Od lat moim jedynym podróżnym marzeniem jest Barcelona. Stale i niezmiennie. I trwam. I czekam. I liczę ze ta podróż odbedę. Taka prawdziwa. Dziś w wiadomościach poinformowano ze w 2026 katedra dopiero będzie gotowa, bo jak się okazuje nie jest jeszcze skończona.
Wiec mam czas by się przygotować?
Czy na pewno go mam?
oj siostro siostro!
OdpowiedzUsuńdokłądnie ta sama wiadomość przykuła moją uwag,ę
z podobną refleksją
( chociaż byłam w B)
To się umawiamy:)
UsuńNA usprawiedliwienie swoje dodam, ze mialam blizej niz do warszawy:)
UsuńWybaczam:)
Usuńja byłam 15 lat temu. Była jeszcze bardziej nieskończona... ale do 2026 to tylko 13 lat :) zresztą i teraz ja warto zobaczyć, pieprzyć skończenie :) :) ja też chcę do Barcelony!!!! dwa lata temu już prawie kupowalismy bilety, jak moja sis zarządziła chrzciny..... byłam chrzestną, nie wypadało mi jechać....
Usuńostra, ja 40 lat czekam na obejrzenie teatru w Epidauros, to co to jest Tfoje 13?:)
OdpowiedzUsuńi druga!!!
UsuńNo fakt w chwili narodzin nie myślałam o B.
Usuńuuuuuuu
UsuńOstre masz to samo marzenie co moja Córcia:)
OdpowiedzUsuńPowinna tam być własnie teraz ale niestety życie układa takie scenariusze,że musimy zmieniać plany......
I ja mam taką refleksję jak czasami o czymś pomyślę dalekosiężnym
Moja córka już wie od dawna ze tam jedzie w podróż poślubna:)
Usuńa ty z niom?:PPP
UsuńMuszę dziecka pilnowac
Usuńtaak,trzeba ręke na pulsie trzymać:PP
Usuńa ja mam znajomych w Hiszpanii.. tylko że w Madrycie... tesz piknie
OdpowiedzUsuńi zapraszają
a ja ciągle nie mam jak lecieć :(
Myśle ze najlepiej samolotem
Usuńa ja mam koleżankę w... no? czy ktoś zgadnie gdzie?? otóż w Barcelonie!! i też zaprasza!! tylko ciągle czasu brak... jak nie praca to chrzciny, jak nie chrzciny to komplikacje pooperacyjne, jak nie szpital to praca i jak nie praca to komplikacje powypadkowe. fuck.
UsuńaLusia, to weź tak z zaskoczenia,
Usuńjest wolne, to jadę :)
no widzisz - taki był plan wtedy, co te chrzciny wypadły.... a to ja byłam chrzestną.... poza tym jakoś brakuje mi właśnie takich okoliczności jak "jest wolne"....
Usuńale może teraz się zdarzy :)
Usuńoby..... byle się ode mnie te powypadkowe dolegliwości wreszcie odczepiły!!! bo już tym udręczona jestem
UsuńaLusia to oć razem polecimy...
Usuńa może ta sama osoba nas zaprasza :)))
ale byłyby jaja :)))))))
bosz... ale ja gupia jestem ... tosz ty do Barcelony a ja do Madrytu .... pac pac pac w ten gupi łep
Usuńfajowo
OdpowiedzUsuńtesz kce
tesz chętnie bym pojechała. byłam wieki temu i budowle Gaudiego zrobiły na mnie ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńteż mi się marzy podróż do Barcelony
OdpowiedzUsuńa wobec ostatnich doniesień, to może co roku sprawdzać postępy prac?
dobry pomysł?
znakomity :)
Usuńmoze jakies spotkanie blogowe w B?
Usuńtam latają tanie linie:))
jestem za!
UsuńRybeńko!
UsuńGenialny pomysł!
Szukamy biletów?
Lał!
Usuńczyli mam jeszcze czas na uzbieranie na podróż;)))
OdpowiedzUsuńa wiesz?kiedyś marzyła, żeby zobaczyć Ostrą (ale że Bramę, hihi)
I co?............... i POSZŁAM!!!
Przemyśl!!zdążysz:) Buziole
marzenia warto mieć i warto je realizować :)
OdpowiedzUsuń:***