Chcę się cieszyć latem..
PO RAZ PIERWSZY
robiłam przetwory w ogrodzie!
I cieszę się jak dziecko. Jak dziecko się nakręciłam i dopadłam swego jedynego drzewa owocowego i zrobiłam kilka kompotów.
Następnie dopadłam do zapasów domowych i znów zrobiłam kilka kompotów.
Mam ambitne plany na next weekend.
Sosy, sałatki, kompotów ciąg dalszy.
Uwielbiam te zabawki!
ogrodowe...
PS. I nawet darcie się sąsiadki, czy szlifowanie barierek przez sąsiada nie zakłóciło mojego dobrego humoru. Czułam się jak dziecko bawiące sie w ogrodzie..
Bawiłam się w DOM
pierfsza:)))
OdpowiedzUsuńja tez sie barwie w dom, tylko zamiast ogorkow wstawiam na polki rzeczy:)))
a co tfuj monz na to?
Usuńtesz lubi takie klimaty?
oj...to już temat na głębszą dyskusję- po raz pierwszy tego lata spędził ze mną czas na tarasie:P:P:P, ale w ogórcach pomagał!
Usuńno, to jakby ci siem chcialo podyskutowac glebiej to wpada do mnie:)
Usuńoj czas się zagłebić
Usuńjeśli chodzi o ogórki, to wypatrzyłam, że z 8 mi rośnie w donicy!! :) :) duma matki mnie rozpiera :) jeszcze nie postanowiłam co z nimi zrobię :)
Usuńpięknie :)
OdpowiedzUsuńi drewno... nie straszne już chłody
pół ogrodu zajęte...i po raz pierwszy mam jeden stosik zeszłorocznego- liczę na upały zimą :P
Usuńto ja do Ciebie przyjeżdżam do tego kominka :)
Usuńsuper taka zabawa i jakie smaczne jej skutki :)
OdpowiedzUsuńpobawisz się ze mną?
Usuńja Was mogę bawić wtedy rozmową i anegdotkami :) :)
Usuńno no no
OdpowiedzUsuńlatoś obrodziło:)
pańskie oko drzewo tuczy:P
Usuńzeszłym godom było pińc lub sześć...
Usuńa kfarde?
Usuńto brzoskwinie?
Usuńmoja znajoma ma brzoskwinię i owoce zbiera zawsze w białych bawełnianych rękawiczkach, żeby nie uszkodzić delikatnych owoców
Usuńrzeczywiście przechowują się nieźle :)
a ja dzisiaj zrobiłam nalewkę z aronii:-)
OdpowiedzUsuńto przede mną
Usuńja w tym temacie tylko konsumpcyjna jezdem :PPP
UsuńMargo... jak ja się cieszę że mieszkasz tak blisko mnie !!!!! :))))
Usuńw tym roku nie robiłam i nie robię przetworów na zimę,jakoś nie mam zapału, ale w zeszłym roku jak moi rodzice zabrali dzieci i wyjechali na miesiąc w góry to cały czas zaprawiałam, jemy do tej pory, świetna sprawa i super relaks!
OdpowiedzUsuńrewelacja! na zdrowie! x
OdpowiedzUsuńwspaniałe owoce! Aż grzech byłoby nie zrobić przetworów. Chociaż nie wiem czy nawet wizja grzechu zmusiłaby mnie do tego! :) :****
OdpowiedzUsuńOstrusiu!
OdpowiedzUsuńIleż energii tu dzisiaj!
:*
i jak po poniedzialku?
OdpowiedzUsuńzajrzyj do skrzynki :)
OdpowiedzUsuńbrzoskwinie bomba... mam takie same :)
OdpowiedzUsuńjak ja Ci zazdroszcze!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie chwile :)
OdpowiedzUsuń