środa, 1 stycznia 2014

Odwyk

Po szampańskiej nocy czas na ogarnięcie.
Nogi do góry i..leczymy skutki szalonej nocy.
Po takiej nocy najczęściej boli głowa, bolą nogi.
A co jeśli kogoś głowa nie boli? To wtedy w ramach homeostazy sylwestrowej coś musi boleć mocniej...
Szczególnie jak się odziewa 12 cm nowe szpile!
No dobra... po północy zeszłam na 8 cm, nad ranem na 0!
Po raz pierwszy w życiu tańczyłam na boso :) I wiecie co? Fajne uczucie..

A co do odwyku, to mam smutną wiadomość- jako interneto i komputeroholiczka od długich lat, jednakże w ostatnich dwóch w wersji już mocno chorobliwej robię porządki- wyrzucam co zbędne, zostawiam to co najważniejsze.
I zakładam klub Anonimowych Alinternetowiczek.
Wpisowe ustalimy, to kto pierwszy?

55 komentarzy:

  1. nie wiem co to znaczy, ale zapisuję się:)
    Dobrego Roku, ostre!!

    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też nie wiem, ale skoro towarzystwo dobre, to wchodzę :) :)

      Usuń
    2. w dobrym towarzystwie zawsze warto :)

      Usuń
    3. zapisuję się i ja:))

      Usuń
    4. jak wszyscy to wszyscy
      babcia M też!

      Usuń
    5. Michalina juz sie na funkcyjną ustawia..

      Usuń
    6. Ciekawe jakie jeszcze inne oblicza sue tu pojawia?

      Usuń
    7. i ja
      idem f ciemno ;PPP

      Usuń
  2. zdarzało mi się boso :)
    przechodzimy na odwyk internetowy?
    Dobrego Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja chyba pierwszy raz od dzieciństwa byłam na sylwestrze w płaszczakach..... to był ukłon w stronę rozsądku :) obawiam się, że jedyny :):) czułam się trochę jak hobbit na parkeicie.....

    OdpowiedzUsuń
  4. ostra, albo inne dzieffczynki - nie wybieracie sie przypadkiem na Petera Gabriela do łodzi w tym roku? koledze małżonkowi puściły nerwy i wczoraj zakupił już bilety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie przepadam za nim, ale mam nadzieję, że znów się zobaczymy:)

      Usuń
    2. no aLusia pretekstu szuka :)

      Usuń
    3. noooo.... ostra to jest mądra kobita :) to co?

      viki - mam nadzieję :) - no chyba, ze....

      Usuń
    4. alusia, ale że co??
      ;)

      Usuń
    5. Oj viki, chyba syndrom dnia pierwszego... Moze pójdziemy do rybenki- tam dzis bez myślenia :))

      Usuń
    6. ...chyba, ze już się wyniesiesz do wro d otego czasu :)

      Usuń
  5. i ja się zgłaszam :)
    Szczęśliwego tego Roku! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. i ja chętna do wejścia ;) lubię tak tajemniczo ;)

    na bosaka tylko pod koniec imprezki

    OdpowiedzUsuń
  7. a jak nie internetowo, to jak, hę?
    ale co tam... i tak się zapisuję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie moge. No bo nie jestem anonimowa.

    OdpowiedzUsuń
  9. no tez nie wiem czy jeszcze mogem byc anonimowa, jak jusz wyszlam z szafy. ;)

    ja kazdom impreze koncze na boso. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dooktór ostatnio mowil ze boso jest antyzylakowo. Plusy chcial pokazac. Co prawda 12 nigdy nie mialam zwykle lubuje sie w 8.
    Wpisowe rowniez skladam. Na wszelki wypadek dwa zeby nie bylo ze tajniaka chce przemycic.

    OdpowiedzUsuń
  11. w dobrym towarzystwie mogę wiele;))

    OdpowiedzUsuń
  12. pantofelek cudny!
    szacun za umiejętność chodzenia a tym bardziej tańcowania na takim obcasiku;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do północy zaznaczę:)

      Usuń
    2. nie wiem dlaczego, ale niejaki Kopciuszek mi sie przypomina : )

      Usuń
  13. Pierszego takie trudne teksty????????
    Nie rozum niem
    ale co tam

    OdpowiedzUsuń
  14. ja nie wiem o co biega ale jak nadążę to lecem,jeśli wezmą mnie ze sobą;)

    OdpowiedzUsuń
  15. najbardziej lubię tańczyć na 5 cm,
    a boso ufielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. ja sie dopiero odzyfam bo chyba zrozumialam
    ale czy wy sie na pewno chcecie odzwyczajac od tego co fariatki lubiom najbardziej???

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale, że co? Ja chcę też :)

    OdpowiedzUsuń