czwartek, 7 listopada 2013

rany

Żyjemy wśród ludzi. Tak nam jakoś przyszło.
Spotykamy, poznajemy, lubimy, nienawidzimy... Z każdym człowiekiem wiążą się jakieś emocje.
Mniejsze, większe.
Lepsze i te niższych lotów. Nawet przechodzeń na ulicy nie jest nam do końca obojętny, bo spoglądając na jego twarz dajemy mu swoją uwagę i czas.
Jesteśmy różni.
Jestem indywidualistką. Na znajomości i przyjaźnie wybieram tylko mi pasujące klejnoty. Nieliczne.
Wiele przyjaźni trwa mimo odległości...

Już wiem, że nic na siłę. Nie można nikogo do niczego zmuszać, a tym bardziej zmuszać do bycia ze sobą.

Ale..

Są znajomości które dostają swoją vipowską lożę w naszych sercach. I jeśli taka znajomość znika, to pozostaje wyrwa.
Wielka
Czarna dziura.

Na szczęście kopia zapasowa jest w mózgu. Tam dane są trwale przechowywane i pielęgnowane.
I będą.

Czasem wiemy, że loży nie ma co sprzątać, bo ktoś odszedł na zawsze. Czasem jednak warto poczekać.
Będę odkurzać, myć podłogi, trzepać pokrycia.
I będę czekać.
Bo wiem, ze warto.

87 komentarzy:

  1. mogę poczekać z Tobą?

    w tej sprawie mam ogrom cierpliwosci
    bo warto
    bo chce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też chcę poczekać z Wami
      mogę?

      Usuń
    2. przycupnę i ja obok Was

      Usuń
    3. dla mnie dwa krzesła poproszę, bo od tego odchudzania tylko mi tyłek rośnie...:)

      Usuń
    4. no zróbmy strajk okupacyjny i głodowy!
      siadam z wami zaopatrzona w śpiwór, kawę i procenty
      ;)

      Usuń
    5. no fiki
      czytasz mi w myslach
      jakby to pofiedziec
      /%\J ze parasolkom

      Usuń
    6. no dobra, dobra.. a za kim kolejka ta stoi???

      bo na mój gust, to my tu na dwa towary czekamy;P

      Usuń
    7. Co by nam sie nie nudziło to moze w karty programy? Polewam dzis TQ V V V V V i cytrynka 🍋i S i zagrycha🍟🐴🍕

      Usuń
    8. Ja czekam w jednej kolejce!

      Usuń
    9. oki oki jedna kolejka po dwa towarki ;P

      Usuń
    10. ostre, no chyba, ze Ty dostałaś coś poza kolejkom;)

      Usuń
    11. człowiek na chwile po kielszek poszet i juz zajente!!

      Usuń
    12. Grzalam ci miejsce siostro

      Usuń
    13. dołączam i czekam też

      Usuń
    14. ufff
      bylam na gimnastyce to na pefno jestem duuuzooo szczuplejsza jusz

      Usuń
    15. Dlatego taka skromna miejscowa

      Usuń
    16. I ja przysiade i poczekam.
      Dobrze jest, gdy ma sie do kogo wracac.

      Usuń
    17. a ja jeszcze mogę na końcu ławeczki? byłam na gimnastyce, więc też powinnam być szczuplejsza :)
      co prawda potem na wykładzie naszego kolegi o kuchni XVII wecznej, ale się nie obżarłam :)

      Usuń
    18. chyba ze duchowo strawo to było!

      Usuń
  2. o rany....jak ładnie Ostre....
    :*

    OdpowiedzUsuń
  3. a właśnie ktoś taki ważny zamknął drzwi i tak pusto sie zrobiło

    OdpowiedzUsuń
  4. mnie tez bylo bardzo zle dzisiaj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet nie spodziewałam sie swojej reakcji. Slodziakowi tego nie powiem...

