ten weekend.
Jakoś zabrakło mi czasu by zrobić to co zaplanowałam, ale wcale się tym nie zamartwiam.
Zamartwiam się natomiast tym tygodniem i tym następnym też, bo roboty mam full i jakoś chyba jeszcze więcej. Do tego zaliczyć muszę dwóch doktorów i.. mój kręgosłup znów krzyczy na alarm. Ponad tydzień już nie ćwiczyłam i się dorobiłam bólu...
Na dokładkę coś mi szwankują biusty..bolą i bolą bez względu czy słońce czy deszcz ( nie mam na co zgonić) i bolą coraz mocniej.
Za bólem włącza się alarm:
-Pamiętasz? Miałaś raka i może wrócić!
Potem załącza się zraszacz jako kolejny etap procedury postępowania przy pożarze. Po całej walce zostają zgliszcza- wsio jest spalone i czarne.
Coś depresyjnie ostatnio rozmyślam..
Wiem wiem...nie trzeba
Ale czasem się nie da.
pierfsza? :*
OdpowiedzUsuńsprawdz moze u lekarza te biusty. lepiej sprawdzic i przestac sie martwic niepotrzebnie. buziaki sle. :****
Usuńsprawdzam non stop:)
Usuńno się nie da
OdpowiedzUsuńno czasem się nie da
no nie
:***
no właśnie tak jakoś..
Usuńtakze tego
Usuńno
i owszem
UsuńTo prawda, że ciągły stres może wypruć z sił.
OdpowiedzUsuńWięc mnóstwa sił do pokonania stresu Ci życzę:)
mi chyba potrzeba ciszy i ładu...
UsuńChoc do mnie
Usuńsrata tata
Usuńtylko se nie pogadamy :PPP
na piechotę się nie da..
Usuńzwlaszcza w takich szpylach
Usuńdobrze, ze torebka nie za ciężka
Usuńlekuchbna
Usuńa nawet kilka kanapek zmiejsci:)))
a co z winem?
Usuńwino w zylach dzwigam:)))
UsuńNie wróci, na pewno nie wróci. Dobrego tygodnia.
OdpowiedzUsuńale jednak gdzieś zimuje..
Usuń:*
OdpowiedzUsuńa Ciebie co tak zblokowało?
Usuń:***
OdpowiedzUsuńna pocieszenie Ci powiem - mij nie byl wcale dluzszy
UsuńA do Zimnego idz i przegon strachy na lachy
Lodowatego zaliczam lipcem dopiero
Usuńsiły i niech te głupie myśli idą precz:*
OdpowiedzUsuńa kysz!
UsuńHej, dobrych myśli Ostra! :)
OdpowiedzUsuńa nie winne temu te nowe hormony?
eeee wina jest jakaś głębsza :P
Usuńwitam. No własnie -dlaczego tak jest że gdy mamy coś do zrobienia to czas nam ucieka, a innym razem, np. gdy na coś czekamy to się wleczeeeeee. Ja akurat przez weekend napisałam 3 prace z psychologii za które zabierałam sie od kilku tygodniu.
OdpowiedzUsuńa to na akord w psychologii robisz?
UsuńOj myśli potrafią dać w kość.....czasami da się czymś zagłuszyć czego życzę z całego serca Ostre:**
OdpowiedzUsuńmuszę zgrać muzę na ipod :)
UsuńTrzymaj się kochana :*
OdpowiedzUsuńtylko czego???:)
Usuń:***
OdpowiedzUsuń":):):)
Usuńco najmniej w dwóch kwestiach będę blisko Ciebie:
OdpowiedzUsuń1/ mam w sam raz przez najbliższe dwa tygodnie "żniwa" w robocie
2/ kręgosłup codziennie mówi, że jest
jak zacznie ze mną gadać, to pomyślę też o Twoim :)
:*******
trza ich zapoznać ze sobą- to nie będą gadać z nami :P
UsuńI jak zabrać Tobie trochę tego strachu? Kurcze, no nie idzie. Szkoda, że nie mam pierścienia Arabeli...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Ostruniu, szukaj w sobie pozytywu, raczysko nakopane, a to już tak wiele. Jestem z Tobą i wielu wspaniałych czytaczy Twojego skrobania też są serduchem przy Tobie. Buduj się w sobie miłością i dobrem, które masz w sobie i przy sobie.
tule :)
Uwielbiałam ten pierścień!
UsuńI ja! Przydałby się;)
Usuńbo czasem człowiek musi, inaczej się udusi....uuuuu
OdpowiedzUsuńpomartwić się i podenerwować...
poszłabym i sprawdziła te biusty, sen lżejszy będziesz miała :)
ale dopiero co sprawdzałam...
Usuńbuuuziaki!
OdpowiedzUsuńi cmoki
Usuńło matko! brzmi depresyjnie - to fakt! Ale liczę na to, że się uspokoisz co do bólów i nastrój depresyjny minie. I tak jesteś najdzielniejszą osobą jaką znam!!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki wysyłąm wielkie :*********
i kto to mówi???
Usuńa może Ci rosną? :) :P mi jak rosły, to bolały cały czas, jeszcze pamiętam :)choć za bardzo się nie postarały... bolały na znacznie większe :)
OdpowiedzUsuńcała rosnę :P
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, jednak uprzejmie informuję, że podawanie linków do siebie czy też do innych blogów bez uprzedniego uzgodnienia jest delikatnie mówiąc niezgodne z netykietą.
UsuńPozdrawiam!
ostra - @
OdpowiedzUsuńa gołąb?
UsuńBiusty rosną może? co? Słyszałam, że rosną, niezależnie od wieku.
OdpowiedzUsuńPosyłam uściski, cmokasy, i optymizmu wiadro. Oraz depresji mówimy stanowcze nie.
no cały czas rośniemy :)
Usuń