poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Był i się zmył

UPAŁ.
Było ciepło, fajnie, słonecznie.
Zrzuciłam szaty fabryczne, wskoczyłam w krótki spodzień, sandałki
i pędem pognaliśmy za miasto..
ze psem.

Jeden koc
Skarpetki
Polar
Drugi koc
Kaptur
Głowa pod koc...

Wracamy!

Ewidentnie zima pędzi


31 komentarzy:

  1. Zawiośniało, latopędzi, przez jesienność białośnieżnie - tak pisał któryś z poetów futurystycznych...

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie upał załatwił, fięc nie tęsknie sromotnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja tak..bo mnie zima załatwia!

      Usuń
    2. Ostra, rozumiem Cię jak nikt...
      dziś cierpię okrutnie!

      Usuń
    3. ja sie okrutnie rozczarowałam...:(

      Usuń
    4. wszyscy tak ładnie piszą, to ja też...
      trzeba było przyjechać do mnie - cały dzień upał:)))

      Usuń
    5. a nikt nie zapraszał:P

      Usuń
    6. ostra, mamy tu jedność dusz absolutną, choć może jest to jedność termostatów :)

      Usuń
  3. w Tatrach też jakby zimowo ;P
    ale ja pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. u nas jesiennie :) choć nie gotowa jestem

    jeszcze pragnę lata

    Ach

    OdpowiedzUsuń
  5. jesień idzie-nie ma na to rady :****

    OdpowiedzUsuń
  6. nie narzekam, pod namiotem nie zamarzłam. spodnie, polar, skarpety i trzy koce :DDD ale dzień jeszcze cieppły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie dziś myślałam o namiocie, że z pewnoscią nie dałabym rady. W domu okno zamykam!

      Usuń
    2. to chyba jednak nie bedziesz chciala do mnie przyjechac
      wietrzem jak szaleniec!!

      Usuń
    3. przecie Ty mnie siostro ogrzejesz i wino wezmę :P

      Usuń
    4. i nalefkem z tych pięknych brzoskfiniuf?

      Usuń
    5. snalazuam termofor i poduszkie elektrycznom :PP

      Usuń
    6. mhm..brzoskwiniowej nie robiłam jezcze

      Usuń
  7. ja też już w skarpetkach zaczynam siedzieć...
    szkoda lata,szkoda.......

    OdpowiedzUsuń
  8. dlatego nie narzekałam
    wiedziałam, że tak będzie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tesz niby wiedziałam, a narzekałam na upały. oj grzeszyłam, grzeszyłam.

      Usuń
    2. no ja sie cieszyłam!

      Usuń
    3. ja się też cieszyłam.... a teraz wyczuwam już, jak się cholerna zima czai.... jesienią śmierdzi jak nie wiem co! winter is coming - jak mawiali ze zgrozą Starckowie....

      Usuń
  9. tej nocy przeprosiłam się z kołdrą i narzuciłam ją na koc. zimno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he he he..ja sie nie pożegnałam:P

      Usuń
    2. Ruda, zrobiłam to samo i jeszcze okno zamknęłam!
      dziś nie lepiej, ponuro i zimny wiatr :(

      Usuń
  10. Jesień piękna jest! Niech przychodzi. Jestem gotowa:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ostrusiu, zapraszam:)
    żeby nie było..

    OdpowiedzUsuń