jestem CZYSTA.
umyta, wytarta, wymacana, pozbawiona gada.
podobno.
ta wersja mi się podoba i ją zabieram.
Oczywiście ucięłam sobie przyjemną ostrą pogawędkę z moim Zimnym doktorkiem próbując wyciągnąć z niego informację, na jakiej podstawie jest w stanie stwierdzić ewentualność rzutów lub ich brak, skoro robi mi tylko usg i to tylko tej określonej lokalizacji. no to jak?
-pani poczyta sobie standardy...
- ja nie pytam o standardy tylko o fakty faktyczne i oczywiste
- no to jak pani będzie kaszleć, to zbadamy płuca. jak będą kości boleć, to scyntografię. jamy brzusznej się nie bada, bo wie pani jak już pójdzie na wątrobę to się nie operuje (zanim zaczniecie krzyczeć, to wyjaśniam, że ponoć jest to norma, przy raku piersi) wtedy już pozostaje czekać..,więc po co wydawać pieniądze podatników na badania?
no po co?
tym sposobem kolejnym badaniem za kolejne miesiące jest mammo. mammo, która mimo diagnozy po biopsji nadal nic nie pokazywała. mammo, która jest wskazana po jakimś tam wieku- nie po moim.
standard
statystyka
i człek znika.
dostałam swoje recepty i powędrowałam do świątyni zdrowia. uśmiech zbladł
czy wiecie, że od listopada jest nowa lista leków refundowanych?
mój lek wzrósł o 100%
Marcelkowy 200%..
życie jest piękne!
ponoć
.....
wczoraj skończyłam czytać książkę, którą podesłała mi pewna uparta kobieta, zwana elw.
i dzięki Ci wielkie za Twą upartość.
Jeśli ktoś jeszcze twierdzi, ze ma depresję, że listopad, ze jesień niech koniecznie tam zajrzy. Śmiałam się do łez, do rozpuku, do wściekłości wybudzanego męża, do rozkojarzonego przeze mnie syna, nie mogącego się skupić na nauce, do ostatecznie i demonstracyjnie wyprowadzającego się z pokoju psa. bo spać się nie dało.
Ta książka to plan, misterny plan.
OdpowiedzUsuńZdradzę Ci tajemnicę, że mąż mi ją kupił za 1 złocisza na allegro :). On się śmiał przy audiobooku, ja wolę wersję papierkową.
Podeślij ją Ksenie, może na chwilkę ją rozbawi. Kolejka na nią jest długa.
Bardzo się Cieszę, że Ci się spodobała :)))
zapomniałam dodać, że jestem zodiakalnym baranem :))
Usuńno pacz! taki właśnie miałam plan ;)
UsuńBardzo się cieszę,że wyniki ok, mama ma mieć badanie PET tylko nie wiem kiedy jeszcze :(
OdpowiedzUsuńa co z wynikiem tomografu?
UsuńMa 3 zmiany na płucach w tym 2 na pewno od radioterapii a trzecia nie wiadomo - i to trzeba sprawdzić właśnie dlatego PET
Usuńmiejmy nadzieję, ze to też efekt radio. nic więcej
Usuńoby jak najszybciej ten PET
Usuńchyba do wtorku powinien być, mają zadzwonić do mamy
Usuńtrzymam kciuki! pozdrów mamę :)
UsuńBardzo Wam Wszystkim dziękuję :*
Usuńgdusia, :**
UsuńCzyli że wiadomości dobre!
OdpowiedzUsuńczyli, ze innych nie akceptujemy :D
Usuńzycie jest piekne po takich wiadomosciach!
OdpowiedzUsuńpotem mniej po wejsciu do apteki .. ale znowu piekne po lekturze, nabralam smaka. wytlumaczcie mi jedno czy kazdy onkolog podchodzi do wszytskiego na zimno i czy kazdemu nalezy sie - jak to powiedziala chustka - pare dodatkowych epitetow oprocz naukowych tylulow?
czy nie mozna troszke rozminac sie z prawda i powiedziec lekarzowi, tak, kaszel, kaszel i pobolewa w kosciach coby takie skierowanie wypisal i by mozna spac spokojnie?
ale ja już drugą wizytę trąbię o bólach w kościach. On bez pytania zanotował w opisie wizyty- brak dolegliwości!
