sobota, 8 grudnia 2012

koniec świata

Nieuchronnie zbliża się świata koniec. Majowie czy też inni zaklinacze wyznaczyli go na 21 grudnia 2012r.
Mhm..
A czy oni nie wiedzą, że koniec świata jest kilka razy dziennie?
Gdy pies wróci ze spaceru,
Gdy rodzinka postanowi coś w kuchni skonsumować,
Gdy zdzieramy z siebie odzież porzuciwszy ją tu i tam
Gdy ucieknie nam autobus
Gdy zapomnimy wyłączyć garnka...
Wtedy ostra matka oznajmia koniec świata!

Tymczasem w moim ulubionym porannym programie jakaś wróżbitka stwierdziła, że to co najwyżej koniec czegoś tam, no i żeby zacząć na nowo to...trzeba wysprzątać i zamknąć dobrze rok.
Wysprzątać...mhm... strych nadal przypomina pobojowisko.
Zamknąć? Może, ale na pewno Otworzyć!

A u Was czym się przejawia koniec świata?

Może jak coś WYGRACIE?

bo COŚ na pewno!

35 komentarzy:

  1. fajny zadek ma ten mikołaj.
    koniec świata to będzie jak moje dzieci posprzątają pokój z własnej nieprzymuszonej woli.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to idac tropem myśli futrzaka, koniec świata będzie gdy mąż bez okazji przyjdzie do domu z kwiatami dla mnie:)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój zrobił to raz dawno temu i więcej nie zrobi ;)

      Usuń
    2. no, i będzie koniec świata, jak się dowie, że bloga piszę..

      Usuń
    3. no bo ci nasi mężowie to tacy prawdziwi faceci, na hasło pokaż żonie, że ją kochasz, umyją jej samochód :P

      Usuń
    4. i jeszcze z dumy będzie pękał! Coś rybeńka musimy się zjednoczyć w naszych końcach...będą podobne :P

      Usuń
    5. wygląda na to, że takie będą :P:P:P

      Usuń
  3. marni prorocy z tych Majów, skoro własnej zagłady nie przepowiedzieli. chyba że nie wiem. ale nie znam się, nie czytałam, nie znam majowskiego (majowego?).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a toś ruda dobrze wystrzeliła!
      Może to na zasadzie, że nie można być prorokiem we własnym kraju??

      Usuń
    2. niby tak, ale można też być kowalem do niczego.
      " Ludzie są na tyle szczęśliwi, na ile sobie pozwolą" - obwieścił ABRAHAM LINCOLN, więc może zacznę sobie pozwalać?...

      Usuń
    3. Koniecznie- bezwzględnie! natychmiastowo!

      Usuń
    4. Absolutnie i jak naj więcej :)))

      Usuń
    5. gdyby mąż miał zastrzeżenia, odeślę go do Was.

      Usuń
    6. mhm...ciekawa propozycja ;)

      Usuń
    7. skonsultuję ze sobom.
      napatrzyłam się ostatnio na to zadbane mikołajowe ciało, chyba jutro wybiorę się na siłownię, a potem na saunę.

      Usuń
  4. Ostra, no to świetnie z tym końcem świata! mamy Portugalię w tempie przyśpieszonym. w zaświatach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahhaha
      dokładnie
      nie mogę się wręcz doczekać;P

      Usuń
    2. że niby w piekle będziemy, bo tam ciepło? ;)

      Usuń
    3. no:)
      a ile fajny niegrzecznych ciach tam będzie :P

      Usuń
    4. Rybenka- ty już za ciekawska jesteś- jak pójdziesz to zobaczysz:D

      Usuń
    5. no przecież już mówiłam, że jestem ciekawska
      Jakbym nie była, to co ja bym tutaj robiła?
      Jako umysł ścisły potrzebuję konkretnej odpowiedzi :)

      Usuń
    6. k'woli ścisłości to ścisk raczej tam gwarantowany

      Usuń
    7. :D:D
      ech, posciskalo by sie....

      Usuń
    8. podobno nie taki diabeł straszny jak go malują ;) no dobra dziewczynki, czas się pakować. nie zapomnijcie bikini! ;)

      Usuń
  5. Witam zapraszamy do nas na blog
    Walka o życie córki

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie może być koniec świata - 21.12.12 jest przecie kącert :/
    :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszamy do nas

    OdpowiedzUsuń
  8. pozostalo 8 dni do konca swiata

    OdpowiedzUsuń