poniedziałek, 7 kwietnia 2014

FF czyli mąka na podłodze

Zastanawia mnie czy tylko ja tak mam, że myję podłogę każdego dnia.
Czasem kilkakrotnie.
Tańczę na mopie i dumam jak udoskonalić swój warsztat tancerski.
Czy w innych domach też tak brudzi się podłoga?

A rakowo zapytuję.. jak długo po chemii leukocyty wracają do normy?

34 komentarze:

  1. W odpowiedzi na pierwszą część odpowiadam:)) ,nie tylko Ty tak masz!!
    Ja co chwilę latam z mopem jak to wiedźma:P
    a mopa mam wypasionego z pedałem do wyżymania :PP

    OdpowiedzUsuń
  2. No cos ty!
    albo taka z ciebie pedantka, ale masz bardzo niepraktyczna podloge.
    Mialam kiedys dom z taka podlaga ze kazdego okruszka bylo widac i myslalam, ze sie wykoncze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zrobiłam najgorsza rzecz na świecie zmieniając kafle w przedpokoju na czekoladowe....masakra

      Usuń
    2. Mam szarobiale matowe..

      Usuń
    3. chyba wszystko co jest w jednym, gladkim kolorze jest dosyc niepraktyczne. :(

      Usuń
  3. Nie mam psa, nie myję codziennie, co drugi, co trzeci dzień wystarczy :)
    Na pytanie drugie odpowiem tak, różnie to bywa, zależy jaka chemia, jaki organizm
    jak organizm sobie nie radzi sam, to podaje się czynnik wzrostu
    nie mam zbyt szerokiej wiedzy na ten temat, więc nie będę się mądrzyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troche długo dołują..

      Usuń
    2. jeszcze jak dołożyć radio...
      może trzeba im pomóc

      Usuń
    3. zadałam Twoje pytanie na pewnym rakowym portalu, uzyskałam taką oto odpowiedź:
      "To wszystko zależy od indywidualnych zdolności regeneracyjnych organizmu."

      Usuń
  4. Brudzi się,brudzi niestety. Jak wymyślisz jakieś udoskonalenie to daj znać, pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś miałam swoją koncepcje odkurzacza centralnego zanim o takowym usłyszałam..wiec moze moze..

      Usuń
    2. a myślałaś o odkurzaczu samojezdnym? który puszcza się i on sobie tak sprząta po cicutku, omijając przeszkody? dojrzewam osobiście do kupna takowego....
      a kuchni nie muszę wciąż sprzątać, ale to może wynik tego, że rzadko używam :) :)

      Usuń
    3. ja tez sie aLusia do niego przymierzam. ;)

      Usuń
    4. jak kupisz pierwsza to opowiadaj o wrażeniach!

      Usuń
  5. Najgorsze sa panele
    Nalepszy jest parkiet!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a no właśnie....ciekawe, że też masz taką opinię :) ja mam kuchnię otwarta na salon i zdecydowałam się na parkiet na całości. Pomimo wcześniejszych obaw sprawdza się b dobrze , ale w sumie nie wiem, czy jestem rerprezentatywną jednostką, j.w. :) :)

      Usuń
    2. ja moge dolaczyc do tej grupy:))
      sprawdzilam obie opcje i wiem co mowie

      Usuń
    3. Panele w swoim domu mam ochotę zedrzeć gołymi rencami! Największe dziadostwo jakie wymyślono. Kurzą sie tak strasznie i rysują ,że ten kto wprowadził je do produkcji i rozesłał na wszystkie sklepy i głupie babska zmajone wizja przytulnej podłogi w domku je kupiły - powinny codziennie prać w łeb tego poprańca jedna z desek wydartych z podłogi.
      Ja nie myję podłóg tylko odkurzam. Przerobiłam wszystkie mopy chyba tylko nie miałam takiego jeżdżącego z marketu :) Wszystkie słabo się wyciskają , muszę dociskać ręcznie czyli tak jakbym wyżymała szmatę nad wiadrem. Potem zostawiają takie mazy i na dużych przestrzeniach to widać, Na płytkach w kuchni i holach też. Potem jak wyschnie wszystko się klei do papuciów. Płyny do mycia przerobiłam już tez chyba wszystkie możliwe na rynku.Po prostu myję wtedy kiedy naprawdę muszę i to miejscowo jak jest plama :) Albo ja jestem jakiś wybrakowany egzemplarz w tym temacie. A jeszcze żeby było fajniej, sprzedano nam gres szkliwiony ( kuchnia, hole, przedsionek) , który wchłania wszelkie plamy ( kropla soku, herbaty, błoto itp) i pięknie zatapia je w strukturę szkliwa :) Pan nam zapomniał powiedzieć że taki gres przed użytkowaniem się impregnuje......no cóż mały szczegół :) Także jak mam plamy w kuchni to nie wiem czy to stare czy dopiero zmajstrowane :)

      Pozdrawiam Patti

      Usuń
  6. u mnie sie brudzi
    ale ja nie myję :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ostra aleś mi wjechała na ambicję.
    Ale nie już mi przeszło. Nie lubię być ambitna.
    I co z tego że brudna:)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie brudzi się :)
    myję co tydzień, w kuchni czasami częściej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie najbardziej przedpokój denerwuje,resztę jestem w stanie przeżyć:P

      Usuń
  9. Przestalam zwracam uwage na takie rzeczy, jak podloga /smiech/!
    A leukocyty? Kazdy przechodzi inaczej i roznie to bywa, ale z czasem wszystko wraca do normy i to jest najwazniejsze!!!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  10. powinnam myć co godzinę (śliniący się i łażący ciągle do ogródka pies)
    ale nie myję
    ściągam okulary i nie widzę :D

    OdpowiedzUsuń
  11. schody mnie prześladują a reszta z dwoma futrzakami wagi ciężkiej nie chcą się jakoś same posprzątać

    OdpowiedzUsuń