Po całości całe dwa tygodnie.
Zrobiłam dokładnie nic.
No może się utwierdziłam, że kurą domową dobrze mi jest być.
Żyję sobie swoim rytmem, wymyślam kulinaria, nic nie muszę.
Robię lub nie robię.
Tym sposobem w szafie mam nadal bałagan..
Nawróciłam się również zegarowo. Wstaję w południe. Zasypiam nocą głęboką.
I z tym też jest
BYŁO
mi dobrze, bo..
czas się nawrócić i wiem, ze będzie bolało.
A tak nawiasem.
To nawiedziłam Lodowatego. Po raz pierwszy zaliczyłam baaardzo długie macanko.
Po raz pierwszy nie zachwycał się.
Kazał mocno obserwować.
wrrrrrrrrrrrrrr.
Nie lubię.
To Lodowaty sie zachwyca?
OdpowiedzUsuńmoze byl po prostu soba?
obserwowac przez usg?
pochwalam za wlasny rytm, to trudna sztuka dla niektorych.
Usuńżal, że trza się nawrócić
Usuńale jeszcze jutro jest dzień :)
Obserwuj zatem mocno,
OdpowiedzUsuńtakich alarmów przeżyłam kilka, wszystkie fałszywe
zrosty, blizny po radio i inne cuda, które pojawiały się i znikały...
w tym miesiącu czeka mnie to samo, stresik już jest...
tak też sobie w łepetynę pakuję.
UsuńUsg w marcu
ooo Olga, ja za dwa tygodnie...
Usuńłostra, pakuj, stres wiesz, to żarełko dla gada
ale ja mam też od razu usg i wiem co i jak
Usuńw zeszłym roku w styczniu miałam dwie podejrzane lite zmiany, do obserwacji, do samobadania
Usuńpo pół roku jedna zniknęła bez śladu, druga nie urosła
obeszło się bez biopsji i jest ok
moja zmiana pojawiła się kilka miesięcy po operacji, dostarczyła mi niemiłych emocji, ciągle jest, chyba troszkę mniejsza, ale ok
Usuńbardzo krótko po operacji też mi się coś zjawiło, ale wtedy natychmiast miałam biopsję
Usuńczekając na wynik myślałam, że zejdę na zawał
oczywiście było ok :)
a ja lezalam na usg, młoda lekarka po tym jeździła, i nagle wstaje i mówi - muszę iść po profesora
Usuńja pytam, czy widzi cos groźnego, ona, że NIE WIE
zanim ten profesor przyszedl i z uśmiechem oznajmił, że nic mi nie jest, pożegnałam się z całym światem
a ja bardzo nie lubię się sama badać..
Usuńja mam problem z operowaną piersią, bo jest tak dziwna, że nie wiem, co i jak
Usuńraz na trzy miechy mam macanko profesjonalne i temu ufam bardziej!
ja tez nie lubię sama....
Usuńja też nie lubię sama:(
UsuńI have idea! to moze sobie wzajemnie? :PPP
Usuńi pacz, ostra, od razu dwie pieczenie przy jednym ogniu :) bo to oznacza, że przynajmniej raz na trzy miesiące musiałbybyśmy się spotykać :) :)
Usuńno to dopiero jest idea!
Usuńjest taki sposob na la-ba-da
Usuńjak zwykle opisałam się pod poprzednim postem :) Lola mnie nie uprzedziła!!
OdpowiedzUsuńno więc: poproszę o platynową kartę i wygodny fotel, najlepiej z oparciem pod głowę!! byle stołki mnie nie interesują :)
Podnóżek?
Usuńobowiązkowo!! :)
Usuńbim bam bom :P
OdpowiedzUsuńwielki dzwon
UsuńEj dziewczynki- od stresu Nowy Rok się nam zaczyna ?
OdpowiedzUsuńJa w kwestii piersi spokój czuje, ale inne stresiska mnie zjadają.
Rybenko zaśpiewaj nam, proszę.
Ostrusia- nie wbijaj sobie.
UsuńPrzecie nie wbijam:)
UsuńLodowaty ma zapewne taki styl bycia, nawet o wygranym milionie w totka by zapewne powiedział z takim samym entuzjazmem :)
UsuńPowrot to rzeczywistisci brutalny jest. Na pocieche powiem ze jezeli bedzie ok to niebawem bede musiala o 5 rano sie zrywac.
OdpowiedzUsuńBlogi odpoczynek kierowany wlasnymi checiami jest tym z czym kojarzy mi sie emerytura. A teraz bywa ze mamy tego przedsmak: urlopy, chorobowe. Tylko te powroty i ogarniecie pracy i rytmu dnia to katusze jakby zlosliwy chichot losu.
Badania, oczekiwanie na wyniki zawsze rodza stres. Im blizej do danej daty to tym wiekszy. Wiem ze trudno go ogarnac ale trzeba muslec pozytywnie. A pan Lodowaty moze tez mial kryzys pourlopowy i przez to nie zachwycal sie. Pewnie info o kontroli i obserwacji przekazane w atmosferze zachwytu inaczej bys odebrala. Odrzuc to co soba przekazal i zostaw tylko wiadomosc: obserwacja i kontrola. Dodaj wlasny optymizm, slonce i nasze pozytywne mysli i wspolna wiare w to ze bedzie dobrze.
A taka ciekawostka: zaden lekarz od 2001 roku nie proponowal mi badania piersi. Teraz gdy co 2 tyg. mam wizyty rowniez. Taka mamy profilaktyke. A jak z tym jest w waszych miastach?
...taka jest profilaktyka...
UsuńA Lodowaty był nawet ciepły. Dobrze, ze jest czujny..
Dziewczyny zajrzyjcie proszę na stronkę tego maleńkiego chłopca i wspomóżcie w miarę możliwośći, choćby symboliczną złotówką, mamy czas tylko do końca stycznia.. ;(( http://www.siepomaga.pl/f/fundacja-siepomaga/c/1156
OdpowiedzUsuńzjaduo mi komcia:/
OdpowiedzUsuńja też przebimbauam i dobrze mi z tym:)
a ja nie..... i źle mi z tym...
UsuńCzasami trza pobimbać. Tym bardziej jak lęki i strachy.
OdpowiedzUsuńBuziaki