po ostatnim temacie wierności można popaść w depresję.
zdrada jest i będzie
słowa przysięgi są niczym, ale ale..
jest też czystość, bezgraniczna ufność
bezgraniczna czy ślepa?
ważne, że jest
no i ciemno za oknem, szaro, buro i ponuro,
wietrznie i chłodno.
za kilka dni badania,
kolejne problemy
smutek
dół
depresja?
chandra?
czy zwykły odpał?
no właśnie- to co polecamy na depresję?
A może gorąca czekolada? Oglądałaś przed chwilą Marley i Ja. Ależ się zryczałam jak jakaś durna.
OdpowiedzUsuńPuszczam ci mega oczko i buziaki :)
gości zabawiałam.
Usuńprzydałoby mi się tak zryczeć
Polecam na ryczenie (gwarantowane)
Usuńhttp://www.filmweb.pl/film/M%C3%B3j+przyjaciel+Hachiko-2009-449935
a potem moja ulubiona faza czyli smiech przez lzy
http://www.filmweb.pl/film/Druhny-2011-582365
O depresjogennym działaniu listopada już kiedyś pisałam, nie będę się powtarzać.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńzdjęcie z lol walla - zachwyca mnie!
OdpowiedzUsuń(nie doczytałam wczorajszego końca dyskusji o wierności, ale jeśli przygnębia, to doczytywać nie bede!)
w kwestii rad na depresję- nie polecam się
Mar
każdy widzi co chce widzieć
Usuńprzyjaciele - najlepsi na depresję.
OdpowiedzUsuńdobre kino i dobra książka.
czasami zostaje tylko cytrynówka:)
niekiedy solarium, z braku słońca mi pomaga, ale tylko takie krótkie 2,3 minuty, raz na dwa miesiące w porze zimowej.
I koncerty, po których w euforii dobry tydzień chodzę.
solarium WRÓG! zresztą ja w tym roku wybrałam karnet na całe życie.
UsuńBoję się solarium, od jakiegoś czasu nie chadzam, a w dawnych czasach opalałam się zawsze w bieliźnie. Jakieś skrzywienie chyba mam.
UsuńGdy Mama korzystała ostatnio z usług radio, też zawsze pytałam, jak tam było na solarium...
UsuńW zyciu nie bylam na Solarium, nie liczac tego ostaniego, :P
Usuńno co ja zrobię że mi jest psychicznie lepiej, co nie znaczy że namawiam!
Usuń"Tulimy"- jak mawia moja dwulatka. Najlepsze na depresję:)
OdpowiedzUsuńTuuuliiii
UsuńJak mówi mój ośmiolatek
:))
Zgadzam się tulenie też pomaga:)
OdpowiedzUsuńMój sposób na chandrę? Nie mam, poddaję się, nie walczę. Zalegam na łóżku, słucham dołującej muzyki, czytam dołujące książki i czekam, aż mi przejdzie.
OdpowiedzUsuńja uruchamiam pink floyd
Usuńmnie ciągnie do myslovitz
Usuńpoczucie humoru Ostrego myslę, że niezłe jest na depresję wszelaką....
OdpowiedzUsuńPogaduchy.
OdpowiedzUsuńTulenie.
Bliskość.
Poczucie humoru.
Aktywność fizyczna (jeśli możliwa).
Floydzi nie - raczej depresjogenni! (każdy mierzy według siebie, ma się rozumieć).
Na wszelki wypadek późnonocnie przytulam:)
:*
właśnie dlatego floydzi- dobić deprechę :P
Usuńna depresję:
OdpowiedzUsuńkąpiel aromtyczna
masaż
zapach cytrusów
pływanie
zrobić coś fajnego: namalować obraz, wydziergać coś, napisać książkę, zasadzić coś, przekopać coś, ulepić bałwana
no i czekać, aż przejdzie :)
kąpiel i owszem codzienna
Usuńmasaż- ponoć niewskazany
pływanie- w winie
ooo przekopuję- ciuchy w szafie
ulepić bałwana- a co? za mało ich na tym świecie?
więc..czekam
Listopad jest najgorszy. Ale potem Boze Narodzenie a juz od świąt dzień się wydłuża!!
OdpowiedzUsuńA do grudnia wlascie kilka dni!
Tak trzeba patrzeć!!
no tak...darowana w pakiecie wolność zmierza ku końcowi
UsuńI jaki masz stosunek do tego konca? Albo nowego poczatku?
UsuńNa depresję wysiłek fizyczny sprzątanie, wizyta na siłowni, i najlepiej wyżalić się komuś bliskiemu
OdpowiedzUsuńwodospad żalu
UsuńPodobno wysiłek fizyczny zwiększa wydzielanie endorfin ( hormony szczęścia), więc może coś w tym jest.
UsuńW moim przypadku siłownia, sprzątanie i takie tam bardziej działają na wkurwa niż na chandrę. Wczoraj latałam po działce z grabiami i odkurzaczem ogrodowym i próbowałam uporać się z liśćmi. Trochę pomogło.
Niektóre bodźce, powodujące wydzielanie endorfin, to:
OdpowiedzUsuńśmiech a nawet myślenie o śmiechu
wysiłek fizyczny
niedotlenienie
niektóre (głównie pikantne) przyprawy, np. papryka chili
w niektórych przypadkach akupunktura
czekolada
niektóre substancje psychoaktywne
efekt placebo
orgazm
tyle mówi wikipedia. ciężko mi się odnieść, części na sobie nie sprawdzałam.
Usuńjestem pewna, że czekolada pomaga :)
UsuńFakt!W moim przypadku jedzenie pomaga.Lubię jeść i mój typ tak ma, że gdy są problemy, stres, jem, jem i jem. A potem spodnie za ciasne i kurtka zimowa się nie dopina...
UsuńNa wkurw jak i depresję pomaga sprzątanie, poryczeć też sobie muszę, ale zawsze myślę o innych "Walczących" i to mnie stawia do pionu.
OdpowiedzUsuń