Badać sie można, dla spokojności.
Dla sportu też można, bo czyż nie jest wyczynem zdobycie skierowania na badania takie czy owakie, gdy według litery prawa NFZ od dawna nas uzdrowił?
Dla niewtajemniczonych wyjaśniam, że w momencie wycięcia guza pierwotnego człek staje sie zdrowy. Chemia, radio, hormony to takie tam spa cobyśmy się zregenerowali i za szybko nie zepsuli ponownie.
Luksus.
No i... Sportowo wyczynów dokonuje.
Zbieram trofea. Wczoraj mi koleżanka przypomniała, że jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch kolejnych skierowań.
Zupełnie zapomniałam!
NFZ jednak rację ma, przecież ja zdrowa..
A nawiasem dostałam ostatnio możliwość wyboru- albo ból kręgosłupa, albo rak.
I co tu wybrać?
raka juz miauas - wybierz kregosup :PP
OdpowiedzUsuńcieszy mnie Twoja amnezja, tylko ustaw przypominacz tak na wszelki wypadek bo szkoda papieru.
poza tym doskonale wiem co to platna sluzba zdrowia wiec korzystaj z bezplatnej!!
frociuam na szczyt :))
UsuńNormalnie mądrość salomoowa:)
UsuńLamuś! Zaadowolem siem srebrem -złoto mam u Loli :)
OdpowiedzUsuńOstrusiu -dawaj nam terminy -bedziem przypominać:):*
Trzeci wybór??
Akurat! 19 lipca poprisze
UsuńNo zobacz Ostra a ile dzięki temu radości mamy, że takie skierowanie dostaniemy?!
OdpowiedzUsuńFundusz dba nawet o nasz komfort psychiczny, a jakże:)
Swoją drogą uśmiałam się strasznie, bo jest mi potrzebny tomograf głowy. Byłam już raz u laryngologa i olał mnie, tzn. wygłosił przemowę, że mam się zastanowić nad zabiegiem, bo lepiej to zrobić prywatnie. Zero badań. Moja lekarka dała mi drugie skierowanie z inną jednostką chorobową, tłumacząc, że mam iść do innego i że teraz z tym co napisała, to teoretycznie muszą mnie skierować na badania:))
Pewnie że trza prywatna kiese nabijać!
Usuńno to dołączam do Ciebie.... też mam dwa skierowanka (a właściwie jeszcze nie mam, tylko mam mieć, bo muszę zrobić dwa badanka)....
OdpowiedzUsuńAle nie wynacać?
UsuńDzisiaj ide wykorzystać jedno skierowanie a w poniedziałek drugie...
OdpowiedzUsuńcoś te dwa skierowania mają w sumie:P
Jak was czytam to mi się odechciewa zdecydowanie.Nie nauczyłam się jeszcze walczyć o swoje,byle lekarz mnie zniechęca i rezygnuje.Rukwa ciam.
OdpowiedzUsuńjuż dawnoi ustalone, że masz rospierniczony słup:)
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu:))
Że jestem wypaczona niby? Wybrakowana to na bank
Usuńjedno skierowanie właśnie wykorzystałam, na gimnastykę :)
OdpowiedzUsuńpo drugie - na mammo idę we wtorek do mojego onkologa
potem jeszcze wizyta, na którą mogę się udać bez skierowania
jak trzeba Ci jakiś termin przypomnieć, to dawaj, my tu damy radę wspólnymi siłami :P
miłego weekendu Ostra :)
Wpierw wypada sie zapisać:)
Usuńwitaj z powrotem :)
OdpowiedzUsuńdobrze Cię widzieć całą i zdrową :) :*
No i to całkiem spory ten kawałek:)
UsuńTym razem o słup kręgowy. Wierzę, że będzie dobrze, innej opcji nie biorę pod uwagę.
OdpowiedzUsuńZawsze mozna znaleźć cos pozytywnego
Usuńostra, a kcesz f doopem ? :***
OdpowiedzUsuńA dasz?
UsuńOstruniu - czujesz bo żyjesz :) I to Twoje życie bardzo się liczy.
OdpowiedzUsuńJa od wczoraj spuchnięta wielce twarzowo, ząb odmówił posłuszeństwa, niestety w holandii leczenie zębów nie jest objęte moim ubezpieczeniem. Walczę między wytrzymaniem tydzień z bólem, a stratą ciężko zarobionych pieniędzy.
OdpowiedzUsuńUuuu trudna walka
UsuńA nie ma gdzies trzeciej mozliwosci....???
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Pewnie jest tylko czy dobre?
Usuńdzień dobry, Ostrusiu :)))
OdpowiedzUsuńmoże byś tak giembe rostfarua, co ? :P