poniedziałek, 25 marca 2013

okna

Co jest Twoim oknem na świat?
Umyta szyba?
W zeszłym roku świąt nie było.. było za to ostre tankowanie. A umyte okna?
Choć...co to znaczy, że święta są lub ich nie ma? Nie było obżarstwa, stania przy garach, szumnego sprzątania, goszczenia...ale była rodzina. Byliśmy razem.
W tym roku też razem będziemy i to mnie cieszy najbardziej, tylko że okien nie umyję i nie wiem czy niektórzy mi te święta zaliczą? Poza domownikami, bo oni mają już odpowiednią hierarchię ważności.
amen
ps. lodówka umyta- kto coś ugotuje?

 I popieram Klaudię- jeśli jeszcze ktoś mi raz powie, że okna, że szafki, że ściany i podłogi i firany to uduszę
jestem do tego zdolna!


61 komentarzy:

  1. Pierwsza! :)
    z herbatką zieloną :)
    Dla mnie sprzątanie nie jest żadnym wyznacznikiem Świąt. Tak jak dla Ciebie - najważniejsza jest rodzina. I od lat wszyscy moi ukochani wiedzą, że do mnie na Święta są zaproszeni co roku, bo tak jest i żadnych potwierdzeń nikt nie potrzebuje. Tylko czasem dzwonią żeby menu ustalić co by wszyscy nie nawieźli bigosu, tylko żeby każdy coś tam innego mógł zrobić. I to jest najważniejsze!
    Miłego nowego tygodnia! Dużo sił życzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam taką postawę!
    poniekąd usprawiedliwia moje lenistwo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze że Ostre ma nas, może się uczyć od miszczó:PPP

      Usuń
    2. nie ma to jak czerpać z dobrych wzorców:P

      Usuń
    3. ja mam taki wzorzec, że jadę do mamusi i tatusia :):) długo się burzyłam, chodziły mi po głowie plany wyjeżdżania na święta w ciepłe kraje, na co normalnie nie mam czasu, ale, ale, od kilku lat po prostu nawet nie wyobrażam sobie, jak mogłam tak myśleć!! nie wyobrażam sobie innych świąt niż z nimi - póki są i z rodzeństwem, które też przyjeżdża, i choć ten jeden czy dwa dni jesteśmy razem... Oczy na ulotność chwil i istnienia otworzyły mi oczywiście dramatyczne okoliczności związane ze spektakularnym wejściem w życie naszej rodziny obrzydliwego obcego w organizm mojej mamci......

      Usuń
  3. Też tak uważam ale niestety tak nie robię, porządki traktuje jako ucieczkę od złych myśli jako odreagowanie na stres :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ przecież okna i firany. I co tam jeszcze potrzeba;)
    Chociaż lubię wiosennie czysty dom, to z racji ogólnej niedyspozycji fizycznej nie będzie czysciutko i pachnąco, ważne żeby było ze świadomością i radośnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedyś, jako córka perfekcyjnej matki myłam te okna, mimo przeziębienia, zmęczenia, mrozów- okna wymyte być musiały!
    teraz, od kilku lat mam to serdecznie gdzieś, myję jeśli mam siłę, jest ciepło, nie jestem przeziębiona i chce mi się.
    Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. viki, to my mamy tak samo
      musze usmazyc posta o tym normalnie

      Usuń
    2. w moim mieszkaniu jeszcze ani razu nie myłam :D

      Usuń
    3. no to viki -załatwiłyśmy sobie usprawiedliwienie

      Usuń
  6. pytam zaniepokojona o koleżankę, której nie ma już kolejny dzień (bo chorowicie we fabryce) - wzięła urlop, żeby posprzątać! tego za cholerę nie rozumiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znam takie aparatki....

      Usuń
    2. oj..u mnie to nawet jest wysyp! ten urlop jest poprzedzony długim informowaniem całego otoczenia o jego celowości

      Usuń
    3. a mnie zastanawia, jak zasyfione trzeba mieć mieszkanie, żeby w celu jego sprzątania trzeba było brać urlop....

