńOdpocząć trzeba - jak najbardziej.
Widoki piękne - chociaż czasem groźne.
Pozdrawiam,
Mnie również podobają się focie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńŁzy, chmury, deszcz, a potem jasny promień słońca przebijający się przez chmury, kiedy bez lęku patrzymy w niebo.
Odpoczywaj, wpadnę do Ciebie Później. Pa