Coraz trudniej mi wyjść o czasie- wszelkie rzeczy martwe robią mi pod górkę. Głowa pełna, sny obfite...
no i tyle
Żuraw w kalendarz a tam..wizyta lekarska "na wczoraj" No bajka! Coś kojarzyłam ino, że dni pomyliłam i źle trafiłam. Skoro zapominam o doktorach to znak, że chyba zapominam o chorobie.
Na szczęście doktor mnie przyjął, ręcę załamał i tyla. Mimo, lucrinu, mimo tamosia moje komórki działają całkiem nieźle,a tamoś i tak szerzy swe spustoszenie.
Będę testować kolejną chemię*, lekarską oczywista. Trochę się jej obawiam, może nawet bardziej niż tej dożylnej czerwonej, bo to będą hormony nieco wykluczające tamte hormony.
Ach...skomplikowane to wszystko
Ale ważne że jest piątek!
* cyt. rybenkę: wszystko to chemia, wszak H2O też jest związkiem (wzorem) chemicznym
jak trzeba to trzeba!
OdpowiedzUsuńzbieraj siły i do boju
dziś piątek więc wyjdź z tego Ważnego Miejsca wcześniej - przecież się nie zawali :P
wysyłam piątkowe całusy :****
ja już siem pogubiłam w tych chemiach. a może ta nowa okaże siem lepsza i nie będzie siać takiego spustoszenia? czego z całego serca życzę.
OdpowiedzUsuńza oknem chłodno, więc ciepło pozdrawiam.
i ja tego życzę. Moja mamcia cały czas bierze tabletkową i całkiem nieźle się czuje, więc i Tobie tego życzę :)
Usuńdziewczyny..piszę o hormonach...ale tak naprawdę nie wiem co gorsze...
Usuńdrań i tyle
OdpowiedzUsuńfak mu w smak
Usuńposzerzam swą wiedzę o sraku i leczeniu..dotąd myślałam,że chemia jest jedna.Jeszcze nie wiem, co to tamoś?
OdpowiedzUsuńBuziaki , odpoczynku spokojnego!;)
oby ta wiedza nie była Ci potrzebna!
Usuń:*
OdpowiedzUsuńże my ?;) :* publicznie?
UsuńŁo matko, a co znowu za leki dla Ciebie - myślałam, że to już niedługo koniec.
OdpowiedzUsuńNieraz zdarza mi się zapomnieć o wizytach, ale wtedy są kłopoty z przyjęciem.
Życzę więcej energii. Trzymaj się. Zdrowia.
hormonami świat stoi
Usuńprzytulam:**
OdpowiedzUsuńwłącz zapalniczkę..się pohuśtamy.....
Usuńoby dało spodziewane efekty, a Tobie nie dało popalić
OdpowiedzUsuńbuziaki!
na te efekty liczę najbardziej
Usuńz pracą tak już jest - jak już jest, to się nie kończy
OdpowiedzUsuńa co do chemii - chętnie wzniosę toast za jej skuteczność,
czy powinnam zaczekać do wieczora? ;PPP
Dosia - co będziesz sobie żałować?
Usuńotwieram!
Usuńja nie wiem, Dosia jakaś milcząca. może jednak nie czekała do wieczora i otworzyła wcześniej?
Usuńprzyszedłam s flaszkom
Usuńzaczekałam na Was
co prafda byli u mnie goście, ale nie pijący i pośfienciłam im chwilę realnej ;) ufagi
wino przyniosłam i tekilem
Wasze nieustające zdrofie
Usuńno wreszcie, bo viki czenstuje kostkamy lodu
Usuńkostki lodu są dobre na kaca, mosze tam już taka konieczność :PPP
Usuńale viki każe pić te kostki, a nie obkuadać skryonie:P
Usuńchyba ją trzeba wzionć na szypki kurs picia :P
Usuńto pić czy nie pić?
UsuńMimo wszystko optymizmem wieje!
OdpowiedzUsuńjak zawsze ;)
Usuńa u mnie wieje deszczem i szarugom jesiennom. optymizm ogólnie gdzieś wywiało. buuuu.
Usuńruda, mnie siem widzi, że ostali nam siem 2 pory roku: jesień i zima:(((
Usuńjedna zimna druga zimna
UsuńKop resztki po gadzie.
OdpowiedzUsuńmoże z bejsbola?
Usuń:*
OdpowiedzUsuńcmok
Usuńoh, jaki piekny cytat
OdpowiedzUsuńponiewasz uczciwam, musze powiedziec, ze ja tez cytowalam, kolezanke chemiczke
szczera ta koleżanka
UsuńOstra, obcasem drania!!!!
OdpowiedzUsuńżyczę Ci owocnej chemioterapii, zdrowiej!!
jedna wyklucza drugą i stąd moja obawa...żyć też trzeba godnie...
Usuńkurka...
te dylematy mnie wykończa
wierzę...
Usuńale Ostra, przede wszystkim trzeba żyć!!!!!
Te obawy i dylematy najbardziej stresuja:*
Usuńbiorę hormony by żyć
Usuńbiorę hormony by żyć JAKOŚ..
jedno wyklucza drugie
Usuń