Ostatnio na zaprzyjaźnionym blogu przeczytałam jak miejscowy żul komplementował amazonkę i tylko zrozumieć nie mógł czemu ścięła tak piękne włosy.
No i sama tego doświadczyłam. Oczekując na Młodego pod szkołą z racji padającego słonka opuściłam szybę. Oczywiście w moim przypadku na głowie był mój mop, na oczach okular na grzbiecie czarna skóra. I tak sobie siedzę i czekam, aż tu jakiś młodzieniec ( he- nie to że żul) tylko tak na oko niczego sobie 17-stolatek zakrzyknął: hej lala!
Szczęka mi się zawiesiła. Ja tu przecie rycząca czterdziecha już jestem. Ciekawe jak by zaśpiewał gdyby mnie dziś zobaczył- świecące kolano na głowie, pielesze wymemłane i miska za towarzyszkę.. Oj zapewne śpiewał by inaczej.
Ponadto ręka ma wygląda jak u zaawansowanej narkomanki. Reprezentacyjna żyła się wypaliła, więc w poszukiwaniu nowej kłuto mnie jak królika doświadczalnego.
No ale to już ostatni raz-O S T A T N I! I nigdy więcej!!! Amen
Teraz czas na solarium :P Będzie przypalanko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz