czwartek, 4 kwietnia 2013

niesmacznie

Pisząc posta "choroba a choroba" nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Dlatego..
wzywam, błagam, proszę..
Ufajcie, lecz sprawdzajcie...
To nie wstyd poprosić o dowód, tym bardziej, że się nie znamy. To wirtualny świat za którym toczy się realne życie. Często jakże odmienne..
A dziś tak łatwo wiele spraw wyguglać.
Nie odwracajcie się od tych co tej pomocy naprawdę potrzebują.

 niesmak...

21 komentarzy:

  1. do wody!! ostre :)
    plusk plusk
    chyba dobrze sie stalo ze wyszlo szydlo z worka
    jeden blog nie sprawi ze ludzie sie odwroca od potrzebujacych, ja siem nie odwrocem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na tym blogu, o którym mowa, był opublikowany wynik badania PET wraz z diagnozą. Wszystko to wyglądało bardzo wiarygodnie. Czy jest 100% pewność, że coś było nie tak? Czy nie krzywdzimy? Nie znam szczegółów, dziś widzę co się dzieje, ufam, Ostre że Ty masz pewność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie mam na nic pewności... zauważ, ze ja nikogo nie wskazywałam. Jedynie analizowałam fakty, dokumenty, posty...Post był ogólny.

      Usuń
    2. Tak, to prawda, nie wskazywałaś. Ja w tych dniach rozmyślałam o dwóch blogach i odpędzałam od siebie złe emocje, potem przeczytałam Twój post i tak mi się połączyło. Pozdrawiam serdecznie i ciepło.

      Usuń
  3. Zawsze jestem skora do pomocy tym naprawde potrzebujacym! U mnie w miescie czesto rozni ludzie zbieraja pieniazki dla chorych dzieci, maja identyfikatory wszystko wyglada ok, nie raz wrzucilam grosik zwlaszcza ze miala to byc pomoc dla dzieci! No i kiedys sie przekonalam ze to wielka sciema,akurat parkowalam auto na tym samym parkingu co ci oszusci! Z usmiechem na twarzy liczyli zebrana kase i dzielili sie miedzy soba! Nawet nie wiem jak ich nazwac...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie raz kupowałam jakieś aniołki, obrazki, pocztówki, a potem obejrzałam program i niestety dowiedziałam się, jaki % moich pieniążków trafia do potrzebujących. podobnie z ubraniami wrzucanymi do punktów PCK, który wynajął firmę obsługującą. na konto fundacji wpływają śmieszne pieniądze.

      Usuń
    2. Te wszystkie kontenery niby z PCK trafiaja tak naprawde do second hendow,a biedni ludzie chodza w jednych ciuchach,smutne:(

      Usuń
  4. Przemilczę..., a post o stresie jest bardzo cenny.
    Mam komu pomagać

    OdpowiedzUsuń
  5. Czy mi się zdaje czy znowu pewnien blog wyparował?
    Ja jestem strasznie naiwna
    Ale ta historia chyba mnie trochę uleczy z tego....

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też jestem mega naiwna... Nie miałam w tym przypadku kompletnie żadnych podejrzeń. Choć mam wątpliwości co do jeszcze innego bloga.
    Będę nadal pomagać, ale mądrze:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie moge przeżyć, że tak na widno........

    OdpowiedzUsuń