Przy stole siedzi....
ktoś
tłum
nikt
To taki mały wymiar jak lubicie tu bywać. Jeśli lubicie to gospodyni miło jest
Jak nie
to napiszcie.
Piszcie też jak lubicie...:P
Więcej was niż sobie wyobrażam i z tego powodu informuję:
1. Zamierzam pokonać fucka!
2. Mogę się dzielić metodami :P
3. Mam bloga z raka :P
I bardziej poważniej- nie boję się mówić- mogę opowiadać o swoich doświadczeniach i jeśli to komuś ma pomóc to jestem READY!
lubię :-)
OdpowiedzUsuńa teraz zapraszamy do Słodziaka!
Usuńpogościłam się i przy jego stoliczku - made by Tata :-)
UsuńCmok
Usuńco za pytanie! pewnie, że lubię :)
OdpowiedzUsuńi ja lubię siadać przy tym stole
Usuńto że czasem milczę nie znaczy że mnie nie ma
Odważna z Ciebie kobieta :-)
OdpowiedzUsuńCoŻ- płacę za to wysoki podatek!
Usuńoj, ostra, ostra...
OdpowiedzUsuńco ja s Tobom mam :*
Przytulić?
Usuńrozgościłam się u Ciebie i dobrze mi tu. Mam nadzieję, że mogę zostać... :****
OdpowiedzUsuńPolej!:)))
Usuńdzień dobry, zastauam pocieszycielke strapionych?
OdpowiedzUsuńprosze mnie fesprzec, badana sie czajom za rogiem
Jezdem!
Usuńbonć:)
Usuńi mnie czekaja badania,ech
Usuńja tu sobie zawsze jakieś krzesełko przysunę do stołu;)
Weź fotel!
UsuńJa też na fotel ;) nogi na pufkę i winko prosz, czerwone, a może być i białe z lodówki. Kiedy wiosna?
OdpowiedzUsuńPoduszkę? Wytrawne?
Usuńno i co, tak przy pustym stole mam siedzieć?
OdpowiedzUsuńpolej coś ;)
Czerwone?
Usuńtylko białe, ewentualnie różowe
Usuńpółsłodkie lub półwytrawne, lekko schłodzone
:)
MoŻe tequila?
Usuńo nie, co to to nie:)
Usuńjeśli już to porto
albo poziomkowy Mogen David
:)
a jeśli i tego niema to whiskey!
LO matko- ale wymagania!
Usuńno co?
Usuńczystej nie piję!
;P
ja mogę siedzieć o suchym pysku:))
Usuńczęsto nieśmiało milczę,no...co ja tam wiem!
Ale cieszę się, że mogę być!
Dla Miski cukierek
UsuńJak lejecie to i ja poprosze... hmm herbatke jakas dobra. I ogorasa kiszonego. Jezeli bylby swojski, domowy, cudnie pachnacy i idealnie kwasny to... bylabym w niebo wzieta. Ale sama dibra herbatka tez doprowadzi mnie do rozkoszy. Wszak towarzystwo najwazniesze...
Usuńdzis nafet przy sfoim nie siedzialam
OdpowiedzUsuńniektorzy jak nawet siedzom przy stole to spiom, co nie emka:)))))))))
polejcie i mnie
gazowanego
stolik Slodziaka wymiata!
Siczek
UsuńBezgazowy
bardzo lubię, czytam, otwieram wino czerwone wytrawne ale uwielbiam musujące białe wytrawne.
OdpowiedzUsuńJestem co wieczór, czytam, wpłacam, kocham : D
czy się boję, obawiam TAK, dnia następnego TAK, z powodu TAK, ciężko jest, mimo że bez raka ( tak myślę ale kto wie kiedy)
UsuńA po co takie myśli?
Usuńa ja siedzem pod stouem.
OdpowiedzUsuńi szczekasz??/
Usuń:)))
Skomle?
Usuńłasi się ?