Usuńbo....szpital musiał wziąć kredyt przez takich lekarzy co za dużo zlecają, a on chce pracować w normalnych warunkach..wrrrr
to nawet jak tfu! tfu!, to kiedy by uwierzyl??
Usuńnie chcę się dowiedzieć
Usuńech, ostre.. siostro w niedoli.. ja ostatnio nie wytrzymałam i spytałam swojego onkologa, po co mi robią co roku mammo (która nie jest tak zupełnie obojętna dla zdrowia), skoro mojego raka w niej w ogóle nie widać z definicji. odpowiedź, wiesz jaka była - "bo takie są standardy".
OdpowiedzUsuńDobrze, że pytasz, wychodzi nonsens tych wszystkich działań. Nie raz wspominałam o mammografii, że nie jest obojętna dla zdrowia, że słabo wykrywa patalogiczne zmiany, zazwyczaj wtedy byłam wyśmiewana w komentarzach. Teraz mam potwierdzenie. Odważna z Ciebie kobieta, tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńUnknown, to nie tak, że mammografia słabo wykrywa. wykrywa w 95% przypadków, więc warto, wręcz trzeba ją robić. pozostałe 5% to takie nowotwory, które nie wychodzą w mammografii. dlatego trzeba pamiętać, że regularne jej robienie to za mało. trzeba samemu uważnie obserwować piersi i robić usg, które może pokazać to, czego nie widać w mammo. samemu, nie samej! bo mężczyzn to też dotyczy!
UsuńMnie jest strasznie glupio komentowac, bo tu gdzie sie lecze wszystko wyglada inaczej. POwiem tylko o jednym - Tamoxifen dostaje sie za darmo.
OdpowiedzUsuńtamoś jakoś tak, ale już za lucrin wołają 200 zeta
Usuńaaaa
UsuńTego nie biore.
Mam swoja hercie;)
to lucrin- 200 zł
UsuńJakie czucie po nim ?
Poza tym cieszę się ,że u Ciebie w porzo.
Mam nadzieję,że już wszystko co najgorsze minęło.
też mam taką wersję wydarzeń a lucrin- póki co kładł mnie na trochę. Zobaczymy jutro- będzie strzał.
UsuńDziewczyny Wy i ta Wasza grypsera.....:)
Usuńdo tego klubu niechętnie przyjmujemy
Usuńostre, przykro mi, że Twój lek tak podrożał. jest jakiś tańszy zamiennik?
OdpowiedzUsuń(aż poszłam sprawdzić, ile teraz kosztuje moja lametta, bo już było tak w 2011, że wypadła z listy refundowanych i kosztowała ponad 300 zł, na co nie było mnie stać)
stówkę?
Usuńa tak nawiasem to lametę po tamosiu bierzesz? czy zamiast?
i po i zamiast :)
Usuńtamoxifen jest obowiązkowy jako lek w pierwszym rzucie hormonoterapii - innych nasz szanowny nfz nie refunduje at all (co tam, że powoduje raka, nieprawdaż?). brałam go krótko, bo mam problemy z zatorowością. po paru miesiącach zmieniono mi na lamettę.
mojej mamy leki na refundację kosztują prawie 300 pln/miesięcznie a renty na 700. porażka.
OdpowiedzUsuńo czym ta książka?
luknij w linka- jest opis
UsuńFutrzaku o "Judy" i polecam winko do książki, ja w pewnym momencie nie dawałam rady pić i czytać bo cała się trzęsłam ze śmiechu. Polecam na jesienną chandrę.
Usuńha! jaka piękna wiadomość! gratulację i bardzo się cieszę!. nowe szpilki? ;)
OdpowiedzUsuńkiecka - bezwzględnie!
Usuńzamiast lucrinu ;)
prosimy o prezentację w/w kiecki - jak już nabędziesz :)
UsuńJeśli polecasz tę książkę jako antydepresant, to chętnie przeczytam :))
OdpowiedzUsuńtak! zdecydowanie tak!
Usuń