poniedziałek, 9 lipca 2012

1 marca 2012 Just Married

Just Married oj.. raptem drobne 20 lat temu:) Mhm.. Buźka się śmieje. Porcelanowa. Dzieciaczki kochane obdarowały nas właśnie porcelaną. Jejku. Marzył mi się porządny serwis kawowy. Ale nie o prezent chodzi tylko o moje dzieci. Popłakałam się. Są takie kochane i będę to powtarzać pewnikiem jeszcze wiele razy... A małżonek zabrał mnie w podróż.E.. żadne tropiki i całe szczęście. Wyobraźcie sobie, ze nigdy nie byłam we.. Wrocławiu! I tam pojechaliśmy na cały weekend. Nigdy nie mieliśmy podróży poślubnej. Dzieci pozostały same na gospodarce a my w drogę. Łyknęliśmy nieco kultury: Panorama, Muzeum Narodowe, Gelerie (handlowe hihi) i Pub Coolturka! A co!Most zakochanych cy jak to się zwie nie dorobił się nowej kłódki, bo jak widać dajemy radę bez wspomagaczy. I tym razem też daliśmy. Naładowałam baterie, wypoczęłam od swojego wypoczywania, wróciłam szczęśliwa. Mhm.. myślę, ze oboje wróciliśmy szczęśliwi. Dawno tak nie wypoczęłam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz