Moja wojna z rakiem. I nie tylko.. Pewnego dnia usłyszałam to zdanie: niestety ma Pani raka. Wówczas naiwnie zapytałam czy złośliwy.. Teraz już wiem, że rak jest złośliwy tak jak i ja. Kto wygra?
To chyba będzie ściana podszyta czarnym humorem. Zachęcam do wpisywania w komentarzach absurdów z którymi życie Was styka. 1. Absurdalnie 1 2.Absurdalnie 2
Opowiem Wam coś z krainy urzędniczego absurdu. Poszłam do stosownego wydziału w urzędzie miasta, zapoznać się z decyzją administracyjną w ważnej dla mnie sprawie. Nie wiem też dlaczego nie można było przesłać mi tej decyzji do domu? W końcu jestem jedną ze stron postępowania administracyjnego. No, jest decyzja, 7 kartek gęsto zapisanych, ja w nerwach, czytanie idzie mi kiepsko, pytam, czy można tę decyzję, która w końcu mnie tak bardzo dotyczy, skserować? Nie, nie można, ustawa nie pozwala, można tylko robić notatki, wypisy, odpisy...tu na miejscu sięgam do torebki po długopis, myślę gorączkowo, że przecież mam za mało papieru do tych notatek, klnę w duchu... i słyszę: ale może pani zrobić zdjęcia telefonem... No tak, w ustawie o telefonie nie było ani słowa!
w tym wypadku nie do końca ustawa mówi wyraźnie o zapoznaniu się na miejscu w przypadku decyzji wyższej instancji tak, jak najbardziej, napisałam małe podanie i dostałam ksero bez problemu :)
Opowiem Wam coś z krainy urzędniczego absurdu.
OdpowiedzUsuńPoszłam do stosownego wydziału w urzędzie miasta, zapoznać się z decyzją administracyjną w ważnej dla mnie sprawie. Nie wiem też dlaczego nie można było przesłać mi tej decyzji do domu? W końcu jestem jedną ze stron postępowania administracyjnego.
No, jest decyzja, 7 kartek gęsto zapisanych, ja w nerwach, czytanie idzie mi kiepsko,
pytam, czy można tę decyzję, która w końcu mnie tak bardzo dotyczy, skserować?
Nie, nie można, ustawa nie pozwala, można tylko robić notatki, wypisy, odpisy...tu na miejscu
sięgam do torebki po długopis, myślę gorączkowo, że przecież mam za mało papieru do tych notatek, klnę w duchu...
i słyszę: ale może pani zrobić zdjęcia telefonem...
No tak, w ustawie o telefonie nie było ani słowa!
ej...możesz wystąpić o udzielenie informacji publicznej -i wtedy muszą ci skserować
Usuńw tym wypadku nie do końca
Usuńustawa mówi wyraźnie o zapoznaniu się na miejscu
w przypadku decyzji wyższej instancji tak, jak najbardziej, napisałam małe podanie i dostałam ksero bez problemu :)
To urzędnik miał serce :) albo rozsądek, że pozwolił ci zrobić zdjęcia telefonem :)
OdpowiedzUsuń