      Usuń
    4. :PP straszna pedantka i ma trochę metrów poziomych i pionowych do wyglancowania
      to taka z tych, co naszejklasie chwaliła się nowo upiętymi firankami ;)

      Usuń
    5. o mój bozsz.... jak pusty trzeba mieć umysł, żeby się tam zmieściły wyfiokowane firany jako przedmiot dumy....

      Usuń
  7. Nie jestem Perfekcyjną Panią Domu, nie mam wylizane (chociaż lubię mieć ale co innego), ale dziwię się oglądając te "zapuszczone" mieszkania w programie Rozynkowej, jak można dopuścić do takiego stanu rzeczy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Masz syf w domu i wstydzisz się zaprosić swoich znajomych? zaproś TVN - niech cała Polska zobaczy ten syf" - logika programu... którego i tak nie oglądam :)

      porządki przed świętami? robię jak mi się chce.... choć w ciągu roku też mam takie podejście ;)

      pięć lat temu Wielkanoc spędzałam na ortopedii; poznałam fajną kobietę - tak szalała dwa dni przed świętami, tak sprzątała, pucowała, akrobatykę porządkową uprawiała, że spadła i połamała sobie bark/obojczyk (?) i to ekstra porządnie - stwierdziła, że już nigdy nie będzie w wpadać w przedświąteczny porządkowy szał

      Usuń
    2. oNo to tej kobiecie faktycznie los dobitnie dał do zrozumienia, ze nie na tym polegają święta..
      Klaudia- ja sie często zastanawiam, ze w tym programie to jednak ludziska tak specjalnie robią..

      Usuń
    3. kinia - dzięki, to potwierdziło ostatecznie moją teorię, że sprzątanie jest szkodliwe dla zdrowia :):)
      Ja nie jestem porządnicką, ale jednocześnie lubię mieć czysto, więc pewne sprawy przemyślałam dogłębnie i po prostu biorę pewną miłą panią, która systematycznie wszystko pucuje i czyści. Uważam więc, że więcej osób jest szczęśliwych - ja mam czysto bez wysiłku, ona ma dodatkowe pieniążki :)

      Usuń
    4. aLusia - przyznam, że teza o szkodliwości sprzątania bardzo mnie siem podoba. i chyba bendem jej siem kurczowo trzymać.

      Usuń
    5. :) ja się trzymam :) a poza tym mam uczulenie na kurz, więc nawet nie mogę odkurzać - co wytłumaczyłam koledze-małżonkowi dawno temu i cały czas się tego trzymam :):) on kochany odkurza pomiędzy pani wizytami :):)

      Usuń
  8. ostre! przegoniłam Ci trolla w jasne cholere!
    :PPP

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pod lóżkiem szczególnie ;)

      Usuń
    2. nie mialam zamiaru dwóch usuwac, ekskius mi.
      ale Ty pamietliwa bestia, Ostre jestes..:)
      tak pod lózkiem szczegolnie, jak mam zwierzyne w domu i tam sie chowaja.
      ja lubie miec wszystko pod renkom...

      Usuń
    3. no..lepiej se mnom nie zadzierać :P

      Usuń
  11. puk,puk...
    Witam Was miłe kobietki:)
    gdzieś przeczytałam,że kobiety,które ciągle sprzątają są nudne...nie obrażając nikogo. Wy tutaj na pewno nudne nie jesteście:)))
    i bardzo dobrze,tak trzymać.
    Miłego i pogodnego tygodnia.martyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedy ja ciągle sprzątam.. z sierściuchem się nie da inaczej!

      Usuń
    2. wiem coś o tym,swego czasu prze 8 lat też tak miałam:((;ale jak się sprząta systematyczne,tylko bz przesady:)))to zawsze jest czysto,taki bałagan to nie "syf"...mieszkanie to nie muzeum:)))martyna

      Usuń
    3. własnie się rozejrzałam dokoła... muzeum to tu dużo brakuje- chyba, ze byłoby to muzeum abstrakcji

      Usuń
    4. i bardzo dobrze...

