czwartek, 30 stycznia 2014

DWA

17 stycznia minęły dwa lata od mojej operacji.

Tak, tak.. taki post na serio dziś.

Najlepsze w tym dniu było to, że...absolutnie go nie zauważyłam!
Mimo, że nie mam ostatnio nadmiaru obowiązków. To znak?
Nie, myślę, ze to naturalny proces. Moje blogowanie zaczęło się od bloga, który właśnie był w takim punkcie i zaczął zanikać. To chyba moment, gdy zaczynamy wracać do normalności. Coś mi tak pachnie...
Do normalnego, nudnego, prozaicznego żywota.

Ja chcę wrócić, ale niekoniecznie do momentu w którym zastał mnie rak. Bo to był taki moment, ze był czas by odkryć raka.
Z drugiej strony jakby odwagi brak...więc może wrócimy do tematu za rok?
Może dwa lata to przebudzenie, a teraz nastąpi czas na zastanowienie?
Może...

Mam sporo lat a ciągle szukam...

45 komentarzy:

  1. po prostu idź dalej. wcale nie musi być jak kiedyś. I najlepiej już nic nie odkrywaj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tam...dziś odkryłam, ze tydzień na kanapie jest rewelacyjny!

      Usuń
    2. a tego akurat Ci szczerze zzdroszczę :) więc więcej takich pozytywnych odkryć :) i do końca tygodnia tak barłożysz?

      Usuń
    3. Tydzień na kanapie!!
      Ty nygusie!:)

      Usuń
    4. niestety tylko..... a podoba mnie siem

      Usuń
    5. oj, pobarzłożyć choć jeden dizeń...... a tydzień wydaje mi się jak prawdziwe wakacje... choć pewnie zleciał jak błysk ciupagi...

      Usuń
  2. niech żyje prozaiczność życia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Samych przyjemnych odkryć na kolejne lata!

    OdpowiedzUsuń
  4. to ja już Ciebie tak długo znam ;)
    wszystkiego dobrego i kolorowych snów! x

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj (tu cieply usmiech),

    Tak sobie pomyslalam czytajac Twoje slowa, ze zarowno Kolumb, jak i inni podroznicy (slawni bardziej lub mniej a nawet ci nieslawni) nie mogli odkryc drugi raz Ameryki.

    Wiem, ze jestes wyjatkowa, ale moja droga Ty tez nie odkryjesz drugi raz raka. Glowa do gory, kazdego dnia stoja niezliczone rzesze tajemnic czekajacych na odkrycie. Jak na przyklad smak tygodniowego kanapowania...

    Na refleksje dot. zdarzen sprzed dwoch lat przyjdzie czas. One same przyjda, zaskakujac Ciebie tym ze juz dojrzaly.

    Prozaiczne zycie, czesto potocznie nazywane nudnym - jak wiesz takim nie jest. Chociazby ze wzgledu na fakt nieustajacego odkrywania tajemnych rzeczy. A jak sobie uswiadomimy ze mozemy odkryc cos tylko raz... to zycie nabiera barw nieustajacej przygod. Twoja przygoda zycia z Toba w roli glownej: Nieustraszona Ostra (w szpilkach) o niepohamowanym apetycie na zycie, tropiaca stada niezdobytych odkryc.

    Wspaniale, prawda... ;-)


    (Mam nadzieje, - piszac bezwstydnie nieskromnie - ze wywolalam na Twojej twarzy usmiech. Niestety nie jestem cudotworca, usmiech Twoj tworzysz Ty...).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no bym polemizowała z tą cudotwórczynią..to co teraz robisz pod swoim sercem to właśnie tworzysz cud. A i śmiechy też niezłe produkujesz :)

      Usuń
    2. To bardzo mile. Dziekuje.

      Radosci nigdy za wiele.

      Aaa lepszy zapach czosnkowy niz sklepu rybnego...
      Usmiechnietego dnia.

      Usuń
  6. Samych dobrych odkryć!
    Zima taka dla nas niełaskawa... moje rakowe odkrycia to styczeń i luty, za parę dni minie 11 lat. Przez te lata odkryłam wiele fajnych rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia :))) wszystko przed Tobą Ostra :))))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Buziaki Ostra. :****
    i samych przyjemnych odkryc. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dziś pozostańmy przy uśmiechu, bo nawet żaden wampir do mnie nie podejdzie :P

      Usuń
    2. coś Ty się tym czosnkiem wysmarowała???

      Usuń
  8. Ostre,ale to zleciało!
    Pamiętam jak Cię podczytywałam na początku Twoich zmagań,nie odzywałam sie wtedy bo to był poczatek mojego blogowego buszowania i nie miałam chyba śmiałości :))))
    buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cały czas mam wrażenie, że to początek blogowania...

      Usuń
  9. o tak! nudny, prozaiczny, normalny żywot - niech tak zostanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee ale imprezki można urządzać ;)

      Usuń
    2. no przecież mówię - nudne, prozaiczne, normalne imprezki :)

      Usuń
    3. w Fariatkowie na nudno sie nie da :)

      Usuń
  10. złaź z tej kanapy, jest karnawał!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale to jest kanapa karnawalowa
      ostrej lacie maja opczasy!

      Usuń
    2. a jakie perfumy mam...czosnkowe :P

      Usuń
  11. ostre, już Ci mówilam, to będzie dobry rok!
    zaczęłaś nowe życie i zagość się w nim na dobre:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee to ja Cie mówiłam :PP

      Usuń
    2. ten rok jest Rokiem Fariatek, zapomniałyście???????

      Usuń
    3. nie:)))
      sama go tak przeciez proroczo nazwałam:)

      Usuń
    4. no nie fiem nie fiem.. może żeśmy żyły w równoległej czasoprzestrzeni?

      Usuń
  12. ... rok i inne fariatkowe roki ;) już tylko do nas należą

    innej opcji nie widzę i mam nadzieję, że szybko negatywów nie usłyszę

    Ostra dobrze, że jesteś i naucz się tego bo my z Tobą chcemy na całego :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Boshee, jak to jest, ze mnie tutaj jeszcze nie byuo????

    OdpowiedzUsuń
  14. to ja chciauam powiedziec ze masz cuuudneee buuutyy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. a co do tematu poruszonego w poście to bo sie nie znamw, wienc sie nie wypowiem

    OdpowiedzUsuń
  16. tylko czepnonć f doopem :PPP

    OdpowiedzUsuń