      Usuń
    2. a myslisz ze ja sie spodziewalam????
      na dodatek na hormonach jestem i mi sie dubeltuje

      Usuń
    3. Ja na hormonach od roku - strzelam z maszynowego

      Usuń
    4. to jestesmy hormoniasto-humorzaste

      Usuń
  5. Ja moge jak foka rozłożyć swoje cielsko i leżeć. No.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będziesz ogrzewać bo noce zimne

      Usuń
    2. Chwilowo fajrant. Ponoć grzeje jak diabli. Nadal mnie duuuużo

      Usuń
  6. a moze by jom do krzesla i szantazzzzz ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie pomoże to pojedziemy! Viki prowiantu wyszykuje

      Usuń
    2. prowiant mam- nawet kilka litruff prowiantu;)

      Usuń
  7. i jeszcze smutno u Kseny...

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie dzisiaj strasznie smutno, bo mała, trzyletnia dziewczynka cale życie walczyła z rakiem i miała wygrać, już było tak dobrze.........dzisiaj umarła, Jej cierpienie było wielkie. O sprawiedliwości, gdzie ty jesteś??? Szukam, szukam i nie znajduję....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ogarniam cierpienia dzieci..

      Usuń
    2. Ja teæ nie, niestety..... A moja córka ,,pcha "się w onkologie dziecięcą, jakby innych specjalizacji nie było!
      Tu w hoødzie Martynce: http://www.youtube.com/watch?v=WFWO6fb4EUc

      Usuń
    3. :((((
      masz wspaniałą cókę!
      tam sie byle kto nie pcha!

      Usuń
    4. Dziękuję. Córka jest silniejsza ode mnie, wiem, że da radę, jak zawsze, dla mnie to by były katusze. Mnie dziś łez zabrakło, nie mogę myśleć o niczym innym, jak o Martynce. Mała, śliczna Dziewczynka, praktycznie całe życie walczyła.....I ten ból serca, gdy pomyślę o Rodzicach.... Jak wielka musi być miłość Rodziców, a jak wielkie cierpienie Dziecka, że rozpacz nakazuje Rodzicom prosić o zakończenie cierpienia, o śmierć dla swojego Skarba. Rodzice Martynki prosili....

      Usuń
    5. Dzisiaj cały czas coś źle piszę.Emocje, emocje.... Prosili o modlitwę, by Bóg już zabrał Martynkę..by ulżył ogromnemu cierpieniu....

      Usuń
    6. Tak nie powinno być...Byłam przy takich walecznych dzieciach...serce wyrywa gdy im się nie uda :(

      Usuń
    7. Też byłam....krótko, nie dałam rady....

      Usuń
  9. czytam, czytam , jestem tu od dawna, nigdy nie odzywalam się poza blogiem Doti...Trafiłam tu przez Aśkę, Chustkę moją nieodżałowaną....W tym samym czasie kiedy Aśka pisała bloga, moja Mama po 4 latach przegrała walkę z rakiem piersi,...odchodziła w męczarniach powiem wprost -szpital na Łąkowej w Poznaniu ...gdzie przez ostatnie 4 godziny leżała jak pies na korytarzu bez tlenu, leków ,NICZEGO!!! bo nie opłacało się w tym stanie ratować!
    Od tego czasu podjęłam decyzję-w miarę możliwości pomogę każdemu, żeby nie spotkał Go los mojej mamy....
    Nabrałam się na Eksmisję,Maję czy cholera wie kim ona jest naprawdę, pieniędzy do dziś nie odzyskałam.
    Z każdego miesiąca staram się choć mały grosik przelać na konto Karoliny w Stanach, ostatnio małego Filipka...
    Nikt nie jest w stanie zbawić całego świata, ale jeśli mogę choć ten okruszek...-
    Wyjaśnijcie mi proszę, bo ja chyba naiwna baba nadal jestem, gdzie się podział blog Moniczka walczy o życie????
    Bo jak mi Bóg miły, wolę wziąć piątego psa ze schroniska(cztery już mam:) niż po raz kolejny dać się nabrać???
    Argo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam bloga. A była na nim dokumentacja medyczna?pisalam o tym na stronie. Masz racje ze całego swiata nie zbawimy. Nie wplacam pieniędzy na prywatne konta.jedynie fundacja i sie pomaga. ZAuwaz ze na blogu Marcelka jest dokumentacja oraz nigdy nie prosimy o wpłaty na prywatne konto wręcz odmawiamy by sytuacja była klarowna.