      Z okazji nadchodzących Świąt Wielkanocnych
      Niech Wam Miłe Panie będzie wiosennie,
      Zdrowia,szczęścia i radości
      zdrowych jajek,wesołych zajączków
      życzy martyna

      Usuń
    5. Pierwsza!:)))

      Usuń
    6. to sie nazywa wspolzawodnictwo!!

      Usuń
  12. Mnie się w ogóle nie zaszczepiła ta idea ogromnych porządków na święta. A już z tymi oknami to jakaś paranoja. Teraz na moich leży jeszcze śnieg, więc tym bardziej jest to dla mnie absurdalne. Myślę,że takie sprzątanie miało by dla mnnei większy sens, gdybym robiła to tylko raz w roku przy okazji świąt. Ale ponieważ sprząta się dużo częściej, to jakoś to do mnie nie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a pomyślałaś o zmianie pościeli? Bo i takie tematy są poruszane.. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. posciel lubie miec czysta nie tylko na swieta :))

      Usuń
    3. przylapalas mnie :PP
      zartowalam

      Usuń
  13. urodzenie dziecka zmieniło moje priorytety. zamiast latania z mopem wolę z Młodą przeczytać kolejna książkę, upiec babeczki czy iść na jakieś fajne zajęcia. sprzątam, ile mogę, nie mam zapuszczonego domu. i nawet moja Mama - wielbicielka porządku, chociaż czasami denerwuje się, że nie wszystko błyszczy, to w gruncie rzeczy cieszy się, że dokonuję takiego wyboru. bo ona starała się ze wszystkim nadążyć i teraz chyba czuje, że coś straciła.

    OdpowiedzUsuń
  14. poniekąd czystość wynosi się z rodzinnego domu. moja mama miała nas 4, porządek byl w miarę. Gdy byłyśmy małe ona sprzątała potem role się odwróciły. Chociaż często po nas poprawiała, lub wyrywała nam ściereczkę z rąk twierdząc że ona to zrobi szybciej, a my mamy iść się uczyć. Niedawno tato wspominał jak wieczorami, gdy już spałyśmy, mama prasowała, myła podłogi itp,, on jej mówił, że ma to wszystko zostawić bo jutro od nowa będzie bałagan.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mnie boli ręka i nawet, gdybym chciała nie jestem w stanie utrzymać czystości- 3 koty skutecznie niszczą owoce mojej pracy...
    Próbowałam nająć Panią do pomocy, ale stwierdziłam, że przy tych kotach, nigdy nie bedzie czysto, a ja wolę, żeby nikt mi w domu nie zaglądał w każdą dziurę.
    Czy kupiłaś mop parowy ?

    OdpowiedzUsuń
  16. ..nie bylo mnie pare dni, ciagle zaganiana ale dzis musialam wstapic i sie pozalic zeby mnie ktos pozalowal:) jutro mam gastroskopie! Boje sie troche, no moze bardziej niz troche. Brrrrr masakra! Pozdrawiam

    Karola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję na maxa! a nie możesz jej zrobić pod narkozą?

      Usuń
  17. wiecie, jak ktoś lubi, to niech jedzie. Okna szafki sufity kąty itd, itp. Skoro błysk sprawia tej osobie przyjemność, to czemu nie? Ja umywszy 3 sztuki okien jak było ciepło. Teraz trudno, reszta poczeka :) Nie dopuścić do zapuszczenia, tyle w temacie. A jajek żywych mam nadzieję że nie schowałam... jeszcze pudło gdzieś śpi z ozdobami. wypożyczyłam dziś tonę książek, i zrobiłam listę filmów do obejrzenia... plany na święta mam ambitne.

    OdpowiedzUsuń