coś mnie ściąga na dziwne tory:D
no i wykorzystując te resztki, wsiadam w auto, biorę mocno przyjacielskiego kierowcę i jadę.
i wrócę migiem.
tymczasem zostawiam drzwi otwarte i jestem ciekawa, co zastanę jak wrócę.
jadę się ładować!
znalezione w necie
mieć znów naście lat....i taaakie nogi!
Jakie ladne to Niebo.....
OdpowiedzUsuńWprawdzie mieszkajac w Belgii zauwazylam, ze tutaj glowna opcja jaka wbudowano sa chmury...
ale na coz wyobraznia:P
ponoć lepiej gdy mniej widać;)
Usuńz wiekiem to chyba rzeczywiscie idzie w te strone :P
Usuńzawsze można jakoś tłumaczyć :P
Usuńno idreczy mnie, dlaczego dodatkowy kierowca?
OdpowiedzUsuńPrzecie prawko ma?
ma ma i praktykę tez dużą ma, ale głowę w chmurach .. poza tym przyjemniej, bezpieczniej w ogóle
Usuńa trasa daleka...:P
oj, glowe w chmurach to ja rozumiem, oj!
UsuńAle bardzo lubie sama kierowac samochodem, zazdrosnam i nie zawsze oddaje przywodztwo
tymczasem chyba wlasnie nadszedl czas, kiedy samam za kolko wsiasc powinnam, nabyc droga kupna towary na obiad, i takie tam, ech...
Usuńa ja się już nalubiłam...długie lata za kółkiem spędziłam- do pracy 100 km w jedna stronę, więc kiedy mogę to oddaję kierownicę.
Usuńo ja cie!
UsuńO ja cie przepraszam!
mam nadzieje , ze teraz juz tak nie jest?
no nie... i czasem sie zastanawiam czy moja praca nie polega na kilometrówce. mniej dojeżdżam- mniej zarabiam :P jakaś kurna niefajna prawidłowość.
Usuńzawsze, zawsze, zawsze cos za cos....
Usuń100km do pracy, 100 m do lekarza, 50 km do Młodego- wszędzie daleko. Te 100 km do pracy to szok- i tak codziennie - ile lat?
UsuńA tak w ogóle to życzę szerokiej drogi i poprawy nastroju.
Wracaj naenergetyzowana dobrą- uzdrawiającą energią.
Co byś chciała zastać po powrocie ?
ło matko- to samo! dom..rodzinę..bałagan ;)
Usuńa w kwestii liczb- 10 lat! z czeka 2 -120km pozostałe 70km. To chyba może się odechcieć?
Może się odechcieć. To o której wstawałaś i ile przeciętnie jechałaś, aby zdażyć na czas. Coś mi się wydaje,że cały dzień byłaś w pracy lub jechałaś -do , z -pracy
UsuńJa pracę na szczęście mam za przysłowiowym rogiem. Super!
ja do pracy 70km w jedną stronę i tak codziennie. A obecnie zdycham w domu, dopadła mnie jakaś grypa. Zaraz wyjde z siebie albo rozwale z bólu łeb o coś.
OdpowiedzUsuńŁo Matko- Toś chora - napij sie herbaty z bzu czarnego, soku z malin i połóż się do łóżka.
UsuńMoże coś Ci to złagodzi ból.
Trzym się chory biedaku.
zdrowka Aniu :*
UsuńTak tak dużo zdrówka!
UsuńA ja,w mordę misia, do roboty mam 10 minut... na piechotę!
UsuńChyba od dziś będę dziękować Bogu codziennie za ten niewątpliwy luksus.
Mój-ci-on tak dobrze nie ma, oj nie.
A nasze wielkomiejskie rodziny mają tak jak Ania od miłości - no, prawie.
Okropne to jest.
Hanka - moje wyrazy współczucia!
I wszystkim innym takoż.
Ja 5 minut do pracy nawet to nie na piechotę oczywiście, drogą przez park teraz wszystko przykryte śnieżną pierzynką, cudnie !
OdpowiedzUsuńfarciara :)
UsuńZapomniałam zrobić fotki, ale obiecuje może śnieg wytrzyma albo nowy spadnie, ten park wygląda jak z bajki :)
Usuńa u mnie nie padało. i właściwie tak do końca nie wiem: smucić się czy cieszyć?
Usuńcieszyc, tylko cieszyc, zawsze jesli tylko mozna:)
UsuńJeszcze nie wrocilo??
OdpowiedzUsuńmiała się naładować i migiem wrócić. długi ten mig.
Usuńalbo dlugo sie laduje :P
UsuńZasypało mnie przez noc wszędzie biało!!!!Miłego dnia !!!
OdpowiedzUsuńwrocila?
OdpowiedzUsuńNie wrocila?
Problemy z internetem czy drogę ze stolicy zasypało?
OdpowiedzUsuńa moze jaka czarna dziura??
UsuńNormalnie martwiem siem
JEZDEM!!!!!! ale się działo....
OdpowiedzUsuńdo jutra -padam :D
ale się działo? do jutra?
Usuńi jak my mamy teraz zasnąć?
dobra, wezne pol litra no noc i jakos dotrwam
Usuńczekam na ciekawom relacje