cz.8 już??

8
to była moja szkoła
duma
potem była średnia szkoła,
wymarzona, ambitna...popularnie zakonem  zwana
Bo ja to chyba jakaś masochistka jestem...
Lubiłam się katować, umartwiać. Czy to nie jest tak, że martylorogię wpajano nam od kołyski?
W średniej szkole miałam koleżankę, która mocno naukowa była (oj dorobiła się literówek przed nazwiskiem
ale dzieci i męża czasu dorobić się nie miała)
ale i
The Doors lubiła
 i fajne buty nosiła
tylko, że z głupiego powodu się kilka lat temu obraziła.
zapomniałam, ze u PANI  inny zakres poczucia jest.

a tak w ogóle to chyba nie jest wzór.

Niby tacy jesteśmy dorośli...

Dorosłe dzieci.
dzieci
nadal

No i kto nie słyszał wieży radości?

z tej piosenki i tak najbardziej intrygowała mnie nazwa zespołu
i nadal tak to działa.

No i w klimatach częściowo szkolnych..
Dziś impreza babska będzie, mocno babska. Sierściuch będzie sprawował honory gospodarza.
Mam nadzieję, że przetrwam.

 i dla rudej