Usuń:)))
chowam sie i podsluchujem. ;)
UsuńLolu, wyjdźże spod tego stołu:)
Usuńmy tu rozmawiamy tylko o przyzwoitych sprawach:)
szut, ;))
Usuńa wy kochane jeszcze nie spicie?????
ale co podsłuchujesz? ja tak robilłam ostatnio jak miałam moze z 5 lat... najsmieszniejsze, że to był stół z długim obrusem, mnie rozmowy tak znudziły, że cicutko i twardo zasnęłam, i jakież było moje zdizwienie, jak sie okazało, ze mnie już szukają w pobliskich studniach, rzeczce i dali znać na policję.... do dziś pamiętam to uczucie :) P)
Usuńjak również tego klapa, którego dostałam od mamci zaraz po tym jak mnie wyściskała i wycałowała :)
aLusia siem obudziua! :))
Usuńwłaśnie skończyłam 10 odcinek Hannibala
Usuńodlotowy:)
obejrzyjcie koniecznie!
Lola- działa kinoman.tv
zalukaj.tv
alusia, nie chcę myśleć, co przeżyła Twoja mama:/
Usuńja tak szukałam swojego syna, gdy miał 3,5 roku
byliśmy nad morzem i on znikł na 45 minut
szukało go dziesiątki osób, powiadomiłam wojsko z ochrony pogranicza, zasłabłam, a on siedział schowany w krzakach,, bo bał się ojca dziewczynki, którą poskarżyła się na niego
co prawda cały czas wyciągał paluszek do góry, gdy go wołaliśmy, ale nikt tego małego paluszka nie widział spod tego krzak:)
najgorsze 45 minut mojego życia!
dobrej nocki, dziewczyny, ja wstaję o 6.45 :(
Usuńpaluszek cudny, kochane dziecko :) ale to nie był pierwszy raz jak im zginęłam - pierwszy był jak miałam właśnie tak ze 3,5 - 4 latka i też nad morzem :) ale to była wina mojego taty - kazał mi się bawić na brzegu, ale obiecał, że będę widzieć jego głowę znad parawanu... niestety - chyba się zmęczył na chwilę, a ja akurat wtedy postanowiłam wrócić - no i tak szukałam i szukałam tego parawanu i pamiętam jak mnie jedna pani oddała żonierzowi i ten miły człowiek niósł mnei na barana i przez megafony ogłosili, że tu taka mała bruneteczka czeka :) :)
UsuńLubię poczytać...
OdpowiedzUsuńżeby nie było!
OdpowiedzUsuńlubię
bardzo
czasami cichutko (prawie niemożliwe? nie?)
No raczej
Usuńno wiadomo!!
OdpowiedzUsuńsprecyzujmy - pudełeczko:))
OdpowiedzUsuńOstra, u mnie stolu jeszcze nie ma, ale zapraszam:
OdpowiedzUsuńhttp://loladrive.blogspot.com/
bylam..ino mi komenty podjadało coś
Usuńjakiś potwór?
Tutaj w necie odwiedzam Cie od dawna prawie kazdego dnia. Ale na pewno w kazdym dniu mysle o Tobie cieplo.
OdpowiedzUsuńBywam, mysle, rozumiem, przezywam z Toba. I od niedawna cos napisze.
Siedze cichutko. Czasami przytulam, trzymam za reke. Ciesze sie z Toba i obawiam.
A teraz tutaj dziekuje ze dzielisz sie odrobina siebie. Taka szczera, prawdziwa.
Milego dnia...
Czasem fajnie jest pomilczeć
Usuńczaa sie przedstawic, bo wlasnie tego czasu nam wszystkim brakuje. zagladam, czytam, wciagam sie, smieje w komentarzach lekkich, strawnych. czuje ze podobna z Ciebie osoba, refleksyjna ale i dowcipna. bede tu zagladac a jesli z tego zagladania jakas fajna relacja wyniknie to bedzie milo. patka ;)
OdpowiedzUsuńJak odpowiada Fariatkowo, to drzwi są otwarte
Usuńa ja bendem milczeć!!!
OdpowiedzUsuńot co !
i kcem tron !
ot co !
z pozytywką?
Usuńkrencony :P
UsuńJa też bywać tu lubię bardzo! Czytam regularnie już dłuuuugo, odzywam się wprawdzie rzadko, ale jestem :)))
OdpowiedzUsuńEwelina
ale za to konkretnie :))))
Usuń