      Usuń
    2. Moniczka walczy o Zycie, właśnie o tym pisałam, nie było nigdy chorej Moniczki! Po zdemaskowaniu Ola D pozamykała wszystkie fikcyjne blogi.
      Jest dziewczyna, faktycznie Monika Pawlik, ale zaledwie parę dni temu odbierała nagrodę w konkursie biblijnym, doszłam do tego. Oto zdjęcia Moniki: http://www.zss14.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=846:czekamy-na-kanonizacj-konkurs-o-janie-pawle-ii&catid=13:wydarzenia-przystanek-przyja&Itemid=39

      Usuń
    3. No tak,, tu nie można kopiować, wejdź proszę na stronę nieżyjącej od miesiąca Oli Popowczak, Jej Mama dąży do ukarania oszustki. aleksandra-popowczak.blogspot.com. Tam sobie poczytasz. Nie było Moniczki, nie było umierającej Agaty Marciniak, nie było chorej 12 letniej Asi i wielu, wielu innych.

      Usuń
    4. ostra, widzisz, dokumentacji nie było, ale niby rodzice (nota bene, których nigdy nie było) nie prosili o wsparcie, za to igrali sobie z uczuciami czytelników i drwili z choroby! Wiele nocy nie przespałam, myśląc o Moniczce, ech, naiwna jestem, a nie mam już 20 lat! Moje dzieci chyba twardziej stąpają po ziemi niż ja!

      Usuń
    5. Dlatego mimo ze jestem linczowana zanim kogoś zacznę wspierać musze poznać fakty. I nie świadczy to o braku empatii tylko o doświadczeniu i używaniu szarych komórek- Lubie szary:))

      Usuń
    6. I bardzo dobrze, ja postaram się uważniej śledzić blogi, już tak szybko nie zaufam.
      Pomagać wpłatami będę,ale bardzo, bardzo ostrożnie.
      Szkoda, że przez takich oszustów ucierpią najsłabsi, bo wiele osób zaniecha pomocy.
      Ech i tylko żal Dzieci, którym się nie udało, które tyle wycierpiały by w końcu umrzeć!
      Ostra, już nie będę drążyć tematu, wszak jestem u Ciebie w gościnie:) Będę czytać, jak do tej pory. Lubię Was, te Wasze :fariatuf, czy jakoś tak :) Pozdrawiam Wszystkich tu wchodzących!

      Usuń
    7. Blog Doti był prawdziwy ....

      Usuń
    8. Olga, wiem, czytałam ,,Zdrową w szpitalu." Wiele blogów jest prawdziwych, wiele Dzieci odchodzi.... Jestem z chorymi dziećmi już długo, szukam pomocy dla Nich wszędzie, łącznie z mediami. Dlatego boli mnie, że ktoś igra sobie z cierpieniem, z umieraniem...Ech, życie.... Ostrusiu, przepaszam, miałam nie pisać....

      Usuń
    9. Byłam u Doti w szpitalu, nie zdążyłam nic zrobić ,bo już się nie dało...Nie piszę dlatego żeby jątrzyć, napisałam do Mamy Oli , dzisiaj odpisała mi na maila. Zaczęłam rozumieć, a w sumie nie rozumiem...Jak można dopuszczać się takiego skurwesyństwa??? Jak przez to można pozbawiać ludzi naprawdę potrzebujących pomocy szansy, że każdy przeciętny człowiek taki jak ja, zaczyna się zastanawiać czy ma sens jakakolwiek pomoc????Baby kochane, jestem tu u Was , na Waszych blogach od dawna ,staram się, ja wiem że miesięczne 20-30 zł ,czyli tyle ile mogę, świata nie zbawi, ale takich jak ja jest dużo , stąd dalej moja prośba , piętnujcie oszustów ,dajcie szansę tym, co naprawdę potrzebują....
      Lubię Was Baby:)
      i podziwiam...
      Argo

      Usuń
  10. Mnie też smutno- dowiedziałam się od Olgi.
    Dobrze Ostra, że porządki czynisz od czasu do czasu i wymiatasz okruchy spod łóżka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zofijanna, na blogu Magdy, w komentarzach, panistarsza napisała.. Serce pęka....

      Usuń
  11. Piękny wpis. Ale zarazem smutny ...

    OdpowiedzUsuń