niedziela, 5 stycznia 2014

Przebimbałam

Po całości całe dwa tygodnie.
Zrobiłam dokładnie nic.
No może się utwierdziłam, że kurą domową dobrze mi jest być.
Żyję sobie swoim rytmem, wymyślam kulinaria, nic nie muszę.
Robię lub nie robię.
Tym sposobem w szafie mam nadal bałagan..

Nawróciłam się również zegarowo. Wstaję w południe. Zasypiam nocą głęboką.
I z tym też jest
BYŁO
mi dobrze, bo..
czas się nawrócić i wiem, ze będzie bolało.

A tak nawiasem.
To nawiedziłam Lodowatego. Po raz pierwszy zaliczyłam baaardzo długie macanko.
Po raz pierwszy nie zachwycał się.
Kazał mocno obserwować.
wrrrrrrrrrrrrrr.
Nie lubię.

34 komentarze:

  1. To Lodowaty sie zachwyca?
    moze byl po prostu soba?
    obserwowac przez usg?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pochwalam za wlasny rytm, to trudna sztuka dla niektorych.

      Usuń
    2. żal, że trza się nawrócić
      ale jeszcze jutro jest dzień :)

      Usuń
  2. Obserwuj zatem mocno,
    takich alarmów przeżyłam kilka, wszystkie fałszywe
    zrosty, blizny po radio i inne cuda, które pojawiały się i znikały...
    w tym miesiącu czeka mnie to samo, stresik już jest...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak też sobie w łepetynę pakuję.
      Usg w marcu

      Usuń
    2. ooo Olga, ja za dwa tygodnie...
      łostra, pakuj, stres wiesz, to żarełko dla gada

      Usuń
    3. ale ja mam też od razu usg i wiem co i jak

      Usuń
    4. w zeszłym roku w styczniu miałam dwie podejrzane lite zmiany, do obserwacji, do samobadania
      po pół roku jedna zniknęła bez śladu, druga nie urosła
      obeszło się bez biopsji i jest ok

      Usuń
    5. moja zmiana pojawiła się kilka miesięcy po operacji, dostarczyła mi niemiłych emocji, ciągle jest, chyba troszkę mniejsza, ale ok

      Usuń
    6. bardzo krótko po operacji też mi się coś zjawiło, ale wtedy natychmiast miałam biopsję
      czekając na wynik myślałam, że zejdę na zawał
      oczywiście było ok :)

      Usuń
    7. a ja lezalam na usg, młoda lekarka po tym jeździła, i nagle wstaje i mówi - muszę iść po profesora
      ja pytam, czy widzi cos groźnego, ona, że NIE WIE
      zanim ten profesor przyszedl i z uśmiechem oznajmił, że nic mi nie jest, pożegnałam się z całym światem

      Usuń
    8. a ja bardzo nie lubię się sama badać..

      Usuń
    9. ja mam problem z operowaną piersią, bo jest tak dziwna, że nie wiem, co i jak
      raz na trzy miechy mam macanko profesjonalne i temu ufam bardziej!

      Usuń
    10. ja tez nie lubię sama....

      Usuń
    11. ja też nie lubię sama:(

      Usuń
    12. I have idea! to moze sobie wzajemnie? :PPP

      Usuń
    13. i pacz, ostra, od razu dwie pieczenie przy jednym ogniu :) bo to oznacza, że przynajmniej raz na trzy miesiące musiałbybyśmy się spotykać :) :)

      Usuń
    14. no to dopiero jest idea!

      Usuń
    15. jest taki sposob na la-ba-da

      Usuń
  3. jak zwykle opisałam się pod poprzednim postem :) Lola mnie nie uprzedziła!!
    no więc: poproszę o platynową kartę i wygodny fotel, najlepiej z oparciem pod głowę!! byle stołki mnie nie interesują :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ej dziewczynki- od stresu Nowy Rok się nam zaczyna ?
    Ja w kwestii piersi spokój czuje, ale inne stresiska mnie zjadają.
    Rybenko zaśpiewaj nam, proszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostrusia- nie wbijaj sobie.

      Usuń
    2. Przecie nie wbijam:)

      Usuń
    3. Lodowaty ma zapewne taki styl bycia, nawet o wygranym milionie w totka by zapewne powiedział z takim samym entuzjazmem :)

      Usuń
  5. Powrot to rzeczywistisci brutalny jest. Na pocieche powiem ze jezeli bedzie ok to niebawem bede musiala o 5 rano sie zrywac.

    Blogi odpoczynek kierowany wlasnymi checiami jest tym z czym kojarzy mi sie emerytura. A teraz bywa ze mamy tego przedsmak: urlopy, chorobowe. Tylko te powroty i ogarniecie pracy i rytmu dnia to katusze jakby zlosliwy chichot losu.

    Badania, oczekiwanie na wyniki zawsze rodza stres. Im blizej do danej daty to tym wiekszy. Wiem ze trudno go ogarnac ale trzeba muslec pozytywnie. A pan Lodowaty moze tez mial kryzys pourlopowy i przez to nie zachwycal sie. Pewnie info o kontroli i obserwacji przekazane w atmosferze zachwytu inaczej bys odebrala. Odrzuc to co soba przekazal i zostaw tylko wiadomosc: obserwacja i kontrola. Dodaj wlasny optymizm, slonce i nasze pozytywne mysli i wspolna wiare w to ze bedzie dobrze.

    A taka ciekawostka: zaden lekarz od 2001 roku nie proponowal mi badania piersi. Teraz gdy co 2 tyg. mam wizyty rowniez. Taka mamy profilaktyke. A jak z tym jest w waszych miastach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...taka jest profilaktyka...
      A Lodowaty był nawet ciepły. Dobrze, ze jest czujny..

      Usuń
  6. Dziewczyny zajrzyjcie proszę na stronkę tego maleńkiego chłopca i wspomóżcie w miarę możliwośći, choćby symboliczną złotówką, mamy czas tylko do końca stycznia.. ;(( http://www.siepomaga.pl/f/fundacja-siepomaga/c/1156

    OdpowiedzUsuń
  7. zjaduo mi komcia:/
    ja też przebimbauam i dobrze mi z tym:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasami trza pobimbać. Tym bardziej jak lęki i strachy.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń